premiera: 21 października 2015
Wydawnictwo Świat Książki
Krótki opis:
Rachel codziennie dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów. Zaczyna się jej nawet wydawać, że zna ludzi, którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa jak oni. I nagle widzi coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza. Wszystko się zmienia. Rachel ma teraz okazję stać się częścią życia ludzi, których widywała jedynie z daleka. Teraz się przekonają, że jest kimś więcej niż tylko dziewczyną z pociągu.
Prawa sprzedane do 47 krajów
Prawa do filmu kupiła wytwórnia Dreamworks
Długi opis:
No wiesz, myślisz, że kogoś znasz, a tymczasem…
Odłóżcie na bok powieści Cobena i innych swoich ulubionych autorów, w tym książki Stephena Kinga, który skądinąd przez „Dziewczynę z pociągu” nie mógł spać. Nową królową thillera została w tym roku Paula Hawkins, a Rachel – głównej bohaterki jej powieści, alkoholiczki, która nie wie, co jest prawdą, a co rojeniami, i coraz bardziej się boi – nie powstydziliby się scenarzyści Hitchcocka, de Palmy, czy Finchera.
Nie rozumiem siebie. Nie rozumiem tej, którą się stałam. To nie ja, ja taka nie jestem. Nie jestem potworem – zapewnia się Rachel, wsiadająca codziennie do pociągu o 8.04, by z podlondyńskiego miasteczka udać się do pracy w city. Codziennie przygląda się też z okna stojącemu przy torach domowi numer 15 i jego szczęśliwym, pięknym lokatorom: jakże zazdrości ślicznej parze! Jeszcze niedawno sama mieszkała w identycznym domu kawałek dalej, sama była szczęśliwa z Tomem, dopóki jej nie porzucił i nie ożenił się z Anną. Jeszcze niedawno naprawdę jeździła do pracy, bo teraz tylko… udaje przed swą przyjaciółką Cathy, u której pomieszkuje. Z pracy ją przecież wyrzucono za alkoholową awanturę.
Lecz jak tu nie skusić się na butelkę wina, a potem jeszcze kilka puszek ginu z tonikiem, gdy opuszcza cię ukochany mąż, bo nie możesz mu dać dziecka? Rachel mocno utyła, zbrzydła, czuje się niepotrzebna nikomu i bezwartościowa, i gdy pewnego dnia widzi swą piękną sąsiadkę z domu numer 15 w objęciach kogoś obcego, jest nią głęboko rozczarowana i postanawia przyjrzeć się efektownej Megan dokładniej: czyim życiem ma żyć, skoro nie ma swojego? Wkrótce Megan znika bez śladu. A wówczas… no właśnie… Rachel widziała ją feralnej soboty albo… nie widziała, przewróciła się w pijanym widzie, rozbijając sobie twarz, a może ktoś na nią napadł? Co zdarzyło się w tunelu pod torami? Jaki związek ma zniknięcie Megan z faktem, że Rachel poszła do domu byłego męża i chciała porwać jego śpiącą w ogrodzie córeczkę? Chciała porwać? A może… wcale nie chciała?
„Dziewczyna z pociągu” to nieprzewidywalna historia morderstwa, szantażu i stalkingu, ale przede wszystkim rzecz o kłamstwach, fałszu i półprawdach, które niczym w naczyniach połączonych rozlewają się na wszystkich bohaterów i żaden nie jest taki, jakim nam się początkowo wydaje. Świat Rachel pod wpływem ginu z tonikiem jest straszny, bo niczego nie udaje się jej ustalić na pewno: jeśli nie pamięta się swoich występków, umysł wypełnia luki i do głowy przychodzą najgorsze rzeczy… Lecz świat bez alkoholu, ten najprawdziwszy, jest jeszcze bardziej przerażający, bo zamiast alkoholowych zwidów rządzą nim pożądanie, zdrada i paniczny strach przed nieodwracalnymi konsekwencjami naszych czynów.
Przed wami intrygująca układanka, rozpisana na trzy damskie głosy – Rachel, Megan i Anny – i potasowana w tak brawurowy sposób, byście, jak Stephen King, nie przespali nocy…