ZAPROSZENIE: 23.02.2016, 19:00 , galeria ART STATIONS , STARY BROWAR Kuratorka: dr hab. Marta Smolińska, prof. UAP
Zjawisko nieczytelności, związanej z pismem, stanowi część naszej codziennej egzystencji.
Większości z nas zdarzyło się w życiu wykonanie notatki nieczytelnej nawet dla nas samych, prawie każdy z nas doświadczył niemożności odczytania bazgrołów innej osoby lub natrafił na system znaków, którego nie był w stanie zrozumieć. Co wtedy czujemy: poirytowanie, bezsilność, bezradność? A może w tym osobliwym stanie, gdy tak pożądany sens bezpowrotnie nam umyka, odkrywamy percepcję innego rodzaju, gdy pismo staje się materialnym zjawiskiem samym w sobie, frapującym ornamentem lub kodem bez informacji?
Wystawa ma na celu prezentację rozmaitych form funkcjonowania owej nieczytelności. W wybranych pracach pojawiają się zatem różnego rodzaju zapisy, które nawiązują do pisma i alfabetu czy znaków interpunkcyjnych, lecz w efekcie pokazują utratę słowa i jego rozmywanie się, a nie oczekiwaną czytelność. Istotne są również przykłady niedostępnych książek i zwojów, których nie można przewertować, by wczytać się w ich zawartość (Krzysztof Gliszczyński, Jakub Jasiukiewicz). Paradoksalnie przesadna czytelność - czyli np. powiększenie znaków interpunkcyjnych - także prowadzi do nieczytelności (Sophia Pompéry, Ketty La Rocca). Artyści mogą również tworzyć własne alfabety (Antoni Starczewski) lub analfabety (Marcin Berdyszak). Jeszcze inny typ nieczytelności występuje z kolei wówczas, gdy artysta używa zapisanego lub zadrukowanego papieru, nawarstwiając zapiski na siebie, rozrywając czy zamazując dukt pisma (Marian Warzecha, Jan Berdyszak).
Mamy więc do czynienia z zapisami, które są widzialne, ale nieczytelne. Stają się dekoracyjną
i splątaną linią, irytującą odbiorców swoją nieczytelnością, lub znakami, przypominającymi litery jakichś nieznanych, enigmatycznych alfabetów (Andrzej Szewczyk, Jan Tarasin, Franciszek Orłowski, Antoni Starczewski). Nawiązując do kształtów liter i słów, przewrotnie sugerują, że niosą sens, a tymczasem tej funkcji się uchylają. Nie przekazują sensu w sposób dosłowny, lecz rozmywają się w bazgroły, nawarstwiają się na siebie, zwielokrotniają
w odbiciach, niosąc nowe niedosłowne sensy (Brigitte Kowanz, Navid Nuur, Ireneusz Pierzgalski, Jan Berdyszak, Andrzej Leśnik…).
Jakby powiedział Jacques Derrida nieczytelność jest miejscem, w którym wydarza się błąd, jaki
z kolei może być sygnałem najbardziej intensywnego natężenia inicjowania i dziania się nowych znaczeń.
Nieczytelny zapis nie należy bowiem do żadnego miejsca i porządku: jego istotą jest niestabilność, która uruchamia myślenie o tym, co wymyka się jednoznacznym określeniom. Gra z naszymi nawykami kulturowymi oraz z matrycami pisma i liter, które nosimy
w pamięci. Wytrąca nas z pewności i otwiera na nieoczekiwane.
Na wystawie w galerii Art Stations zostaną pokazane prace aż ośmiu artystów z Kolekcji Grażyny Kulczyk, wiele z nich będzie można zobaczyć po raz pierwszy w Polsce.
Artyści: Jan Berdyszak, Marcin Berdyszak, Irma Blank, Hanne Darboven, Małgorzata Dawidek, Katarzyna Giełżyńska, Krzysztof Gliszczyński, Şakir Gökçebağ, Jakub Jasiukiewicz, Sasaguchi Kazz, Leszek Knaflewski, Brigitte Kowanz, Andrzej Leśnik, Navid Nuur, Franciszek Orłowski, Michał Martychowiec, Ireneusz Pierzgalski, Sophia Pompéry, Ketty La Rocca, Antoni Starczewski, Tamás St. Auby, Andrzej Szewczyk, Jan Tarasin, Endre Tót, Marian Warzecha, Marek Wasilewski