Czy pandemia sprawiła, że Polacy częściej myślą o śmierci? Wyniki Raportu o Dobrym Umieraniu są jednoznaczne. W ciągu ostatnich kilku lat, za sprawą pandemii, choroba, śmierć i cierpienie z nimi związane zaglądały do naszego życia jeszcze bardziej niespodziewanie, niż dotychczas. Czy zatem ta niechciana konfrontacja sprawiła, że zaczęliśmy częściej myśleć o sprawach ostatecznych?
Odpowiedzi na to pytanie udzieli Anna Jochim-Labuda, dyrektorka Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Według danych GUS w 2021 roku zmarło w Polsce ponad pół miliona osób, co stanowi wartość o blisko 154 tysiące wyższą niż średnioroczna z ostatnich 50 lat.
Od początku pandemii do końca 2021 roku odnotowano ponad 130 tysięcy zgonów z powodu COVID-19. Ta niezwykle wstrząsająca sytuacja, która ogarnęła cały świat, uświadomiła nam, jak bardzo kruche jest życie, co w części społeczeństwa wywołało zmiany w podejściu do myślenia o śmierci.
Jak wynika z badań przedstawionych w Raporcie o Dobrym Umieraniu, przygotowanym przez Puckie Hospicjum *1 ukazującym postawy Polaków względem tematów związanych z umieraniem, na pytanie „czy zdarza ci się rozmawiać o swojej śmierci z innymi osobami?”
– w 2019 roku w pierwszej edycji raportu *2 „tak” odpowiedziało 34% badanych. Z kolei w 2021 roku tej samej odpowiedzi udzieliło już 49%. Warto również wspomnieć, że jako jednostki zaczęliśmy także częściej zastanawiać się nad naszym kresem życia, co dokładnie obrazują wyniki. Na pytanie „czy zdarzyło lub zdarza ci się myśleć o swojej śmierci?” – w 2019 roku odpowiedzi „tak, często myślę o śmierci” udzieliło nieco ponad 20% ankietowanych. Dwa lata później taka sama odpowiedź pojawiła się wśród 32% badanych osób.
- Pandemia zdominowała nasze życie i przekierowała uwagę na tematy niechciane, odsuwane. Zaczęliśmy częściej myśleć o umieraniu, bo zarówno w przestrzeni publicznej, jak i wśród znajomych śmierć przybliżyła się do nas. Codziennie wybrzmiewała w mediach statystykami zgonów, dotykała znanych i lubianych. Zabierała nam bliskich, często nie dając szansy na pożegnanie. Słyszeliśmy lub doświadczaliśmy dramatów, które działy się w szpitalach, gdzie chorzy odchodzili samotnie. Śmierć weszła bocznymi drzwiami – zaskoczyła nas i zmusiła do uświadomienia sobie, że może przyjść w każdej chwili. Przy okazji refleksji nad końcem życia innych zaczęliśmy częściej myśleć o własnym. Widać to w wynikach naszego badania, ale też doświadczamy tego na co dzień. Zaczęliśmy odnawiać relacje i dążyć do spotkań z osobami dla nas ważnymi i bliskimi, poczuliśmy wartość czasu. Brak możliwości bezpośredniego kontaktu stanowił dla nas wielką stratę. Sprawiła ona, że doceniliśmy dotknięcie dłoni, bliskość. Czy to, że teraz częściej myślimy o umieraniu, w jakiś sposób wpływa na nasze życie? Czy sprawia, że rozmawiamy z bliskimi, przekazując związane z tym oczekiwania, ważne informacje, ostatnią wolę? A może podjęliśmy już konkretne działania i nasze rodziny, bliscy są spokojniejsi, znając nasze podejście do spraw ostatecznych i wiedząc, że zabezpieczyliśmy ich na wypadek naszej śmierci? – mówi Anna Jochim-Labuda.
Co możemy robić, by zabezpieczyć bliskich na wypadek naszej śmierci?
Pandemia sprawiła, że o śmierci myślimy i rozmawiamy częściej, ale czy zaczęliśmy także podchodzić do spraw ostatecznych w bardziej dojrzały sposób? Nasza śmierć to często początek trudnych wyzwań dla rodziny. Warto wesprzeć tych, których pozostawiamy. Dobrą praktyką, która może ochronić bliskich zmarłego przed popadnięciem w chaos, jest stworzenie Czerwonej teczki, czyli miejsca, w którym umieszczone są wszystkie istotne informacje na temat tego, co należy zrobić po śmierci danej osoby. Czerwona teczka to swego rodzaju przewodnik stworzony np. z dokumentów i wskazówek, które w przyszłości pomogą żałobnikom sprawnie działać. Przygotowanie takie zbioru to przejaw miłości i troski o tych, którzy zostaną.
Co może zawierać Czerwona teczka?
Każdy może stworzyć indywidualną listę informacji, które zawrzemy w Czerwonej teczce, a pomocne mogą okazać się pytania: nad czym zastanawiać się będą najbliżsi po naszej śmierci? Czego mogą nie wiedzieć? Jednak w teczce z pewnością powinny znaleźć się dokumenty z zakresu kwestii majątkowych oraz dostępy do cyfrowych kont np. w mediach społecznościowych, a także wszelkie oświadczenia woli. O miejscu jej przechowywania warto poinformować najbliższą osobę.
Oswajanie się ze śmiercią i podejmowanie tematów z nią związanych to droga do życia w znacznie szerszej świadomości zarówno potrzeb własnych, jak i ważnych dla nas osób. Warto o tym pamiętać, gdyż w ten sposób pracujemy nie tylko na dobre umieranie, ale i dobre życie, oparte na relacjach pełnych bliskości.
Więcej wskazówek przydatnych w kompletowaniu Czerwonej teczki, znajduje się w Raporcie o Dobrym Umieraniu oraz na stronie www.hospitium.org/czerwona-teczka. Serdecznie zachęcamy do zapoznania się z publikacją.
*1 Raport o dobrym umieraniu. Druga edycja: Zaufaj bliskości, Puckie Hospicjum, Puck 2022
*2 Raport o dobrym umieraniu. Pierwsza edycja: Ostatnie chwile szczęścia, Puckie Hospicjum, Puck 2019