Prowadzenie pro społecznego życia w młodości może mieć wpływ na zdrowie w przyszłości – do takich wniosków doszli naukowcy z University of Rochester w
Nowym Jorku. Wcześniejsze badania dotyczące tej kwestii pokazały, że „ubogie” życie społeczne może przyczynić się do przedwczesnej śmierci.
Bogate życie towarzyskie w wieku 20 lat może mieć istotny wpływ na nasze samopoczucie nawet kilka dekad później. Co ważne posiadanie tylko kilku znajomości często wiąże
się z zamiłowaniem do palenia. Jesteśmy też bardziej narażeni na nadużywanie alkoholu a także skłonności do otyłości.
Badaniem objętych zostało 133 osoby, które rozpoczęły studia w 1970 roku. Wówczas śledzony był ich każdy krok związany z życiem społecznym, codziennymi interakcjami i znajomościami. Te same osoby zostały poproszone o wypełnienie ankiety, po ukończeniu 50. roku życia. Znalazły się w niej pytania m.in. o ich relacje z bliskimi, samopoczucie, depresję czy samotność.
Wyniki pokazały, że częste kontakty towarzyskie w wieku 20 lat i dobre relacje z otoczeniem, a a także satysfakcjonujące życie towarzyskie w wieku 30 lat przyniosły dobrobyt w relacjach i samopoczuciu po kilku dekadach. Jak twierdzą naukowcy, dobre kontakty młodości pozwalają ludziom określić kim są, co wpływa na ich lepszą sytuację w przyszłości. Spotykanie ludzi z różnych środowisk i opinii, co jest częste w młodości, pozwala odnaleźć swoją tożsamość.