Wiedza o własnych przodkach i pochodzeniu jest niezwykle istotna dla człowieka. Z różnych względów nie zawsze znamy historię naszych pradziadków i dalszych przodków. Zdarza się, że nawet rodzice nie są nam znani. W jaki sposób szukać własnych korzeni?
Historia Anny
Naturalna skłonność pcha ludzi do poznawania swoich przodków. Chcemy wiedzieć skąd pochodzimy, kim byli nasi prapradziadowie. Rozmaite dzieje rodzinne, historyczne, a także tajemnice, które członkowie rodziny woleli zachować dla siebie sprawiają, że nie zawsze zbudowanie drzewa genealogicznego jest łatwe.
Anna, dziś osiemdziesięcioletnia, od kilkudziesięciu lat usiłuje dowiedzieć się kim był jej ojciec: „ Moja mama zaszła w ciążę nie będąc mężatką, co w ówczesnym czasie wiązało się z pewnym ostracyzmem społecznym. Urodziłam się 4 lata przed wojną, w której wyniku z południowego-wschodu Polski zostałyśmy przesiedlone do Niemiec, gdzie mama skierowana była do pracy przymusowej. Po wojnie w wyniku różnych wydarzeń zamieszkałyśmy na zachodzie Polski. Mama zmarła dziesięć lat po wojnie i pomimo wielokrotnych prób rozmowy nie chciała powiedzieć, kim był mój ojciec. Znam tylko imię. Dziś on już z pewnością nie żyje, ale ja nadal czuję żal, że nie wiem kim był i jaka tajemnica się za tym kryje. Dlaczego mama nie chciała mi powiedzieć? Czy był człowiekiem o wysokiej pozycji społecznej, czy przeciwnie, jakimś przestępcą? Różne myśli przychodzą mi do głowy. ”.
Takich historii jest wiele. Druga wojna światowa wprowadziła niewyobrażalny chaos w Europie, sprawiając, że dzieci pogubiły matki, żony - mężów. Po wojnie powstało wiele organizacji, które miały pomóc ludziom się odnaleźć. W wielu przypadkach się udało, wiele jednak pozostało nadal nierozwiązanych.
Dziś wnuki ludzi żyjących w tamtych burzliwych czasach czasem podejmują się trudnej roli odnalezienia przodków. Chcą pomóc bliskim lub sami poznać historię rodziny. W dobie internetu, pojawiają się zupełnie nowe możliwości szukania informacji na ten temat.
Od czego zacząć?
Poszukiwanie informacji na temat dziadków, pradziadów i wcześniejszych pokoleń, należy zacząć od rozmowy z własną rodziną. Warto zapytać najstarszych jej członków o to, co pamiętają na temat swoich rodziców i dziadków: imiona, nazwiska, miejsca zamieszkania, urodzenia, daty urodzin, zawarcia małżeństw. Trzeba porozmawiać z tymi członkami rodziny, którzy mogą cokolwiek pamiętać lub wiedzieć. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że daleki wujek już próbował tworzyć drzewo genealogiczne i zebrał sporo informacji. W następnej kolejności warto wydobyć dokumenty – akty urodzenia, ślubu. Na podstawie aktu urodzenia możemy poznać imiona i nazwiska rodziców „dziecka” i prowadzić dalsze poszukiwania. Niestety w czasie wojny wiele archiwów uległo zniszczeniu. Zgodnie z opinią wielu, którzy poszukiwali przodków, niezwykle cenne są archiwa kościelne. Z parafii możemy dowiedzieć się kto i kiedy był ochrzczony, kim byli rodzice oraz rodzice chrzestni. Podobnie możemy uzyskać informacje dotyczące zawarcia związku małżeńskiego. Jest to o tyle cenne, że pozwala na ustalenie nazwisk, co daje możliwość dalszego cofania się w czasie w celu poznania nazwisk przodków. Także nazwiska chrzestnych mogą być wskazówką.
Największym problemem związanym z archiwami kościelnymi jest to, że musimy wiedzieć, do jakiej parafii należała osoba, o której informacji szukamy.
Niezwykle przydatny w szukaniu przodków jest także internet. Przez lata jego istnienia powstało sporo stron, które gromadzą informacje związane z ewidencją ludności na określonych terenach, o zabitych i zaginionych w czasie wojny, są też listy oficerów Wojska Polskiego z określonych lat, listy pasażerów statków, na których emigrowano do USA, a nawet nazwiska polskiej szlachty, która żyła na terenie Prus w XVIII wieku. Zbiory takich danych są dostępne zwykle nieodpłatnie i pozwalają na szukanie przodków, gdy mamy już zawężony krąg poszukiwań.
Zawsze warto także odwiedzić miejsca związane z historią rodziny. Być może obecni mieszkańcy domu z dzieciństwa babci wiedzą coś na temat poprzednich mieszkańców.
Poszukiwania przodków są zwykle dość trudne i trwają latami, czasem nie przynosząc spodziewanych efektów. Warto jednak udokumentować choćby to, co udaje się ustalić. Wszak dla przyszłych pokoleń, będzie to wiedza bezcenna.
Senior Josef