Niewidzialna staruszka, która podmienia tramwajowe tabliczki i metki w sklepach z odzieżą, drapieżna kotka, która czeka tylko, aż zaśniesz, porzucone lalki, które lubią się stroić, poeci i damy przesiadujący w kawiarniach.
Łóżko pachnące kobietą, wanna, w której czai się Dziad, stary kaszlak, brzozowa witka do bicia, wszechświat w lusterku, sterta nieużywanych włoskich butów.
Wszystkie opowiadania w tej książce mówią o starości – wbrew modzie, komercji i kultowi młodości.
Wbrew pozorom to książka, która jest na czasie. Interesująca, dynamiczna, słowem: dobra literatura.
Bohaterką antologii „Wbrew naturze", którą wydało krakowskie Wydawnictwo Amea jest starość. Zarówno ta, której się boimy, jak i ta, o której staramy się nie myśleć – brzydka, niedołężna, schorowana czy samotna. Za sprawą 17 autorek i autorów starość powraca z wygnania, na jakie zesłała ją m.in. współczesna kultura masowa.
Jeszcze nie tak dawno długość życia człowieka rzadko przekraczała pięćdziesiąt lat. Dzięki rozwojowi medycyny i ogólnej poprawie higieny, średnia długość życia wzrosła do około siedemdziesięciu lat. Dziś nie dziwi nas obecność w społeczeństwie osób mających sto lat i więcej. I można by było ten fakt uznać za pewien sukces cywilizacyjny, gdyby nie nasuwające się kolejne pytanie: jaka jest jakość życia starych osób?
Myśląc o późnej starości – której się boimy, a której zazwyczaj mimo wszystko chcemy dożyć – zbliżamy się do zagadnienia śmierci. Nim jednak ona nastąpi, z naszymi ciałami i umysłami dzieją się niepożądane rzeczy. Następuje powolna lub szybsza destrukcja. To ona sprawia, że zanim przyjdzie śmierć fizjologiczna, wielu z nas doświadcza śmierci społecznej.
Dlaczego tak jest? Odpowiedzi znamy wszyscy. Starzy ludzie wydają się nam niepotrzebni. W dawnych czasach podeszły wiek wzbudzał szacunek, w wielu społeczeństwach funkcjonowała instytucja starszyzny służąca dobru ogółu. Dziś doświadczenie starego człowieka (często idące w parze z niezaprzeczalną mądrością) wydaje się zbyteczne. Wszak wiedzę na każdy interesujący temat można zdobyć choćby za pomocą wyszukiwarki internetowej.
Czy można poprawić jakość życia starych osób? Z pewnością istotną rolę mogłoby odegrać tutaj państwo. Może warto zastanowić się nad możliwościami wykorzystania potencjału, jaki drzemie w sprawnych i aktywnych osobach w wieku emerytalnym? Wiele z tych osób nie może się odnaleźć na marginesie społeczeństwa. Znów chcieliby się poczuć potrzebnymi.
Książka „Wbrew naturze" jest przedmiotem artystycznym. Nie poucza, nie doradza, sugeruje raczej, że ze starością należałoby się pogodzić. Ta książka tworzy ze starości bohaterkę opowieści. Warto się tej bohaterce przyjrzeć i pomyśleć o niej. Może dzięki temu łatwiej się z nią oswoimy, szybciej ją zaakceptujemy; a może też odkryjemy jej dobre strony? Czas na refleksję.
Wbrew naturze, Wydawnictwo Amea
Kraków 2010
Stron: 240
Autorzy: Aida Amer, Natalia Bobrowska, Agnieszka Drotkiewicz, Anna Janko, Włodzimierz Kowalewski, Marcin Królik, Roman Lipczyński, Marta Mizuro, Grażyna Plebanek, Beata Rudzińska, Zyta Rudzka, Hanna Samson, Tomasz Sobieraj, Izabela Sowa, Joanna Stróżniak, Michał Sufin, Izabela Szolc.