Powikłań po Covid19 ----- SARS-CoV-2

Sprawdź, czy COVID-19 nie pozostawił śladu – co warto zbadać?

  • Rośnie świadomość długofalowych konsekwencji zakażenia SARS-CoV-2.
  • Nawet osoby, które przeszły chorobę bezobjawowo, powinny rozważyć wykonanie kilku dodatkowych badań, żeby upewnić się, że nie mają powikłań.
  • Wśród testów, które warto wykonać, znajdują się m.in. te, które i tak dobrze robić cyklicznie, jak lipidogram czy EKG.

Oficjalnie w Polsce na COVID-19 zachorowało już blisko 3 miliony osób – nieoficjalne dane mówią o wielokrotności tej liczby. Dziś już wiemy, jak należy postępować z pacjentami, którzy wyzdrowieli, ale wciąż odczuwają skutki infekcji. Znacznie mniej mówi się o tym, co powinni zrobić pacjenci, którzy albo nie czują obecnie żadnych negatywnych efektów choroby, albo przeszli ją zupełnie bezobjawowo, a o fakcie zakażenia wiedzą jedynie dzięki pozytywnemu wynikowi testu. Tymczasem dziś już wiemy, że powikłania mogą dotyczyć nawet 50% wszystkich ozdrowieńców, również tych bezobjawowych.  

– Dlatego ozdrowieńcy powinni zbadać stan organizmu, aby wcześnie wykryć ewentualne nieprawidłowości i wdrożyć odpowiednie leczenie. Szczególnie że nowe odmiany wirusa – np. dominujący podczas trzeciej fali zakażeń w Polsce wariant brytyjski – wiązały się z czasem zupełnie odmiennymi objawami niż początkowy wariant – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.

Długi ogon COVID-19

Jak podaje brytyjski „The Lancet”, u ozdrowieńców dochodzi do różnych powikłań, i to bez względu na stopień ciężkości przebiegu infekcji. Badania wykazały, że pół roku po przebyciu choroby aż blisko 80% pacjentów zainfekowanych wirusem SARS-CoV-2 doświadcza przynajmniej jednego objawu. To zjawisko występuje tak często, że zaczęto określać je nową nazwą, m.in. zespół pocovidowy, manifestacje pocovidowe czy coraz popularniejszy długi ogon COVID-19.

Zdefiniowano aż 55 potencjalnych długoterminowych symptomów powiązanych z koronawirusem. Obejmować one mogą m.in. objawy ze strony układu oddechowego, zespół chronicznego zmęczenia, zaburzenia sercowo-naczyniowe, powikłania neurologiczne czy problemy psychologiczne. Zdarza się, że pacjenci, zgłaszając się do lekarza z tzw. nieswoistymi objawami dopiero po wykonaniu testu na obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 dowiadują się, że przebyli COVID-19.  

– Istota problemu polega na tym, że często nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy gorsze samopoczucie, notoryczne przemęczenie, kłopoty z pamięcią itp. są efektem np. cięższego okresu w pracy czy złej pogody, czy jednak jest to opóźniony efekt zakażenia SARS-CoV-2, o którym to zakażeniu przecież mogliśmy nawet nie wiedzieć. Nie poznamy prawdy, jeśli nie poddamy się odpowiednim badaniom – mówi Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.

Diagnostyka powikłań po SARS-CoV-2 

Już od połowy 2020 r. istnieją w Polsce specjalistyczne poradnie dla ozdrowieńców, w których pacjenci borykający się z powikłaniami po koronawirusie, mogą uzyskać fachową pomoc. Jednak ci, którzy nie wiedzą, czy wirus zostawił ślady w ich organizmach, powinni rozważyć zbadanie się na własną rękę.

– Pomocną dłoń mogą wyciągnąć do nich pracodawcy za pośrednictwem grupowych polis zdrowotnych. Dzięki nim gruntowne zbadanie stanu zdrowia organizmu trwa wielokrotnie krócej niż w NFZ. Przy ich pomocy można za to wykonać cały zestaw badań i analiz oraz umówić się na konsultację z m.in. pulmonologiem, kardiologiem czy neurologiem. Często wystarczy już jedna wizyta w laboratorium, żeby dokładnie sprawdzić stan organizmu po infekcji.

Oprócz pełnej morfologii krwi OB i CRP – podstawowym przesiewowym badaniu o zastosowaniu profilaktycznym i diagnostycznym – warto też wykonać:

  • RTG klatki piersiowej – pozwala ocenić stan płuc, dróg oddechowych, serca oraz naczyń w obrębie klatki piersiowej, 
  • EKG spoczynkowe – obraz aktywności serca,
  • sprawdzić poziomu saturacji – wskaźnik poziomu tlenu we krwi,
  • lipidogram (cholesterol całkowity, cholesterol HDL, cholesterol LDL, trójglicerydy) – pozwala ocenić ryzyko zachorowania na choroby układu sercowo-naczyniowego,
  • D-dimer – diagnostyka zaburzeń krzepnięcia krwi,
  • sprawdzić TSH - informuje o zaburzeniach tarczycy,
  • skontrolować transaminazy ALT i AST – przesiewowe badania wątroby,
  • zbadać poziom kreatyniny – przesiewowe badanie nerek.

Źródło: SALTUS Ubezpieczenia