Są książki, które na długo odciskają w nas piętno i powodują, że pod jej wpływem zmieniamy swoje życie lub na nowo kształtujemy swoją osobowość – po prostu chcemy stać się lepszymi ludźmi lub chcemy wiedzieć więcej. „Jak nie dać się wykończyć lekarzowi" jest książką dla tych, którzy chcą zadbać o swoje zdrowie. Dla osób odwiedzających lekarzy, oczekujących od nich fachowej porady. Autor, Vernon Coleman, angielski lekarz, odkrywa karty swoich kolegów po fachu.
Opisuje praktyki lekarzy, ich przyzwyczajenia, zaniechania i rutynowe postępowanie. Ale czy ja, czytelnik tej książki, mam pozwalać, aby traktowano mnie przedmiotowo? Na wizycie lekarskiej oddaję w ręce konkretnego lekarza swoje zdrowie, a może i życie. Czy można mu zaufać? Czy lekarz ten myśli o tym, aby jak najlepiej, najskuteczniej, najtaniej, jak najbezpieczniejszymi metodami mnie wyleczyć? Książka ta udziela odpowiedzi na powyższe pytania. Podpowiada jak unikać wielu schorzeń. A jeżeli już trafimy do lekarza – jak poprowadzić leczenie, abyśmy to my najwięcej na tym skorzystali.
Jak pisze autor:
„Twoje zdrowie i życie są najbardziej zagrożone nie ze strony włamywacza, bandyty, obłąkanego krewnego czy pijanego kierowcy, ale ze strony lekarza. Niniejsza książka ukazuje metody ustrzegania się przed tym niebezpieczeństwem."
Książkę tę czyta się z zapartym tchem niczym dobry kryminał. Napisana jest żywym i przystępnym językiem. Pełna jest porad i rozwiewa wiele naszych wątpliwości dotyczących leczenia konkretnych chorób. I co ważne, wydana jest nieco większą czcionką, co znacznie ułatwia czytanie. Życzymy miłej i niezapomnianej lektury. Bądźmy zdrowsi i uśmiechnięci.
Strona wydawnictwa www.zdrowalektura.pl
Słowo wstępne od autora
„Im bardziej medycyna będzie polegać na lekarstwach, tym intensywniej będą pracować działy public relations międzynarodowych koncernów farmaceutycznych, aby przekonać lekarzy i pacjentów, że leki to jedyna metoda zapobiegania chorobom i terapii. Pojawi się ogromna ilość programów zachęcających do szczepień i zażywania leków. Tysiące lekarzy zostanie opłaconych, by głosić nauki firm farmaceutycznych. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii to one kontrolują lekarzy. To nie przypadek, że w krajach tych jatrogenia, czyli zły stan zdrowia wywołany przez lekarza, jest obecnie jedną z trzech głównych przyczyn zachorowań i śmierci.
Lekarze i leki mogą być przydatne. Mogą uratować życie. Muszą być jednak stosowane ostrożnie, jakby na ich opakowaniu, tak jak na papierosach, znajdowało się ostrzeżenie Ministerstwa Zdrowia. Każdy jest odpowiedzialny za to, by osobiście decydować o swoim zdrowiu i przeznaczeniu. Musimy stać się klientami służby zdrowia, zdolnymi do samodzielnego podejmowania najważniejszych decyzji i wybierania tych kuracji, które akceptujemy, a które chcemy odrzucić. Należy traktować lekarzy jak techników, którzy służą radą i wsparciem technicznym.
Trzeba jednak nauczyć się, jak i kiedy podejmować ważne decyzje samodzielnie. Celem niniejszej książki (jak również moich pozostałych poradników medycznych) jest, aby jej czytelnicy stali się niezależnymi klientami służby zdrowia. Książka, którą trzymasz w rękach, pomogła już rozpocząć łagodną rewolucję w wielu krajach. Jestem zachwycony, że wydawca przybliża moją pracę czytelnikom w Polsce. Przygotujcie się na medyczną rewolucję. Życzę dużo zdrowia."
