Huczny i kolorowy europejski karnawał we wszystkich krajach Starego Kontynentu kończy się przy stole zastawionym różnorodnymi smakołykami. Tradycja Tłustego Czwartku nakazuje, aby przed rozpoczęciem czterdziestodniowego postu, mocno rozluźnić dietetyczny rygor. Czy pączki i faworki to jedyne rozwiązanie dla świątecznego menu?
Podpowiadamy jakimi lżejszymi słodkościami możemy zastąpić tłustoczwartkowe klasyki.
Gigantyczny blin w Rosji i brytyjski wyścig naleśników
Długie kolejki do najlepszych cukierni to w Polsce coroczna, tłustoczwartkowa tradycja. W innych zakątkach Europy mieszkańcy wykazują jeszcze większe poświęcenie dla ukochanych słodkości. Brytyjczycy biorą udział w Pancake Race, czyli biegu połączonym z podrzucaniem naleśników na patelni. Usmażone placki są na Wyspach jedzone w wersji na słodko i słono. Z kolei, podczas Schmotziger Donnerstag ulicami niemieckich miast przechodzą defilady. Niemki przejmują klucze do bram miasta, uprzednio obcinając urzędnikom krawaty – symbol ich władzy. Nastrój zabawy udziela się wszystkim – piekarz może powitać nas w stroju diabła! Podobnie jak w Polsce, królują pączki z różnorodnym nadzieniem. We Francji Tłusty Czwartek przypada we wtorek. Największą atrakcją w tym dniu są korowody przebranych mieszkańców, spośród których jury wybiera najciekawsze stroje. Z kolei Norwegowie świętują w niedzielę – dzieci przebierają się, natomiast dorośli zajadają się drożdżówkami z cynamonem (kannelbullar) oraz semlor – pszennymi bułeczkami z masą migdałową i bitą śmietaną, które z wyglądu przypominają polskie ptysie. W Rosji prawosławne ostatki – Maselnica – trwają przez tydzień. W czwartek pieczony jest gigantyczny blin o powierzchni 150 metrów kw.
Na słodko, ale czy tłusto?
W rzeczywistości pączki, oponki i faworki na słodko pojawiła się w Polsce dopiero w XVI wieku. Wcześniej obchodzony był Tłusty Tydzień, zwany mięsopustami, podczas którego przede wszystkim jedzono ciężkie, mięsne potrawy. Trudno ocenić, co było źródłem tej ewolucji. Warto jednak czerpać z tego faktu inspirację i dodać do tłustoczwartkowego menu własny akcent. Obok pączków na naszym stole mogą pojawić się również nieco lżejsze i bardziej nowoczesne smakołyki, które następnego dnia nie wywołają zbyt wielkich wyrzutów sumienia. Mini babeczki z lekkim kremem na bazie śmietany, tort czekoladowo-kokosowy, a może biszkoptowe tartaletki z kremem bananowym? Możliwości jest mnóstwo. – Wszystkie te lżejsze, alternatywne dla tłustych pączków słodkości możemy wykonać na bazie naszych półproduktów – mówi Wiktor Kowalski, ekspert Dan Cake Polonia. – Babeczki i tartaletki wypełnione lekkimi, mlecznymi kremami pod pierzynką ze świeżych owoców smakują, ale także wyglądają znakomicie. Ciemne i jasne spody tortowe ułatwią przygotowanie wyśmienitego ciasta, które będzie pięknie prezentować się na tłustoczwartkowym stole. Co najważniejsze, dzięki półproduktom zaoszczędzamy wiele czasu i energii, nie tylko elektrycznej.
Tłusty czwartek na diecie
Jeśli niekoniecznie chcemy przerywać dietę z okazji Tłustego Czwartku, możemy uczcić ten dzień, sięgając po lekkie wypieki. Klasyczne ciasto drożdżowe z serem, kruszonką lub kakao nie ma nic wspólnego z kąpielą w gorącym oleju, a jest również puszyste i aromatyczne, co najlepszy pączek. Przy okazji wspólnego celebrowania tłustoczwartkowej tradycji warto też przekąsić puszystą babeczką drożdżową FAVOLA, wypiekaną na bazie domowej receptury inspirowanej francuską brioszką. – Puszyste wypieki z ciasta drożdżowego to smaczna i zdrowa alternatywa dla klasyków tłustoczwartkowych. Ciasta drożdżowe i babeczki drożdżowe są uniwersalnymi przekąskami bez sztucznych barwników oraz aromatów. Ich lekka, puszysta konsystencja to nieocenione źródło przyjemności i najlepsza rekompensata dietetycznych wyrzeczeń.