- Szukając oszczędności w czasach rekordowej inflacji, nie rezygnujemy z ubezpieczenia na życie. Według Komisji Nadzoru Finansowego liczba aktywnych polis indywidualnych wzrosła o ponad 260 tys. w ciągu roku.
- Z „Mapy ryzyka Polaków” wynika, że 6 z 10 naszych największych obaw można złagodzić dzięki ubezpieczeniom na życie.
- Z zawarciem polisy nie warto zwlekać – im jesteśmy młodsi, tym większa szansa na szeroki zakres ubezpieczenia w dobrej cenie. Z wiekiem zakres dostępnej ochrony może się zmniejszyć, a składki idą w górę.
Polacy oszczędzają, ale nie na ochronie zdrowia i życia.
Już 80% Polaków ogranicza swoje wydatki i szuka oszczędności przy zakupach – wynika z badania „Current Consumer Mood” przeprowadzonego we wrześniu 2022 przez firmę GfK. Część z nas wręcz całkowicie rezygnuje z kupowania niektórych rzeczy. Oszczędności dotyczą głównie produktów spożywczych czy usług. Ale nie ubezpieczeń na życie, co pokazują dane Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Liczba zawieranych polis indywidualnych rośnie. Pod koniec pierwszej połowy tego roku z ochrony indywidualnych ubezpieczeń na życie korzystało ponad ćwierć miliona Polaków więcej niż rok wcześniej – liczba umów wzrosła o 260,7 tys.
- Cieszę się, że Polacy z rozwagą podchodzą do oszczędzania i nie szukają ich w ubezpieczeniach, zwłaszcza tych najważniejszych, do których zaliczam właśnie polisy na życie. Pamiętajmy, że zapewniają one szeroką ochronę ubezpieczonym i ich najbliższym. Oprócz wsparcia finansowego w razie śmierci posiadacza polisy zakładają też pomoc m.in. w przypadku ciężkiego zachorowania czy utraty zdolności do pracy. A to tylko część możliwości i można liczyć też na zaangażowanie ubezpieczyciela także w mniej groźnych nieszczęśliwych wypadkach, jak np. złamanie. Wszystko zależy od tego, jaki zakres umowy wybierzemy – mówi Dariusz Radomski, Regionalny Kierownik Sprzedaży w SALTUS Ubezpieczenia.
Czego Polacy boją się najbardziej?
Pandemia spowodowała, że mocniej niż wcześniej interesujemy się zabezpieczeniem naszego życia i zdrowia. Potwierdza to m.in. „Mapa ryzyka Polaków”, przygotowana przez PIU. Wynika z niej, że pierwsze 4 (z 10) naszych największych obaw, to zagrożenia, które można uwzględnić właśnie w polisie na życie. Są to odpowiednio: śmierć najbliższej osoby, brak pieniędzy na leczenie poważnej choroby, ciężka choroba najbliższej osoby i zachorowanie na nowotwór. Na dalszych miejscach (odpowiednio 6. i 7.) znajdują się z kolei utrata sprawności i brak dostępu do opieki medycznej. Oznacza to, że 6 z 10 naszych największych obaw możemy uwzględnić w polisie na życie.
Co może obejmować polisa na życie?
Indywidualne ubezpieczenia na życie mogą mieć różny zakres i, co istotniejsze, różną sumę ubezpieczenia. Najczęściej w skład polisy na życie wchodzi zabezpieczenie na wypadek śmierci ubezpieczonego, a także dodatkowe ubezpieczenia na wypadek poważnego zachorowania. Jednocześnie umowa z ubezpieczycielem może obejmować takie zdarzenia, jak pobyt w szpitalu, trwały uszczerbek na zdrowiu oraz odszkodowanie za trwałą lub całkowitą niezdolność do pracy czy samodzielnej egzystencji.
– Zawierając polisę na życie, powinniśmy szczególną uwagę poświęcić jej zakresowi i sumie ubezpieczenia. Jak szerokiej ochrony potrzebujemy? Czy suma ubezpieczenia w wysokości 2-4 tys. zł na wypadek poważnego zachorowania będzie wystarczająca na pokrycie naszego leczenia? Czy umożliwi zakup drogich leków? Może warto też uwzględnić koszty leczenia za granicą i środki na rehabilitację. W takim wypadku suma ubezpieczenia powinna być większa, nawet znacznie – na poziomie 500 tys. czy 1 mln zł. Pamiętajmy, że to my decydujemy, jakie ryzyka i kwoty powinna obejmować polisa – dodaje Dariusz Radomski z SALTUS Ubezpieczenia.
Oprócz poważnych zdarzeń oferty towarzystw ubezpieczeniowych mogą zakładać też pomoc w bardziej „codziennych” sprawach, jak wsparcie finansowe w sytuacji nieszczęśliwego wypadku bądź uszczerbku na zdrowiu. Ponadto świadczenia w ramach polisy mogą być też wypłacane w razie, kiedy np. konieczna jest operacja medyczna czy pobyt w szpitalu. Warto też pamiętać, że umową ubezpieczenia można objąć nie tylko siebie, ale i najbliższych, małżonków, dzieci. Co więcej, polisa na życie może również stanowić zabezpieczenie zobowiązań finansowych, które dziedziczone są przez spadkobierców, jak niespłacone kredyty, leasing czy też niezapłacone podatki lub zachowek.
Polisę na życie warto zawrzeć jak najwcześniej
Kiedy jesteśmy młodzi, inaczej podchodzimy do tematu chorób i niezdolności do pracy. To jednak złudne wrażenie niezniszczalności, ponieważ różnego rodzaju schorzenia mogą nas „dopaść” w każdej chwili. Nowotwory czy ciężkie choroby to już domena nie tylko starszych, ale także młodych. Wystarczy spojrzeć na statystyki, by zauważyć, że w wyniku udaru, do szpitali trafia coraz więcej ludzi poniżej 30. roku życia. Ważnym argumentem, przemawiającym za zawieraniem indywidualnych polis ubezpieczeniowych, szczególnie w młodym wieku, jest także to, że wraz z upływem lat, cena przy przystąpieniu do ubezpieczenia się zwiększa. Różny też może być proponowany zakres polisy, który wraz z zaawansowanym wiekiem, z racji większego prawdopodobieństwa występowania chorób, może być mniejszy. Ubezpieczyciel może też wymagać od nas, żebyśmy wykonali dodatkowe badania medyczne. Uzyskanie dobrej oferty po przekroczeniu określonego wieku może być zatem trudniejsze, niż wówczas, gdy mamy np. 20-30 lat.
– Zwlekając z wykupieniem polisy na życie, może się okazać, że kiedy będziemy chcieli przystąpić do takiego ubezpieczenia w przyszłości, np. jako 40-latek lub 50-latek, w podobnej cenie otrzymamy mniejszy zakres ochrony, który nie będzie uwzględniał np. niektórych ryzyk dotyczących poważnych zachorowań. Wszystko jednak oceniane jest indywidualnie. Jeśli nawet uzyskamy szeroki zakres ochrony, to może ona kosztować więcej, niż gdybyśmy mieli mniej lat. Przykładowo, składka ubezpieczenia dla osoby w przedziale 40-50 lat może być blisko dwukrotnie wyższa niż dla osób o dekadę młodszych – dodaje Dariusz Radomski z SALTUS Ubezpieczenia.
Niektóre towarzystwa zakładają też zniżki za kontynuację polis, np. procentowe zmniejszenie składki w momencie, kiedy nasza historia ubezpieczenia trwa 10 lub więcej lat.
Źródło: SALTUS Ubezpieczenia