Z wyliczeń Gothaer wynika, że średnia wysokość rocznej składki za ubezpieczenie nagrobka wynosi ok. 80 złotych, podczas gdy wartość przeciętnego nagrobka to często kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Burze, silne wiatry, zamiecie śnieżne, powalone drzewa, ale również akty wandalizmu – to tylko wybrane rodzaje szkód, które można objąć ubezpieczeniem. Do tego dochodzą kradzieże, których liczba wzrasta zwłaszcza w okolicach święta Wszystkich Świętych.
Zniszczone płyty nagrobne, połamane krzyże, skradzione narożniki grobowca - to tylko niektóre przykłady dewastacji spotykane na polskich cmentarzach.
Coraz częściej dochodzi też do kradzieży elementów nagrobków takich jak rzeźby czy wazony, zwłaszcza gdy zbliża się początek listopada. Koszt nowego nagrobka to nawet kilkanaście tysięcy złotych, ale naprawa poszczególnych elementów również nie jest tania. Na ostateczną kwotę wpływa wielkość i rodzaj nagrobka, kamień, z którego jest wykonany, koszt prac liternika (za jedną literę płaci się średnio 3-4 złote), transport, montaż i inne.
Jak działa ubezpieczenie?
Nagrobek można ubezpieczyć w ramach polisy domu lub mieszkania. - Przy zakupie takiego ubezpieczenia możemy dodatkowo zabezpieczyć się przed sytuacją, w której część grobu uległa zniszczeniu w wyniku zdarzenia losowego. Ochroną obejmujemy szkody powstałe
w efekcie dewastacji, działania warunków atmosferycznych np. naporu śniegu czy silnego wiatru, a także upadku obiektów (np. drzew, masztów lub słupów), uderzenia pojazdu oraz wandalizmu. Ubezpieczony otrzyma także odszkodowanie w przypadku kradzieży części nagrobka lub jego elementów, takich jak rzeźby lub wazony, o ile są one przymocowane na stałe do pomnika – mówi Anna Materny, Dyrektor Biura Produktów Detalicznych z Gothaer TU S.A.
Kiedy zarządca cmentarza odpowiada za szkody?
W przypadku szkód, za które odpowiedzialność ponosi zarząd cmentarza, kamieniarze lub firmy pogrzebowe możemy liczyć na odszkodowanie od nich samych. Wtedy należy żądać odszkodowania bezpośrednio od nich lub od zakładów ubezpieczeniowych, w których podmioty te wykupiły polisę OC.
Warto pamiętać, że polisa OC cmentarza chroni od odpowiedzialności na wypadek uszczerbku na życiu i zdrowiu osób trzecich, które przebywały na jego terenie. Polisa wykupiona przez zarząd cmentarza działa również wtedy, gdy na grobowiec przewróci się drzewo, ale tylko wtedy gdy było ono chore lub w złym stanie sanitarnym, a zarządca nie zadbał o nie, nie wykonał wycinki lub prac konserwacyjnych. – W przypadku siły wyższej np. gdy drzewo runęło na nagrobek podczas burzy, zarządca cmentarza nie ponosi odpowiedzialności.
Jak zgłosić szkodę?
W przypadku kradzieży, w pierwszej kolejności właściciel nagrobka powinien o sytuacji powiadomić policję oraz (w ciągu 3 dni) zgłosić szkodę do ubezpieczyciela. Wysokość poniesionych strat ustala się w oparciu o koszty odbudowy lub naprawy pomnika, uwzględniając jego rodzaj, wymiary, konstrukcję i zastosowane materiały. Bardzo pomocne przy szacowaniu wartości szkody mogą okazać się wcześniej wykonane zdjęcia nagrobka, które były dołączone do umowy ubezpieczenia. - Wysokość odszkodowania powinna pokryć koszty naprawy, jednak nie może być wyższa niż suma ubezpieczenia, czyli wartość, na jaką został ubezpieczony nagrobek.
Co sami możemy zrobić?
Niestety, przed skutkami burzy, czy złych warunków atmosferycznych trudno się zabezpieczyć. Możemy jednak uchronić się przed kradzieżą – także kwiatów i innych ozdób, których ubezpieczenie nie obejmuje, a są obciążeniem dla naszego portfela. Po pierwsze zainwestujmy w zamykany na klucz schowek, w którym możemy zostawić nieużywane wazony, lampiony, sztuczne kwiaty. Schowki montuje się najczęściej pod specjalną ławeczką, którą można postawić w pobliżu grobu, a jej nóżki na stałe przytwierdzić do podłoża. Jeśli kupujemy kwiaty, zrezygnujmy z donicy, którą łatwo można ukraść. Włóżmy je do kamiennego wazonu, a jeśli są sztuczne, utrudnijmy ich wyjęcie wsypując na dno piasek, przykładając kilkoma kamieniami i zaginając dolne części łodyg oraz splatając je ze sobą. Przede wszystkim umówmy się jednak z osobami, które odwiedzają sąsiednie groby, by mieli baczenie również na nasz grobowiec, zwłaszcza gdy zbliża się Wszystkich Świętych, a ruch na cmentarzach jest znacznie większy.