Czy można zachęcić panów do badań?
Do wizyty w przychodni i gabinetach lekarskich zdecydowanie nie zachęcają długie kolejki w publicznych placówkach. To może być jeden z powodów. Dlatego wiele osób odkłada wizyty do momentu, kiedy są one już niezbędne. Choć nawet wtedy coraz częściej pomocy szukamy raczej prywatnie, żeby zminimalizować czas oczekiwania. Jak pokazują dane Polskiej Izby Ubezpieczeń w połowie tego roku, dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi objętych było już 5,1 mln Polaków.
Dlaczego nie rozmawiamy o męskich nowotworach?
- Rak prostaty to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród mężczyzn – 21,16% przypadków, wynika ze statystyk Krajowego Rejestru Nowotworów.
- Najbardziej zabójczy jest jednak nowotwór płuc – 25,79% przypadków.
- W listopadzie warto szerzej porozmawiać o profilaktyce onkologicznej mężczyzn, nie tylko o raku prostaty i jąder, ponieważ panowie się nie badają – tylko 36% świadczeń medycznych realizują mężczyźni.
- Dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne można rozszerzyć o specjalny pakiet świadczeń onkologicznych, zarówno profilaktycznych, jak i obejmujących wsparcie w leczeniu.
Mimo że akcja Movember, która skupia się na wykrywaniu i zwalczaniu męskich nowotworów (prostaty i jąder), od lat cieszy się sporym zainteresowaniem, to nadal profilaktyka onkologiczna jest swoistym tematem tabu. W przypadku mężczyzn szczególnie, ponieważ panowie niechętnie w ogóle rozmawiają o zdrowiu. A to błąd. Jak pokazują dane Krajowego Rejestru Nowotworów (onkologia.org.pl), w 2021 r. (ostatnie dostępne dane) z powodu raka zmarło 84 275 mężczyzn, a zachorowało 50 581. Najczęściej diagnozowanymi były nowotwór złośliwy gruczołu krokowego (1 7832 przypadki), nowotwór złośliwy oskrzela i płuca (12 322) i rak płaskonabłonkowy skóry twarzy i głowy w stadium nieresekcyjnym (6 665). Najwięcej zgonów odnotowano z tytułu raka płuc (13 046), a z powodu raka prostaty zmarło 5 458 mężczyzn, a w wyniku nowotworu złośliwego jelita grubego zmarło 4 262 mężczyzn.
– Te statystyki jasno pokazują, że panowie powinni się regularnie badać. Szczególnie jeśli ukończyli 40. rok życia. Podstawowe badanie, czyli analizę poziomu PSA, można wykonać bardzo łatwo i szybko, poprzez pobranie krwi. Zachęcam też do sprawdzenia stanu zdrowia pod kątem innych nowotworów, za pomocą, np. markerów nowotworowych, które także polegają wyłącznie na pobraniu krwi. Zwłaszcza że we wczesnych stadiach część nowotworów może nie dawać objawów, a jak doskonale wiadomo, im wcześniej problem zostanie wykryty, tym większa szansa na skuteczne leczenie – mówi Beata Tylke, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych i Pracowniczych w SALTUS Ubezpieczenia.
Badanie poziomu PSA znajduje się w grupie tzw. markerów nowotworowych. To najprostsze do wykonania testy z krwi. Za ich pomocą można wykryć różne rodzaje nowotworów. Przykładowo, marker CEA pozwala wykryć raka jelit i odbytu, antygen CA 19-9 stosuje się w przypadku diagnostyki trzustki, a CYFRA 21-1 wykrywa raka płuc.
Dlaczego mężczyźni się nie badają?
Regularne sprawdzanie stanu zdrowia jest bardzo ważne. Szczególnie po 40-tce. Niestety mężczyźni niechętnie chodzą do lekarza w ogóle, nie mówiąc już o regularnej profilaktyce. Statystyki SALTUS Ubezpieczenia pokazują, że panowie w średnim wieku dwa razy rzadziej korzystają ze świadczeń medycznych od kobiet (64% wizyt wykonują kobiety, a 36% mężczyźni). Co więcej, korzystają raczej z interwencyjnych świadczeń ambulatoryjnych, czyli wizyt internistycznych, ortopedycznych, traumatologicznych czy dermatologicznych. Zdecydowanie rzadziej wykonują badania profilaktyczne. Wspomniane badanie poziomu PSA znajduje się na 30 miejscu listy najczęściej wykonywanych przez panów badań, co choć z pozoru nie jest złym wynikiem, to warto zauważyć, że panowie wykonują je np. 8-krotnie rzadziej niż badanie tarczycy (TSH).
Jakie badania powinien wykonywać mężczyzna po 40.?
Mężczyzna po 40. raz w roku powinien regularnie poddać się następującym badaniom:
- pomiar ciśnienia tętniczego,
- ocena miarowości rytmu serca,
- pomiar masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie,
- obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI)
- sprawdzenie poziomu PSA.
Czy można zachęcić panów do badań?
Do wizyty w przychodni i gabinetach lekarskich zdecydowanie nie zachęcają długie kolejki w publicznych placówkach. To może być jeden z powodów. Dlatego wiele osób odkłada wizyty do momentu, kiedy są one już niezbędne. Choć nawet wtedy coraz częściej pomocy szukamy raczej prywatnie, żeby zminimalizować czas oczekiwania. Jak pokazują dane Polskiej Izby Ubezpieczeń w połowie tego roku, dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi objętych było już 5,1 mln Polaków.
– Warto też zauważyć, że już praktycznie każdy ubezpieczyciel oprócz kilku wariantów ubezpieczenia, które różnią się między sobą zakresem dostępnych konsultacji specjalistycznych, katalogiem badań i limitami rocznymi liczby wizyt, oferuje też różnego rodzaju programy profilaktyczne. Do najważniejszych należą programy profilaktyki onkologicznej, które uzupełniają podstawowe ubezpieczenie o dodatkowe badania i konsultacje lekarskie ukierunkowane na zwalczenie raka. Często są one też uzupełniane o takie świadczenia, jak wsparcie onkopsychologa, pomoc domową czy pielęgniarską po hospitalizacji – mówi Beata Tylke z SALTUS Ubezpieczenia.
Źródło: SALTUS Ubezpieczenia