Organizm ludzki, by prawidłowo funkcjonować potrzebuje cholesterolu – nasz organizm sam go produkuje, jeśli nie dostarczamy go w spożywanych pokarmach. Jeżeli jednak krążący we krwi cholesterol znajduje się w tzw. frakcji miażdżycorodnej, to wówczas stanowi on zagrożenie nie tylko dla zdrowia Pacjenta, ale i jego życia – mówi dr nauk med. Joanna Kowal z Scanmed Multimedis we Wrocławiu.
Wykrywanie i leczenie zaburzeń lipidowych jest obowiązkiem wszystkich lekarzy, nie tylko zaś kardiologa. Bez wątpienia jednak to właśnie ten specjalista zwraca największą uwagę na cholesterol, gdyż jego Pacjenci mając kłopoty ze zdrowiem serca muszą w szczególny sposób dbać o siebie oraz swój styl życia. Bezwzględnie cholesterol muszą monitorować Pacjenci z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą, chorobami nerek oraz tarczycy. Natomiast około 40 roku życia każdy powinien oznaczyć poziom cholesterolu we krwi. W przypadku, kiedy badania ukazują podwyższony poziom cholesterolu powinniśmy dokładnie zbadać, z jaką frakcją cholesterolu mamy do czynienia – wyjaśnia dr Kowal.
Zły cholesterol – co to oznacza?
Potoczne określenie za sprawą reklam oraz licznych publikacji jest nam doskonale znane, lecz nie zawsze umiemy wyjaśnić co się właściwie pod nim kryje? Pula cholesterolu związana z białkami krążącymi we krwi stanowi zainteresowanie lekarzy kardiologów. Bardzo ważne jest zatem sprawdzenie, z jakim cholesterolem mamy do czynienia, gdyż ten związany z frakcją miażdżycorodną, frakcją LDL, stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia Pacjenta. Wówczas też stosuje się potoczne określenie „zły cholesterol". Oczywiście mamy także dobry cholesterol, który nie tylko nie stanowi niebezpieczeństwa, ale i jest potrzebny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Organizm nie produkuje cholesterolu, jeśli dostarczony on jest w pożywieniu w odpowiedniej ilości. W przypadku zaburzeń, mimo dostarczania cholesterolu w pożywieniu, nie następuje blokada w produkcji własnego cholesterolu. Naturalną koleją rzeczy jest jego wzrost. Dodam tylko, że w pokarmach, nie rozróżniamy podziału na „zły" i „dobry" cholesterol, a skupiamy się nad tym, które produkty zawierają go dużo, a które mniej – tłumaczy kardiolog Joanna Kowal.
Po pierwsze zatem dieta...
Każdy z moich Pacjentów w kwestiach związanych z cholesterolem słyszy przede wszystkim: proszę jeść chudo. Oznacza to, że należy się pożegnać z mięsem wieprzowym, ponieważ tłuste mięso nie jest zdrowe i jest bogate w cholesterol, tłustymi żółtymi serami oraz pleśniowymi. Doradzam także wprowadzenie pewnych modyfikacji w codziennym menu, a zatem Pacjent powinien nauczyć się zastępować tłuste pokarmy odtłuszczonymi odpowiednikami, dotyczy to zarówno mięsa, jak i przetworów mlecznych: mleka i nabiału. A śmietanę należy zastąpić jogurtem naturalnym. Warto także pamiętać, że tłuszcz ryb nie podnosi stężenia cholesterolu, gdyż ryby zawierają duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Polecam zastąpienie schabowego rybą – opowiada dr Kowal.
Skutki podwyższonego cholesterolu można określić dwoma słowami – krótsze życie. Zawał serca u osoby, która ma zaledwie 40 lat lub trochę więcej, jest nie tylko bezpośrednim zagrożeniem życia, ale i komplikuje sprawy zarówno osobiste, jak i zawodowe. Ważne jest, by zachować zdrowy rozsądek i mieć na uwadze cholesterol, który może być określony mianem cichego zabójcy, jeśli nie zwracamy na jego obecność uwagi lub po prostu żyjemy w niewiedzy – kończy kardiolog Joanna Kowal z Scanmed Multimedis.