Dwójka zakochanych w sobie bohaterów staje na ślubnym kobiercu. Jednak zanim powiedzą sobie sakramentalne TAK, przerywa im kobieta przekonana o tym, że młodzi są... blisko spokrewnieni. Jaka jest prawda? Czy ich miłość przetrwa?
Autorami tej niezwykle ciepłej, ale i pełnej dramatów historii są Maria Ulatowska i Jacek Skowroński. Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością. W literacką teraźniejszość weszli razem pięć lat temu. Ona – pisywała utwory obyczajowe, on – sensacyjne. Udało im się połączyć siły. "I tak nie przestanę..." to koniec ich wspólnego cyklu obyczajowego, ale nie wspólnej pracy.
Zojce i Krzysztofowi niebo runęło na głowy. Bo można pokonać każdą przeszkodę, ale jak wygrać z pojawiającą się nagle biologiczną matką panny młodej? Która na dodatek oświadcza, że pan młody jest jej przyrodnim bratankiem…
Zojka robi więc to, do czego przyzwyczaiła się od dzieciństwa. Ucieka. Choć tym razem gdzieś w głębi serca wie, że wróci. Bo tak jak nie mogłaby żyć bez powietrza, nie mogłaby żyć bez ukochanego Krzysia. Krzysztof wierzy, że jej ucieczka nie jest bezpowrotna, ale postanawia, że znajdzie ją, zanim dziewczyna postanowi wrócić. Bo i on bez powietrza żyć nie może.
A w tle opowieść o tym, czy na tym świecie - bez powietrza - w ogóle żyć będą mogły wnuki. Nie tylko Zojki i Krzysztofa, ale i nasze. Moje, twoje, naszych przyjaciół.
Maria Ulatowska, Jacek Skowroński - kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością. A w literacką teraźniejszość weszli razem pięć lat temu. Ona - pisywała utwory obyczajowe, on - sensacyjne. Udało im się połączyć siły i wypracować jednolity styl. Ich pierwsza wspólna powieść to "Autorka", wydana w 2014 r. Przed czytelnikami już książka dziewiąta. Twierdzą, że pomysłów mają na co najmniej trzydzieści lat współpracy. W żadnej bibliotece nikt nie ma co do tego wątpliwości.