Pozbądź się kłopotu z... nóg!

Przewlekła niewydolność żylna dotyczy połowy dorosłych Polek! Skala choroby jest ogromna na całym świecie. Żylaki i pajączki często postrzegane są jako defekt kosmetyczny. U kobiet nogi są jedną z części ciała powszechnie uznawanych za atrybut atrakcyjności. Chowanie ich za długą spódnicą czy spodniami to nie rozwiązanie problemu! – mówi dr n. med. Joanna Bartlewicz-Wójcik specjalista chirurg z Scanmed Universum w Krakowie.

Nogi, choć służą nam właściwie tylko do poruszania się, są także powodem zarówno do dumy, jak i zmartwień. Żylaki i pajączki skutecznie odstraszają kobiety od noszenia spódnic. Zbliża się ciepły okres roku zatem warto pomyśleć właśnie o swoich nogach, by były nie tylko atrakcyjne, ale i zdrowe. Zaniedbania w dbaniu o kondycję nóg mogą mieć fatalne następstwa. Sięganie po lekarstwa dostępne w polskich aptekach bez recepty nie jest dobrym rozwiązaniem. Konsultacja z lekarzem jest niezbędna, lecz nie wówczas, kiedy mamy już widoczny kłopot, ale gdy dostrzegam pierwsze symptomy – uczucie tzw. ciężkich nóg, drętwienia, kurcze nocne łydek czy obrzęki w okolicy kostek narastające w ciągu dnia – opowiada dr Bartlewicz-Wójcik.

nogi5

Kobieca sprawa...

Żylaki kończyn dolnych, pajączki, spuchnięte nogi – dolegliwości te występują głównie u płci pięknej. Wpływ na taki stan mają przede wszystkim uwarunkowania genetyczne, stojąca lub siedząca praca, chodzenie na wysokich obcasach, zaburzenia hormonalne czy ekspozycja na ciepło. Mówi specjalista z Scanmed Universum – statystki jasno obrazują, że co druga dorosła kobieta jest zagrożona schorzeniem. Co jednak nie oznacza, że nie można przeciwdziałać! Poważnych skutków niewydolności żylnej można bowiem uniknąć, lecz należy podjąć działania profilaktyczne. Najlepiej zacząć od konkretnych badań lekarskich, warto w czasie ciąży także monitorować stan naczyń żylnych – ciąża zwiększa ryzyko wystąpienia żylaków. Ważna jest także dieta, która powinna być bogata w błonnik. Mało kto wie, że zaparcia czy nadwaga źle działają na układ żylny.

Nie siedź w pracy!

Zarówno siedząca jak i stojąca praca bardzo niekorzystnie wpływa na żyły. Bardzo istotne jest, by choć raz na godzinę wstać od biurka – przejść się, wspiąć na palcach 10 razy – to już wystarczy by uruchomić tzw. pompę mięśniową łydki, czyli ucisk mięśni na ściany żył, co wymusza prawidłowy kierunek przepływu krwi i przeciwdziała zaleganiu krwi w żyłach. Aktywny tryb życia jest korzystny dla żył. Zatem idź i wracaj na pieszo z pracy, spaceruj, uprawiaj sporty z wyjątkiem siłowni – opowiada dr Bartlewicz-Wójcik.

Skąd się biorą żylaki?

Pierwotna choroba żylna ma nieznaną etiologię. Znane są natomiast czynniki ryzyka (obciążenia genetyczne, zaburzenia hormonalne, antykoncepcja) i czynniki wyzwalające (praca stojąca, ekspozycja na ciepło – sauna, solarium, gorące kąpiele). Czynniki te wpływają na rozciągliwość ścian żył i w sytuacji utraty elastyczności dochodzi do poszerzenia światła i niewydolności żył czyli nieszczelności zastawek, opowiada dr Bartlewicz-Wójcik. Układ żylny kończyn dolnych to dwie części: układ żył powierzchownych znajdujących się tuż pod skórą (odbierają 10-15% krwi z kończyny) oraz układ żył głębokich, te przebiegają pod powięzią, wewnątrz mięśni (drenują 85-90% krwi). Układy te są połączone ze sobą za pomocą ujść żył odpiszczelowej i odstrzałkowej oraz ok. 130-140 żył przeszywających tzw. perforatorów. Problem niewydolności żylnej dotyczy przede wszystkim złej pracy zastawek żylnych, które w warunkach zdrowia kierują przepływ krwi z żył powierzchownych do żył głębokich i dalej do serca. Ich niewydolność powoduje nieszczelność i rozejście się płatków co sprawia że krew po chwilowym przesunięciu się w kierunku serca cofa się. Ten wsteczny strumień krwi nazywany jest refluksem żylnym. Refluks żylny zwiększając objętość krwi poniżej uszkodzonej zastawki rozciąga segment żyły. Ściany takiego odcinka nie są fizjologicznie przystosowane na przyjęcie tak dużej objętości krwi, z czasem ulegają ścieczeniu, poszerzeniu i poskręcaniu i stają się zaczątkiem żylaków. Wraz z rozwojem choroby proces ten może obejmować kolejne odcinki żył. Refluks żylny można zaobserwować w badaniu usg dopplerowskim.

Jak leczyć chorobę żył?

Jest wiele sposobów leczenia chorych dotkniętych przewlekłą niewydolnością żylną, najogólniej rzecz ujmując stosuje się metody zachowawcze i chirurgiczne. Metodę leczenia dobiera lekarz po dokładnym zdiagnozowaniu pacjenta przy pomocy ultrasonografii dopplerowskiej i innych uzupełniających badań – mówi dr Bartlewicz-Wójcik. Podstawą leczenia zachowawczego jest ułatwienie odpływu krwi z kończyny i leczenie uciskowe. Farmakoterapia jest stosowana u pacjentów we wczesnych fazach niewydolności żylnej i obrzękach pochodzenia żylnego. Stosowane leki zmniejszają przepuszczalność i wzmacniają napięcie ścian naczyń żylnych, działają przeciwobrzękowo oraz poprawiają drenaż chłonki.

Leczenie stopniowanym uciskiem jest zalecane w zapobieganiu i leczeniu każdej postaci przewlekłej niewydolności żylnej. Kompresjoterapia polega na noszeniu przez pacjentów specjalnych pończoch, podkolanówek, rajstop lub opasek o stopniowanym ucisku. Z tym, że siła ucisku oraz rodzaj zakładanych wyrobów zależą od stopnia zaawansowania choroby. Stopniowany ucisk przeciwdziała nadciśnieniu żylnemu zmniejszając refluks żylny. Noszenie tego typu pończoch zalecam również ciężarnym kobietom co zmniejsza u nich szanse rozwoju żylaków i powikłań pod postacią zakrzepicy żylnej – dodaje dr Bartlewicz-Wójcik.