Na kształt polskiego rynku pracy w kolejnych latach ma wpływ wiele różnych czynników, które dynamicznie redefiniują zasady jego funkcjonowania. W 2018 roku pracodawcy musieli zmierzyć się nie tylko z poszukiwaniem i zatrudnieniem odpowiednich pracowników, ale również z zatrzymywaniem ich na dłużej. Czy tak również będzie w nadchodzącym, nowym roku? Na to pytanie odpowiada Mariusz Hoszowski, Prezes firmy Smart Work.
Rynek pracy zmienia się dynamicznie.
Nowe regulacje prawne, sytuacja gospodarcza i geopolityczna kraju i rosnący postęp technologiczny – to tylko niektóre z czynników, mające bezpośredni wpływ na to, jak wygląda aktualna sytuacja na rynku pracy. Jaki więc był rok 2018 dla pracodawców?
Brak rąk do pracy
Pracodawcy w 2018 roku mieli duże problemy z uzupełnieniem kadr pracowniczych rodzimymi pracownikami. Powód tego zjawiska upatruje w niechęci sporej części Polaków do podjęcia pracy oraz braku odpowiednich kwalifikacji zawodowych: „Z punktu widzenia pracodawcy, sytuacja na polskim rynku pracy w 2018 roku była trudna. Teoretycznie ilość kandydatów była wystarczająca, by pozwalać pracodawcom na dokonywanie selekcji, jednak w praktyce liczba ta okazywała się być za mała. Powodem tego zjawiska jest zwiększający się bardziej niż w innych krajach naszego regionu procent osób nie decydujących się na podjęcie pracy. Tutaj jednym z przykładów będą kobiety, które ze względu na opiekę nad dziećmi, nie planują kontynuacji bądź rozpoczęcia kariery zawodowej. Co więcej, na rynku są również osoby długotrwale bezrobotne, które z różnych przyczyn nie posiadają potrzebnych umiejętności zawodowych lub po prostu nie są zainteresowane podjęciem jakiejkolwiek pracy. Nakładając na tę sytuację tendencje demograficzne – czyli starzenie się społeczeństwa i niską dzietność - w konsekwencji, pozyskiwanie rodzimych pracowników stało się dosyć trudne, a nawet w niektórych przypadkach – niemożliwe.”
Przez te zmiany na rynku pracy, wzrosła potrzeba zatrudniania pracowników ze Wschodu. Niestety, 2018 rok również i w tym aspekcie był problematyczny, gdyż liczba przybywających do naszego kraju obywateli Ukrainy zaczęła się zmniejszać. „Choć Polska stanowi jeden z najpopularniejszych kierunków migracji zarobkowej pracowników ze Wschodu, to w ostatnim czasie coraz więcej obcokrajowców zaczęło interesować się innymi krajami europejskimi, takimi jak Czechy, Słowacja czy Węgry. Oprócz tego, na ten spadek ma również wpływ demografia, ponieważ istnieje określona, skończona ilość osób na Ukrainie, która jest skłonna wyjechać”.
Na co musi być przygotowany pracodawca w 2019?
Czy w 2019 roku problemy z wypełnianiem luk kadrowych w Polsce mogą być jeszcze większe? Z pewnością otwarcie rynków zachodnioeuropejskich dla pracowników Ukrainy może stanowić duże wyzwanie dla polskiego rynku pracy, co potwierdza również Mariusz Hoszowski: „W przyszłym roku krajem wyjątkowo atrakcyjnym zarobkowo dla migrantów staną się Niemcy, które prawdopodobnie już 19 stycznia 2019 roku mają ułatwić politykę zatrudniania pracowników ze wschodu. W konsekwencji, czynnik ten może wpłynąć na traktowanie naszego rynku pracy jako miejsca „tymczasowego””. Również aspekt oczekiwania na pracowników z dalekiego Wschodu – na przykład z Nepalu czy Indii, może być w nowym roku dla pracodawców kłopotliwy. „Z racji długiego czasu oczekiwania na tego typu kadrę pracowniczą, czyli od 6 do 8 miesięcy, dla standardowych planów produkcyjnych jest on wyjątkowym utrudnieniem. Oczywiście agencje pracy oraz firmy outsourcingowe stawiające na odpowiednią rekrutację i mobilność są przysposobione do weryfikacji źródła pozyskiwania takich pracowników, jednak często zderzają się one z niemocą systemu państwowego – najczęściej urzędów wojewódzkich i placówek konsularnych, które z rozpatrują wnioski wielokrotnie dłużej, niż jest to przewidziane przepisami prawa.”
Dodatkowym utrudnieniem będzie również brak zapowiadanych zmian w ustawie o rynku pracy, które miały dotyczyć wydłużenia okresu pracy wykonywanej bez zezwolenia przez cudzoziemców z wybranych państw do 12 miesięcy w ciągu kolejnych 18 miesięcy, a nie tak jak do tej pory – 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
Pozytywne prognozy
Jakie zatem pozytywne aspekty czekają pracodawców w 2019 roku? Według Prezesa firmy Smart Work, pomimo istnienia ryzyka związanego z otwarciem rynków innych państw na pracowników ze Wschodu, Polska i tak będzie stanowić atrakcyjne miejsce dla migracji zarobkowej. Jest to związane z bardzo niską izolacją językową, kulturową oraz bliskością geograficzną naszego kraju, która umożliwia obcokrajowcom łatwiejszy kontakt ze swoimi rodzinami. Istotną rolę również odegrają agencje pracy i firmy outsourcingowe, które rozumiejąc dynamikę i kierunek procesów, odpowiednio wcześniej przygotowały się na zachodzące zmiany i mogą zapewnić pracodawcom kompleksową obsługę. Jak mówi Prezes firmy Smart Work: „Dzięki funkcjonowaniu naszej firmy w kilkunastu krajach Europy i Azji oraz zdobytemu doświadczeniu, byliśmy w stanie przewidzieć skutki aktualnie zachodzących procesów i opracować odpowiednie strategie działania.”