Dobry smak na pęczki, czyli pora na szparagi!

Szparagi w ciescie francuskimSezon na szparagi jest krótki, trwa tylko kilka tygodni. Długa jest natomiast lista ich zalet – oprócz tego, że są zdrowe, apetyczne i łatwe w przygotowaniu, to uznaje się je również za afrodyzjaki. Jeśli więc do tej pory nie pojawiły się na naszych stołach, najwyższy czas, by to zmienić! Jak może wyglądać szparagowe menu? Sprawdźmy!

Smak w trzech kolorach


Żebyśmy mogli cieszyć się wybornym smakiem szparagów, ważny jest nasz pierwszy krok, czyli ich właściwy wybór. W sklepie lub na sprawdzonym targowisku – sięgnijmy tylko po te, których główki są zamknięte. Ścięte końce warzyw powinny być wilgotne, a pędy połyskujące i sprężyste. Szparagi występują w trzech kolorach – każdy rodzaj ma nieco inny smak oraz wymaga innego sposobu przygotowania. Białe szparagi są bardziej włókniste od zielonych, dlatego trzeba je obrać. Sprawdzą się więc te o średniej grubości, nie cienkie. Zielone szparagi są natomiast delikatniejsze w smaku, a fioletowe mają intensywny zapach i są najsłodsze.

 

Szparagi w ciescie francuskim

 

Na ostrzu noża


Białe szparagi najpierw myjemy, a następnie obieramy, pomijając główki. Możemy użyć obieraczki do warzyw lub zwykłego nożyka. Obieranie zaczynamy pod główką i kierujemy się w dół, usuwając wszystkie włókna. Musimy odciąć również zdrewniałe końcówki. Świeże szparagi wymagają usunięcia niewielkiej części – ok. 2 cm. Im warzywa są starsze, tym większą część końcówki trzeba odciąć. Przygotowanie zielonych szparagów jest jeszcze prostsze. Nie trzeba ich obierać, wystarczy tylko odciąć zdrewniałe końcówki. Możemy posłużyć się prostym trickiem – wystarczy wygiąć szparag, a końcówka sama złamie się we właściwym miejscu.

 

Czas na gotowanie


Do przyrządzenia szparagów potrzebujemy wysokiego i wąskiego garnka. Możemy również pokusić się o kupno specjalnego naczynia do ich gotowania. Takie garnki mają idealną formę oraz sitko ułatwiające wyciągnięcie ich z wody. Szparagi podczas gotowania powinny być ułożone pionowo, a ich główki powinny znajdować się powyżej linii wody – miękną najszybciej, więc gotowanie ich na parze w zupełności wystarczy. By utrzymywały się w tej pozycji, można je związać nitką. Gotując zielone szparagi wodę należy posolić. Można dodać również odrobinę cukru i mleka. Szparagi powinny gotować się na średnim ogniu, pod przykryciem. Zielone będą gotowe po około 8, a białe po 10-15 minutach. Łatwo je przegotować, dlatego najlepiej jest sprawdzać ich stan widelcem – nie mogą być zbyt miękkie. Po ugotowaniu powinny mieć wciąż intensywny kolor, być jędrne i chrupiące.

 

Przysmak sezonu


Szparagi są bardzo wdzięcznymi warzywami. Można przygotowywać je na wiele sposobów – piekąc w piekarniku, grillując, czy gotując na parze. Można również wyczarować z nich wiele dań bez konieczności spędzania połowy dnia w kuchni. Szparagi stanowią wyśmienity dodatek do pizz, tart, zapiekanek, omletów, sałatek, makaronów. Dobrze sprawdzają się również jako przekąski czy przystawki – wystarczą odpowiednie dodatki. – Świetnie smakują w towarzystwie sosów, na przykład serowego – dodaje Urszula Giża, ekspert marki Tarsmak. Pamiętajmy, że szparagi oprócz atrakcyjnego smaku i wyglądu, mają wiele wartości odżywczych, dlatego korzystajmy z sezonu i urozmaićmy nimi nasze menu. Możemy sięgać po nie o każdej porze dnia – sprawdzą się jako dodatek do omleta na śniadanie czy zapiekanki na obiad, ale również podczas kolacji – jako afrodyzjaki z pewnością rozbudzą apetyt na romantyczny letni wieczór!

Wrzuć na luz i... na ruszt - rozpoczynamy sezon grillowy!


Kulinarna uczta na świeżym powietrzu,
w otoczeniu zieleni i w doborowym towarzystwie – marzymy o niej już od kilku miesięcy. Zanim jednak skosztujemy pierwszej w tym sezonie karkówki, warto sprawdzić, czy o grillowaniu rzeczywiście wiemy wszystko. Oto wskazówki, dzięki którym przygotowane przez nas specjały nie będą miały sobie równych!

