Nowe leki dla pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym. Od 1 lipca na liście leków refundowanych znajduje się, izatuksymab w skojarzeniu z pomalidomidem i deksametazonem od 3 linii leczenia chorych na opornego i/lub nawrotowego szpiczaka plazmocytowego z niewydolnością nerek oraz u pacjentów u których wystąpiła oporność na leczenie bortezomibem lub lenalidomidem. Dodatkowo został rozszerzony dostęp do karfilzomimabu.
– Szpiczak plazmocytowy to choroba wymagająca indywidualnego podejścia do pacjenta – jesteśmy niezmiernie wdzięczni Ministerstwu Zdrowia, a w szczególności Panu Ministrowi Maciejowi Miłkowskiemu, który z ogromną wrażliwością i zrozumieniem podszedł do sytuacji pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym oraz do leczenia tej nietypowej choroby onkologicznej. Dzięki rozwojowi medycyny i dostępowi do nowoczesnych terapii szpiczak plazmocytowy, mimo że jest schorzeniem nieuleczalnym i niejednorodnym, staje się chorobą przewlekłą. Dla pacjentów, którzy tracili nadzieję, bez możliwości dostępu do innych terapii, otworzyła się nowa furtka. Znowu mają nadzieję i z jeszcze większą motywacją biorą udział w tym maratonie. W ich imieniu dziękujemy! – podkreśla Łukasz Rokicki, prezes Fundacji Carita im. Wiesławy Adamiec.
Szpiczak plazmocytowy to rzadki nowotwór szpiku kostnego o nawrotowym charakterze, który powstaje w wyniku namnażania się nieprawidłowych komórek plazmatycznych. Choroba powoduje bóle kości, ich złamania, anemię, łatwe siniaczenie, zmęczenie, nawracające infekcje oraz zbyt wysokie stężenie wapnia we krwi. Mimo że szpiczak plazmocytowy pozostaje chorobą nieuleczalną to dzięki postępowi nauki i dostępności kolejnych terapii, staje się chorobą przewlekłą.
– Nie ma szpiczaka – są szpiczaki. Dobór terapii powinien być jak najbardziej zindywidualizowany
i dostosowany do potrzeb pacjenta z uwagi na charakter choroby. Pacjenci dobrze leczeni bardzo często funkcjonują lepiej niż przed chorobą. Obecnie mówimy nie o kilku, a o kilkunastu latach życia. Wcześniejszym problemem w leczeniu pacjentów była narastająca oporność lekowa, szczególnie na podstawowe leki takie jak bortezomib i lenalidomid, które są stosowane w większości schematów trójlekowych oraz powikłania nefrologiczne – dostęp do pełnego wachlarza terapii całkowicie zmienił oblicze leczenia tych pacjentów – wyjaśnia Łukasz Rokicki, prezes Fundacji Carita im. Wiesławy Adamiec.
Wszystkie aktualne wytyczne zarówno polskich, europejskich jak i amerykańskich towarzystw naukowych oraz ekspertów rekomendują stosowanie schematów wielolekowych u pacjentów
z opornym i/lub nawrotowym szpiczakiem plazmocytowym, szczególnie w przypadku chorych po 3 linii leczenia.
– W onkologii zazwyczaj pierwsze leczenie jest najważniejsze. W przypadku szpiczaka zastosowanie nawet najskuteczniejszych terapii w 1 i 2 linii leczenia, nie spowoduje, że kolejne równie skuteczne terapie nie będą potrzebne w kolejnych liniach. Na szpiczaka nie ma jednego skutecznego leku. Stosuje się schematy leczenia – dlatego też zawsze porównuję szpiczaka do maratonu – to nie sprint, nie biegniemy szybko do mety – potrzebujemy możliwości dostępu do nowoczesnych terapii na każdym etapie. Jesteśmy niezmiernie dumni i jednocześnie wdzięczni za to, że polscy pacjenci mogą cieszyć się dostępem do terapii w leczeniu szpiczaka plazmocytowego na europejskim poziomie