Wizyta u urologa. Kiedy i jak często?

Igor Czerwieniec

Utarło się przekonanie, że urolog jest swego rodzaju męskim odpowiednikiem ginekologa. Po części jest to przeświadczenie słuszne, choć oczywiście lekarz tej specjalizacji zajmuje się funkcjonowaniem układu moczowego również u kobiet. Czy jednak przeciętny mężczyzna wie, jakiego typu badania czekają go u urologa? Po co je wykonywać? Jak się do nich przygotować i jaką wiedzę można za ich pośrednictwem uzyskać? Na wszystkie te pytania odpowiada lek. Igor Czerwieniec, urolog Centrum Medycznego Tysiąclecie w Katowicach.

Podstawą każdego badania, również urologicznego, jest wywiad chorobowy. Dlatego wybierając się po raz pierwszy do urologa, warto zabrać ze sobą wyniki różnych swoich badań, a także spisać zarówno przyjmowane leki, jak i przebyte zabiegi operacyjne. Przed wizytą należy także przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek występowały uczulenia bądź nadwrażliwość na jakieś leki.

Czego się spodziewać?

W trakcie wywiadu urologicznego pada szereg pytań, które dla niektórych pacjentów mogą być dość krępujące, bo dotykają najbardziej intymnych stref, takich jak stosunki czy funkcje seksualne. – Zawsze rozmawiam z pacjentami na temat ich erekcji i jakości życia seksualnego. To ważne informacje w kontekście chorób gruczołu krokowego. Rozmowa powinna być prowadzona w sposób spokojny, nie może być powodem do wstydu. Lekarz nigdy nie ocenia pacjenta, czego pacjenci często się obawiają – tłumaczy lekarz.

Choć wielu mężczyzn ma z tym problem, nie powinno być też powodem do wstydu pytanie o orientację seksualną. To zupełnie normalne pytanie, a odpowiedź na nie może być cenna z punktu widzenia urologa, bo homoseksualiści mają większą skłonność do zakażeń układu moczowego – ze względu na formę kontaktów seksualnych. Pod kątem innych kwestii osoby homoseksualne w żaden sposób nie różnią się od osób heteroseksualnych.

Przed wizytą u urologa oczywiście warto również zadbać o swoją higienę. Jednocześnie jednak, kiedy ma się problem w postaci stulejki czy innych dolegliwości mogących powodować, że człowiek nie do końca jest w stanie zatroszczyć się o ten aspekt, nie należy robić tego na siłę – a po prostu w zakresie dla pacjenta możliwym.

Jeżeli chodzi o przygotowanie do badania, to w dzisiejszych czasach przede wszystkim wykonuje się USG – nie tylko badanie fizykalne jak dawniej. – Do takiego badania trzeba przystąpić nie bezpośrednio po oddaniu moczu, a z dobrze wypełnionym pęcherzem. Dzięki temu lekarz jest w stanie dobrze zobrazować badaną okolicę. Nie jest również tak, że na każdej wizycie przeprowadza się badanie perrectum. Przed wizytą nie należy wykonywać lewatywy. Jeśli pacjent odczuwa parcie na stolec, lepiej jest go po prostu oddać. Wówczas wykonanie badania będzie prostsze i bardziej komfortowe.

Kiedy do urologa?

Nie da się w prosty sposób określić granicznego wieku, w którym pacjent powinien udać się do urologa. – To trochę tak, jak z wizytami u stomatologa, którego pacjenci powinni odwiedzać nie tylko wtedy, kiedy z ich zębami zaczyna dziać się coś niepokojącego – mówi lek. Igor Czerwieniec. – Urologa również powinno się odwiedzać profilaktycznie. Jeżeli jesteśmy młodymi dorosłymi mężczyznami, w wieku rozrodczym, to jedną wizytę profilaktyczną ze zrobieniem USG nerek, pęcherza moczowego i jąder warto jest odbyć po to, aby sprawdzić swoją kondycję ogólną. Dzięki temu bardzo szybko jest się w stanie wychwycić, już we wczesnym stadium, wszelkie ewentualne nieprawidłowości.

W ten sposób można oszczędzić sobie leczenia chirurgicznego, przykładowo wykrywając na wczesnym etapie żylaki powrózka nasiennego, nie dające jeszcze żadnych objawów, które jednak z czasem mogą się powiększać, jeśli pacjent nie zmieni niczego w swojej diecie, aktywności fizycznej itp. – Robiąc badanie, jesteśmy w stanie doedukować pacjenta, naprowadzić na odpowiednie tory, odwlekając w czasie lub całkowicie unikając zabiegu operacyjnego w przyszłości. Warto wybrać się na wizytę do urologa nie tylko wtedy, kiedy mamy problemy z erekcją czy z moczem, ale choćby również po to, żeby wykonać seminogram czy oznaczyć poziom testosteronu, który udzieli informacji na temat tego, czy układ hormonalny pracuje w sposób prawidłowy – wyjaśnia lekarz.

