Naturalne światło wyznacza rytm dnia większości z nas. Poza tym gwarantuje energię niezbędną do życia. Im więcej korzystamy ze Słońca, tym lepiej się czujemy. I coś w tym jest skoro nawet naukowcy twierdzą, że sztuczne światło oznacza szybsze starzenie. Dotyczy to przede wszystkim pracy przy sztucznym oświetleniu w biurach, gdzie spędzamy większość dnia.
Cykl dobowy dzień-noc jest wyznacznikiem systemu funkcjonowania każdego człowieka. Nie bez przyczyny to właśnie noc, kiedy dostęp do naturalnego światła jest mocno ograniczony, uważana jest za porę snu i odpoczynku. Naukowcy z Uniwersytetu w Lejdzie udowadniają, że próby zakłócenia tego cyklu mogą przynieść poważne konsekwencje w postaci zaburzeń funkcjonowania organizmu. Pierwsze testy prowadzone były na myszach, które przy sztucznym oświetleniu spędziły aż pół roku. Okazało się, że naturalny proces starzenia przebiegał w ich przypadku znacznie szybciej niż u zwierząt, które żyły w naturalnych warunkach.
Badacze odkryli u myszy szybszy zanik mięśni, wcześniej występujące objawy osteoporozy i większą podatność na choroby. Również ogólne osłabienie organizmu zinterpretowano jako stan zwykle towarzyszący starości. Na szczęście proces ten jest odwracalny. Myszy, które wcześniej żyły przy sztucznym świetle, wystawione na to naturalne wykazywały znacznie lepsze zdrowie. Naukowcy przestrzegają przed nadmiernym korzystaniem ze sztucznego oświetlenia, szczególnie po zmroku, bo w znaczący sposób może to wpłynąć na nasze zdrowie.