 

Na dobry początek


Mięso przed wrzuceniem na ruszt wymaga specjalnego przygotowania – wcześniej należy je zamarynować. Dzięki temu, po zdjęciu z grilla, będzie miękkie, soczyste i aromatyczne.

Aby zaskoczyc znajomych

Marynatę możemy przyrządzić na bazie oleju, do którego dodamy przyprawy i zioła. Sypkich przypraw nie używajmy jednak w nadmiarze, gdyż podczas grillowania spalają się i mogą przywierać do rusztu. Do marynaty dodajmy również odrobinę octu winnego lub soku z cytryny – są kwaśne, więc rozluźnią włókna mięśniowe. Zmiękczy je także zalewa z alkoholu. Mięso warto nakłóć – w ten sposób marynata lepiej w nie wsiąknie. Tak przygotowane mięso włóżmy do specjalnych woreczków spożywczych i zostawmy na 1-2 dni w lodówce. Ryby i warzywa można trzymać w marynacie krócej – przez kilka godzin. W przypadku polędwicy wołowej możemy zrezygnować z zaprawiania – sama w sobie jest wystarczająco delikatna i smaczna.

Soczysty wybór


Do grillowania nadaje się zarówno mięso wieprzowe, wołowe, jak i drób, ale już nie wędzone czy peklowane. Nie grillujemy też mięsa mrożonego, a jedynie świeże. Kawałki mięsa, które zamierzamy wrzucić na ruszt, powinny być podobnej grubości (zazwyczaj ok. 2 cm), by można było je dokładnie wysmażyć, nie przypalając w żadnym miejscu. Mięso powinno być pokrojone w nieduże kawałki, by wszystkie porcje upiekły się równomiernie. Co wrzucić na ruszt? Możliwości mamy wiele: karkówkę, schab, kiełbasy, steki, udka czy piersi drobiowe. Dobrze smakują również ryby i warzywa, ale nie tylko – na grillu możemy przyrządzać także hamburgery, hot dogi, pieczywo, sery, owoce (banany, jabłka, gruszki), a nawet frutti di mare – krewetki, kalmary, ostrygi.

W wyborowym towarzystwie


Przyrządzenie smakowitego mięsa to dopiero połowa sukcesu. Równie ważne jest to, z czym je podamy. Czasem wystarczy jedynie kiełbasa z keczupem, lecz można wybrać i ciekawiej, i zdrowiej. Dietetycy radzą, by posiłek dopełnić lekką sałatką ze świeżych warzyw. Zawarte w nich antyoksydanty zniwelują działanie wolnych rodników. Smakowitymi dodatkami będą również cząstki młodych ziemniaków, ryż czy pieczywo z masłem czosnkowym. Jednak niepodważalnym królem stołu w sezonie grillowym, zaraz obok mięs, są dodatki w postaci ketchupów, musztard i sosów. – Popularnym dodatkiem do potraw grillowanych jest ketchup i musztarda. Warto jednak urozmaicić nasze menu, zamieniając je na coś bardziej oryginalnego. Smażone kiełbaski czy karkówka świetnie smakują z różnego rodzaju sosami – np. lekko pikantnym sosem grillowym czy musztardowo-paprykowym. Do warzyw polecam sos koperkowy, który jest delikatniejszy w smaku i bardziej płynny w konsystencji – radzi Urszula Giża, ekspert marki Tarsmak.