Dlatego – szczególnie gdy w rodzinie występowały przypadki chorób układu moczowo-płciowego – trzeba się przebadać nawet w wieku 18 czy 19 lat. U mężczyzn w żaden sposób nieobciążonych genetycznie zaleca się badanie profilaktyczne od 25. roku życia i wykonywanie choćby jednej wizyty przeglądowej raz na pięć lat. Po 50. roku życia, jeśli nadal nie dzieje się nic złego, kontrole powinny odbywać się już nieco częściej, bo raz na dwa lata. Po 60. roku życia – co najmniej raz w roku, po 70. roku życia – dwa razy do roku.

Najważniejsze badania – kiedy?

Mężczyzna w pewnym wieku powinien odwiedzać urologa regularnie. I tak np. prostatę należy zacząć kontrolować między 40. a 50. rokiem życia (program 40+ realizowany jest w poradniach ogólnych u lekarza rodzinnego). Mierzony jest wówczas poziom PSA, czyli antygenu gruczołu krokowego. Badanie jest zlecane przez lekarza rodzinnego, który po jego wykonaniu decyduje, czy pacjent powinien, bądź też nie, być skierowany do urologa. Normy PSA mogą być różne, jednak najbezpieczniejsze jest zawsze przyjęcie dolnej granicy, czyli maksymalnie 4 ng/ml. Jeśli mamy nieco mniej niż 4 (od 3,5 wzwyż), również należy już zgłosić się do urologa. W trakcie takiej wizyty robi się USG przezbrzuszne (co umożliwia precyzyjny pomiar prostaty) i badanie perrectum, przezodbytnicze, co pozwala na dokładną ocenę tego, jak prezentuje się gruczoł krokowy (czy jest on twardy, czy badanie jest bolesne itd.).

Zaleca się również wykonanie badania wydolności nerek (stężenie kreatyniny), które jest refundowane. Przy badaniu przesiewowym dobrze jest wykonać zwykłą morfologię krwi tętniczej, jonogram (określenie stężenia sodu i potasu), posiew moczu i nasienia. Często bywa tak, że pacjent jest nosicielem jakichś drobnoustrojów, które w okresach spadku odporności mogą powodować zapalenie pęcherza moczowego i narządów płciowych – choć na co dzień nie daje to żadnych objawów. Ponadto polecane jest badanie ogólne moczu.

Choć nie ma ku temu sztywnych wskazań, z całą pewnością warto wykonać również USG jąder. – W szczególności wtedy, kiedy podczas codziennego mycia okolicy urogenitalnej pacjent wyczuje jakąkolwiek niepokojącą zmianę – radzi urolog Centrum Medycznego Tysiąclecie. – Jeszcze zanim wybierze się z tym do urologa, powinien wykonać oznaczenie alfa-fetoproteiny, LDH i beta HCG. Badania te wykazują parametry, które w przypadku raka jądra mogą być podwyższone. Następnie – już podczas wizyty urologicznej, w trakcie badania USG – rozstrzygnie się, czy diagnostykę trzeba poszerzyć o rezonans magnetyczny moszny, czy nie. Najczęściej okazuje się, że wyczuwana zmiana jest tak naprawdę zdrowym najądrzem, ewentualnie zmianą zapalną. Najrzadziej mamy do czynienia z rakiem jądra. Jeśli jednak chodzi o tę chorobę, to podstawowym badaniem przesiewowym powinna być zwyczajna codzienna higiena. Natomiast to, co zawsze jest alarmujące i sugerujące konieczność nagłej wizyty urologicznej (na ostrym dyżurze urologicznym), to jakikolwiek bardzo silny, nagły ból moszny, który może zwiastować coś niepokojącego – przestrzega lekarz.

Urolog jest lekarzem, którego żaden mężczyzna nie powinien się ani bać, ani wstydzić. Tak jak kobieta chodzi do ginekologa, tak mężczyzna powinien regularnie odwiedzać lekarza tej specjalizacji. Nie tylko wtedy, kiedy pojawi się już problem. Regularne wizyty mogą uchronić od dolegliwości pojawiających się w przyszłości i przeradzających się w poważne problemy.