Zarówno Wenecja, jak i władze Kambodży postanowiły zaostrzyć przepisy dotyczące ubioru turystów odwiedzających najważniejsze miejsca, szczególnie związane z kultem religijnym. W ubiorze turystów dominuje nagość, która nie przystoi w miejscach świętych. Ale to nie wszystko, co razi w zachowaniu osób odwiedzających słynne miasto na wodzie.
Jako pierwsi surowsze zasady ubioru wprowadzili Kambodżanie, względem turystów odwiedzających najsłynniejszą w tym kraju świątynię Angkor Wat. Od 4 sierpnia obowiązywać będą nowe zasady co do ubioru, a turyści, którzy się do nich nie zastosują nie zostaną wpuszczeni na teren świątyni. Nie zwiedzą jej osoby odsłaniające pośladki, piersi, ramiona czy plecy.
Kobiety zaś zobowiązane są do założenia stanika. Ostrzejsze wymogi zostały spowodowane rozpowszechniającą się modą na nagie selfie na terenie słynnej świątyni. Podobne przepisy obowiązują również w innych miejscach kultu na całym świecie. Z nagością postanowili walczyć również Wenecjanie. Na placu św. Marka pracować będą strażnicy, którzy będą zwracać uwagę niesfornym turystom na zasady obowiązujące w mieście. Przepisy dotyczące ubioru, będą wprowadzone nie tylko przy zwiedzaniu świątyń, ale również podczas poruszania się po mieście. Bikini lub brak koszulki mogą skończyć się upomnieniem i prośbą o opuszczenie miasta. W sumie na placu służbę będzie pełnić 15 strażników w tym uczniowie liceum, w godzinach od 8 rano do późnego wieczora. Strażnicy będą posługiwać się kilkoma języka i zwracać będą również uwagę na biwakowanie na placu, które staje się coraz powszechniejsze. Pozostawione resztki jedzenia przyciągają mewy i psują obraz pięknego miasta. W Wenecji zabroniona będzie również zabawa takimi urządzeniami, jak drony, które mogą zniszczyć zabytkową fasadę budynków.
JS