Apetyt wyostrzony


Grillowanie cieszy się w Polsce tak dużą popularnością, że zdobycie uznania w tej dziedzinie – choćby jedynie w gronie najbliższych – stało się nie lada wyzwaniem. Jak zdeklasować konkurencję i zyskać miano mistrza rusztu? Szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy, Robert Muzyczka, sugeruje, by kierować się kilkoma zasadami:
1. Do grillowania wybierajmy mięso bez przerostów i błon – po upieczeniu stają się twarde i włókniste.
2. Uważajmy, by przygotowując mięso, nie przesolić go – podczas grillowania odparowuje z niego woda, sól jednak pozostaje. Szczególnie ostrożnie należy przyprawiać mięso wołowe, które twardnieje pod wpływem soli – soli używajmy więc dopiero po upieczeniu.
3. Do grillowania potrzebujemy nie ognia, a żaru. Jedzenie na ruszt połóżmy dopiero wtedy, gdy na rozżarzonych węglach pojawi się cienka warstwa popiołu.
4. Nie możemy dopuścić, by mięso miało bezpośredni kontakt z płomieniami – pod wpływem ciepła w mięsie wytwarzają się związki szkodliwe dla zdrowia.
5. Ze względów zdrowotnych powinniśmy również dopilnować, by tłuszcz nie kapał na węgiel – unikniemy tego, używając specjalnych tacek.
6. Mięso możemy posmarować z obu stron olejem – ograniczy to szybkie odparowywanie tłuszczu oraz wody. W tym celu najwygodniej jest użyć specjalnego silikonowego pędzelka kuchennego.
7. Jeżeli grillujemy rybę lub mięso w folii aluminiowej, nakłujmy ją w kilku miejscach, żeby para wodna miała ujście. Trzeba jednak pamiętać, że aluminium źle reaguje w towarzystwie kwaśnych składników – np. pomidorów.
8. Jeżeli chcemy, by mięso nabrało przyjemnego aromatu, na żarzący się węgiel wrzućmy zioła, np. gałązki jałowca.
9. Cienkie kawałki mięsa i małe cząstki warzyw obracajmy na ruszcie tylko raz – w ten sposób nie staną się suche.
10. Przygotowując się do grilla, nie zapominajmy o akcesoriach, które będą pomocne – rękawice kuchenne ochronią nas przed oparzeniami i zabrudzeniami. Przyda się również woda w pojemniku ze sprayem – tłuszcz wytapiający się z mięsa może się zapalić. Jeżeli grillujemy bezpośrednio na ruszcie, bez użycia tacek, musimy zadbać o jego czystość – zabrudzenia z prętów usuniemy drucianą szczotką. Papierowe ręczniki, które zwilżymy olejem roślinnym, sprawdzą się natomiast do natłuszczenia rusztu – w ten sposób zapobiegniemy przywieraniu mięsa.

Wybierasz się na majówkę? Pamiętaj o ubezpieczeniu.

Wspinaczka w Alpach, rejs po Fiordach Norweskich, nurkowanie w okolicach hiszpańskiego przylądka Llopu, a może rodzinne zwiedzanie jednej z europejskich stolic? Pomysłów na spędzenie fantastycznej majówki nie brakuje. Planując zagraniczny wyjazd na własną rękę, warto jednak pomyśleć o ubezpieczeniu. Polisa turystyczna, której dzienny koszt równy jest cenie filiżanki espresso podawanej w kawiarni na paryskim wzgórzu Montmartre, może uchronić przed konsekwencjami niespodziewanych zdarzeń, gwarantując tym samym bagaż wyłącznie pozytywnych wspomnień z urlopu!

Czytaj więcej...

Zupa pomidorowa z gwiazdką

Fotolia zupa pomidorowaPodczas wiosny najlepiej smakują nam lekkie, a jednocześnie sycące posiłki. Świetnie sprawdzają się w takim wypadku wszelkiego rodzaju zupy. My polecamy pomidorową, którą w ramach urozmaicenia wzbogacimy o Międzybrodzki Makaron w kształcie gwiazdek.

Składniki:

 wywar kostno-jarzynowy - 2l
 pomidory z puszki krojone - 1 puszka ok. 400g
 koncentrat pomidorowy - 2 łyżki
 makaron krajanka -1 paczka
 sól, pieprz do smaku
 kwaśna śmietana 18% - 150ml
 natka pietruszki

Fotolia zupa pomidorowa

 

 

Wykonanie:

Na wolnym ogniu gotujemy wywar z kości i warzyw pokrojonych w kostkę (marchew, pietruszka, seler). Dodajemy pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy oraz sól i pieprz. Śmietanę należy zahartować gorącą zupą (do śmietany dodać parę łyżek gorącej zupy i wymieszać), następnie całość połączyć ze sobą. Następnie gotujemy makaron, hartujemy go zimną wodą i dokładnie odcedzamy. Na talerzu łączymy makaron z zupą i posypujemy siekaną natką pietruszki.

Smacznego!

Przepis został przygotowany przez Szefa Kuchni Dworu Korona Karkonoszy Roberta Muzyczki.

KOLORY_T_ MOJEGO MIASTA

Kolory t mojego miasta - fot.JoannaBartko-Litynska7KOLORY(T) MOJEGO MIASTA - wystawa fotografii Joanny Bartko-Lityńskiej

Galeria "U Belfrów"
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka (Filia w Sosnowcu)
Sosnowiec ul. Zegadłowicza 1

Wernisaż 16 kwietnia 2013 r. o godz. 17.00
Wystawa czynna od 17.04 do 31.05.2013 r. w godz. 11.00 – 18.00

Kurator wystawy - Zbigniew Podsiadło.

Czytaj więcej...

Rzeczoznawcy 2

rzeczoznawcy2Rusza druga edycja warsztatów designerskich dla osób 55+ - „Rzeczoznawcy 2" organizowanych przez Fundację Culture Shock. Planujemy dwa cykle warsztatów w dwóch różnych miastach!
Zapisy na edycję warszawską ruszyły! Udział w zajęciach jest bezpłatny, ilość miejsc ograniczona.
Termin warsztatów: 7.05 – 9.07.2013
Na zgłoszenia czekamy do 23 kwietnia.

