Odwrócona hipoteka – szansa czy oszustwo?

emerytura

Dochody emerytów w naszym kraju pozostawiają wiele do życzenia. Często nie wystarczają na podstawowe potrzeby. To dlatego emeryci szukają różnych sposobów na dodatkowy zarobek. I tu pojawia się odwrócona hipoteka. Czy warto korzystać z takiego rozwiązania?

Biedni ale bogaci

Polscy emeryci są raczej niezamożni. Średnia emerytura wynosi 2083 zł brutto. To oznacza, że emeryt dostaje średnio 1700 zł netto.

A są to wartości, które są zawyżane przez wyższe emerytury górnicze. Oznacza to de facto, że większość emerytów nie dostaje nawet tych 1700 zł. Nie dziwi więc fakt, że szukają sposobów na poprawę swojej sytuacji materialnej. Niektórzy, jeśli mają siły i zdrowie, próbują dorabiać. Wielu jednak nie ma takich możliwości. Często wsparciem są dorosłe dzieci, które dokładają do budżetów swoich rodziców. Wśród polskich emerytów bardzo wielu ma jednak nieruchomości, które są ich własnością. Zwykle są to mieszkania, które kupione były za PRL, w których emeryci mieszkają. Stanowią one ich majątek i pewnego rodzaju zabezpieczenie, ale także spuściznę, którą chcą ofiarować swoim dzieciom po śmierci. Takie mieszkanie może jednak stać się dodatkowym źródłem dochodu.

Hipoteka odwrócona czy dożywotnia renta

Hipoteka odwrócona polega na wypłacie pewnej, określonej kwoty pieniędzy właścicielowi nieruchomości zwykle do czasu jego śmierci. Po śmierci właściciela, nieruchomość przechodzi na własność podmiotu, który wypłacał byłemu właścicielowi pieniądze. W praktyce bank podpisuje z emerytem umowę, w której zobowiązuje się do wypłaty określonej kwoty pieniędzy co miesiąc lub jednorazowo, w zamian za to, że stanie się właścicielem mieszkania po śmierci emeryta.

Jeszcze do niedawna prawo nie regulowało tej kwestii, a świadczenia tego typu były oferowane przez fundusze hipoteczne. Prawo własności przechodziło na nie od razu po śmierci właściciela nieruchomości.

Dziś jest inaczej. Prawa właścicieli nieruchomości zostały lepiej zabezpieczone. Przede wszystkim kwota, która została określona w umowie, jeśli do śmierci właściciela nieruchomości, nie została wykorzystana w całości, przechodzi na spadkobierców. Dopiero wtedy bank może stać się właścicielem nieruchomości. Taki zapis sprawia, że właściciele mieszkań są zabezpieczeni. Co więcej, bank otrzymuje prawo własności dopiero 12 miesięcy po śmierci właściciela. Prawo zabezpiecza także spadkobierców dając im możliwość spłaty wypłaconej kwoty i odzyskania prawa do nieruchomości.

Okazuje się, że takie zapisy są zbyt restrykcyjne dla banków, które w chwili obecnej nie są szczególnie zainteresowane przedstawieniem tego typu oferty.

Emerytom pozostaje zatem nadal korzystanie z tak zwanej dożywotniej renty, która gwarantuje seniorowi mieszkanie w nieruchomości do śmierci w zamian z wypłacanie comiesięcznych kwot. Niestety w tym przypadku może się zdarzyć, że taka kwota zostanie wypłacona tylko kilka razy, zanim właściciel mieszkania umrze, a nieruchomość i tak przejdzie na własność funduszu, z  którym podpisaliśmy umowę. Takie fundusze bowiem działają nie na podstawie Prawa Bankowego, a na podstawie Kodeksu Cywilnego.

Jak się zabezpieczyć?

Jeśli podejmiemy decyzję o podpisaniu umowy o dożywotniej rencie lub o odwróconej hipotece, przede wszystkim powinniśmy zabezpieczyć swoje interesy. Prawo jest dość skomplikowane, np. „renta dożywotnia” i „dożywocie” to w języku prawniczym odrębne określenia. Co zatem powinniśmy zrobić, aby uniknąć problemów? Przede wszystkim przygotowaną umowę powinniśmy skierować do prawnika, który wyjaśni nam wszelkie wątpliwości i zwróci uwagę na ewentualne zagrożenia. Dopiero po takiej konsultacji możemy podpisać umowę, mając pełną świadomość konsekwencji, jakie ona za sobą niesie.