W wielu europejskich społeczeństwach odnotowano demograficzną tendencję spadkową. W Polsce, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, sytuacja nie jest najlepsza. Rzeczywiście w zeszłym roku po raz pierwszy od 11 lat odnotowano przyrost ludności. Nie należy jednak stawiać zbyt optymistycznych demograficznie prognoz, gdyż wzrost ten składany jest na karb wyżu demograficznego z lat 80-tych, który obecnie założył rodziny i sprowadził na świat młodych obywateli. Mimo to, nowa struktura społeczna została już wyznaczona i utrzyma się jakiś czas. Polska starzeje się. Seniorzy, stanowiąc dużą liczbę naszego społeczeństwa, wpłyną na gospodarkę i finanse kraju.
Należy zacząć od tego, że starzenie się ludności powinno pociągnąć za sobą zmianę w poszczególnych dziedzinach. Należałoby zacząć od reformy systemu ubezpieczeniowego. Seniorzy obciążają w dużym stopniu budżet przez to, że pobierają świadczenia emerytalne i rentowe (które są przecież im należne, bez względu na sytuację demograficzną kraju!). Taka sytuacja, by zagwarantować stabilność w sektorze ubezpieczeń, winduje składki emerytalne w górę. Obecny rząd przewiduje jednak, iż już podjęte przezeń kroki zapobiegną ewentualnym negatywnym skutkom starzenia się społeczeństwa.
- Jak pokazują prognozy wydatków publicznych związanych ze starzeniem się ludności, w tym te przygotowywane dla Komisji Europejskiej, Polska należy do krajów, w których wydatki na te systemy w sumie nie powinny istotnie wzrastać. Wydłużanie wieku emerytalnego, także większa aktywność zawodowa seniorów, będąca, mam nadzieję, wynikiem realizacji takich działań, jak chociażby program „Solidarność pokoleń 50+" , powinny prowadzić do utrzymania wydatków systemów zabezpieczenia społecznego na poziomie możliwym do sfinansowania, przede wszystkim w przyszłości. Należy szukać takich rozwiązań, które nie będą prowadzić do zwiększania składek. Może się bowiem okazać, że ci, którzy pracują, nie będą skłonni do ich płacenia - wyjaśniała w jednym z wywiadów wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Seniorzy tworząc silną grupę społeczną, wpłyną na transformację gospodarki i systemu edukacji. Pisaliśmy już wielokrotnie o ustawicznym dokształcaniu się osób starszych. Wspominaliśmy także o tym, że coraz większa ilość seniorów chce być aktywna zawodowo. Programy aktywizujące osoby w wieku emerytalnym, sprawiają, że seniorzy nie są i nie chcą być jedynie "obciążeniem budżetowym". Znają swoją wartość i chcą wpływać na gospodarkę kraju, kształtować jej oblicze. Sądzę zatem, że nie ma obaw przed starzeniem się polskiego społeczeństwa. Wynika z niego wiele dobrych rzeczy, między innymi wielopokoleniowa integracja.
Katarzyna Matczuk