Vernon Coleman
Fragment książki
„ Zwalczaj choroby serca bez uciekania się do leków i chirurgii Gdy kilkadziesiąt lat temu zacząłem publikować felietony medyczne, popadłem w niemałe kłopoty, ponieważ ośmieliłem się zasugerować, iż osoby cierpiące na nadciśnienie krwi mogą ograniczyć ilość zażywanych leków (a nawet całkowicie je odstawić), jeśli tylko wprowadzą pewne zmiany w swoim trybie życia.
Wśród zalecanych przeze mnie posunięć znalazły się: ograniczenie wagi, rzucenie palenia, unikanie zbyt dużego stresu, nauka relaksacji, odstawienie tłustego jedzenia, i tym podobne. Egzamin uprawniający do wykonywania zawodu lekarza zdałem co prawda zaledwie rok czy dwa lata wcześniej, lecz metody te wydały mi się wystarczająco rozsądne i przejrzyste. Nie sądziłem, by moje uwagi mogły wywołać kontrowersje. Wychodziłem z założenia, że skoro wśród przyczyn nadciśnienia znajduje się stres i zbyt duża ilość tłuszczu w pożywieniu, tryb życia, który uwzględnia konieczność unikania obu tych czynników, zmniejsza stopień omawianej dolegliwości. Dziś powyższe zalecenia są powszechnie uznawane za uzasadnione, racjonalne i pożyteczne. Większość lekarzy, którzy mają choćby podstawowe rozeznanie w zagadnieniach medycznych, i którzy nie zostali omamieni przez nachalne kampanie promocyjne koncernów farmaceutycznych, uznaje prawdziwość poglądu, że znaczna część osób z nadciśnieniem krwi może uniknąć terapii farmakologicznej, stosując się do prostych wytycznych, o których mowa. W owym czasie postrzegany byłem jednak jako niebezpieczny heretyk.
Pamiętam, jak sławny lekarz, będący zapewne podporą środowiska medycznego, skierował do jednej z gazet publikujących moje felietony list, w którym podkreślił, iż terapia farmakologiczna jest w przypadku nadciśnienia jedynym skutecznym środkiem, stwierdzając jednocześnie, że gdybym głosił swoje poglądy w jego szpitalu, postarałby się o uniemożliwienie mi wykonywania zawodu. Inni renomowani lekarze wyrazili podobne oburzenie moimi publikacjami. Moje felietony szybko zniknęły z kilku gazet, których redaktorzy doszli do wniosku, że ich treść zbytnio oddala się od doktryn przyjętych przez środowisko medyczne..."
Opinie o autorze:
„Vernon Coleman pisze świetne książki" The Good Book Guide
„Dr Coleman jest jednym z najbardziej fachowych, wytrwałych i rzeczowych popularyzatorów wiedzy medycznej w kraju" The Observer
„Zapewne najbardziej znany na świecie twórca książek medycznych dla szerokiego czytelnika" The Therapist
„Czołowy brytyjski autor książek medycznych" The Daily Star
„Ten człowiek to skarb narodowy" What Doctors Don't Tell You
„Oto Samotny Strażnik, Robin Hood i Stróż Sprawiedliwości w jednej osobie" Glasgow Evening Times
„Jeden z najbardziej zasłużonych bojowników o zdrowie Brytyjczyków" The Sun
„Żaden myślący człowiek nie może zignorować jego spostrzeżeń. To dlatego od dwudziestu lat odgrywa rolę jednego z najbardziej liczących się orędowników praw człowieka i praw zwierząt w zakresie ochrony zdrowia. Byle tak dalej!" The Ecologist
„Obrońca pacjentów" Birgmingham Post
„Wielki znawca tematyki medycznej" Nursing Times