Zdarza się, że nawet jeżeli śpimy w nocy kilka godzin, czujemy się zmęczeni i źle funkcjonujemy podczas dnia. Problem jest o wiele poważniejszy, gdy nie przesypiamy nocy lub śpimy budząc się co chwilę ze snu. Przyczyn takich sytuacji może być wiele, ale jeśli utrzymują się przez dłuższy czas, należy przyglądnąć się swoim przyzwyczajeniom przed snem oraz pomieszczeniu, w którym śpimy. Problem może bowiem tkwić właśnie tam. Przyczyny, które mogą powodować problem ze snem, to na przykład zasypianie w oświetlonym pomieszczeniu. Sprawia to, że organizm nie potrafi przestawić się na tryb nocnego odpoczynku i błędnie odczytuje porę dnia. W ten sposób trudno nam się wyciszyć i spokojnie zasnąć. Jeśli więc do naszego pomieszczenia wpada światło z ulicznej latarni, które mocno oświetla wnętrze pokoju, dobrze zadbać o zasłony lub żaluzje, które rozwiążą problem.
Kolejnym błędem jest przed snem brak wyciszenia, korzystanie z tabletu lub telefonu, a także oglądanie telewizora i zasypianie przy nim. Picie na kilka godzin przed snem kawy, mocnej herbaty lub słodzonych mocno napoi, także utrudni zasypianie. Wypicie szklanki wody także nie ułatwi nam zaśnięcia, a wręcz przeciwnie – rozbudzi nas i utrudni zaśniecie. Jeżeli już przed snem decydujemy się, żeby czegoś się napić, lepiej postawić na ciepłe mleko z dodatkiem miodu. Podobnie sprawa ma się wtedy, gdy jest nam zimno – szczególnie w stopy. Wtedy zamiast wyciszyć się i zasnąć, skupiamy się na tym, że jest nam zimno. Także pozycja, w której śpimy jest bardzo istotna. Najłatwiej zasnąć leżąc na plecach, trzymając ręce wzdłuż ciała. Jeśli kładziemy się spać nieregularnie, nasz organizm nie jest przyzwyczajony do jednej pory, w której powinien się już przygotowywać do snu, dlatego często i z tego powodu pojawiają się zaburzenia snu.
SJ