Czytaj więcej...

Alaska w miniaturze

Alaska - plakatWyprawy na Krańce Ziemi....w "Sztygarce" - „Alaska w miniaturze".

Muzeum Miejskie „Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej www.muzeum-dabrowa.pl
ul. Legionów Polskich 69, tel. 32 7264185
zaprasza w dniu 23 kwietnia (wtorek) 2013 r. o godz. 18.00 na kolejne spotkanie z cyklu Wyprawy na Krańce Ziemi....

Pokaz slajdów o Alasce pt. „Ostoja Przyrody Kenai - Alaska w miniaturze"
zaprezentuje podróżnik, przyrodnik, fotograf - Sebastian Bielak.
Prelekcja będzie połączona z promocją jego najnowszego albumu pt. „Parki narodowe i rezerwaty Alaski".

Gospodarzem spotkania będzie Grzegorz Kuśpiel - kustosz Działu Etnograficzno-Podróżniczego Muzeum Miejskiego „Sztygarka".

Wstęp to jedyne 2,50 zł.

Sebastian Bielak spędził trzy miesiące na Alasce odwiedzając Półwysep Kenai oraz Wyżynę Środkowego Jukonu. Pobyt na Alasce wiązał się z jego stażem naukowo-badawczym w trzech parkach: Kenai, Koyukuk i Nowitna, w których zdobywał praktyczne doświadczenie oraz wiedzę na temat funkcjonowania systemu ochrony przyrody w tej części.

Alaska - plakat


„Wyprawa na Alaskę była jedną z największych i najwspanialszych przygód w moim życiu. Dzięki niej mogłem na własne oczy zobaczyć jeden z ostatnich zakątków Ziemi, gdzie przyroda wciąż rządzi się własnymi prawami, a człowiek jest tylko jednym z jej mniej znaczących elementów" – mówi podróżnik.
Alaska to największy spośród pięćdziesięciu stanów USA, zajmuje blisko 1,5 miliona km2 powierzchni, a więc prawie pięć razy tyle, co Polska. Alaska została odkupiona od Rosji w 1867 r. za niezbyt wygórowaną cenę 7,2 miliona dolarów, co przy ówczesnych cenach oznaczało stawkę 5 centów za każdy hektar ziemi. Alaska stała się 49-tym stanem USA 3 stycznia 1959 r. Swoją dzikość oraz brak znaczących wpływów ludzkiej cywilizacji Alaska zawdzięcza nie tylko położeniu na krańcu świata, ale przede wszystkim wieloletniej ochronie przyrody. Pierwszy alaskański park narodowy został powołany do istnienia w 1917 r. i był to Park Narodowy McKinley (obecnie Denali). W granicach Alaski znajduje się 29 przyrodniczych obszarów chronionych o randze federalnej, w tym: 8 parków narodowych, 3 rezerwaty narodowe, 2 pomniki narodowe oraz 16 narodowych ostoi przyrody. Obszary chronionej przyrody zajmują łącznie 530 tyś. km2 powierzchni, a więc nieco ponad jedną trzecią Alaski oraz prawie dwa razy tyle, co cała Polska!

 

Alaska-Sebastian Bielak na Alasce - fot.Melanie Hans


Sebastian Bielak - jestem inżynierem - ukończył studia na Wydziale Geodezji i Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i studia doktoranckie na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej. Jest wykładowcą i naukowcem w Instytucie Inżynierii i Gospodarki Wodnej Politechniki Krakowskiej, gdzie zajmuje się głównie potamologią, czyli ekologią rzek. Dużo pisze, ma na swoim koncie ponad 100 publikacji z dziedziny inżynierii i ochrony środowiska, ochrony przyrody oraz ekologii. Z zamiłowania jest przyrodnikiem i fotografikiem-amatorem. Lubi wędrować po lesie i wspinać się po górach, zawsze znajdzie pretekst, aby z plecakiem i aparatem fotograficznym, chociaż na chwilę, wyruszyć w pieszą wędrówkę. Podczas wieczorków autorskich i wernisaży
wygłasza prelekcje o ukochanej Alasce, które zawierają nie tylko dużo fotografii, ale również mnóstwo ciekawostek dotyczących dzikiej przyrody Alaski, przyrodniczych obszarów chronionych, problemów ekologicznych, z jakimi borykają się Alaskańczycy oraz codziennego życia ludzi Alaski, zarówno w jej części południowej (rozwiniętej cywilizacyjnie) jak również w niewielkich miasteczkach położonych pod północnym Kołem Podbiegunowym, ukrytych w głębi niedostępnej alaskańskiej głuszy. Strona: www.sebastianbielak.pl.