Nazwa „kuchnia włoska” na przestrzeni lat straciła nieco ze swego prestiżu. Wszystko za sprawą europejskich lokali, których menu bliższe jest przydrożnej restauracji z fast foodami, niż karcie dań w wykwintnej i klimatycznej ristorante.
Czy włoska kuchnia to rzeczywiście tylko pizza, pesto i spaghetti? Wybierając się w kulinarną podróż po krainie słynącej z aromatycznych i prostych dań dowiemy się, że nasze dotychczasowe pojęcie o cucina italiana to zaledwie wierzchołek góry lodowej nieodkrytych dotychczas kompozycji smakowych.
Włochy dzielą się na 20 regionów, stanowiących zarazem jednostki administracyjne. Kuchnia każdego z nich różni się od siebie nie tylko ze względu na odmienne tradycje i receptury. U podłoża dużych rozbieżności we włoskich smakach znajduje się także bogata flora i fauna Półwyspu Apenińskiego, który liczy sobie ponad 1000 km długości i obfituje zarówno w klimat podzwrotnikowy, umiarkowany, jak i górski. Dlatego też dokładniej zgłębiając tajniki włoskiej kuchni można odkryć, że to wcale nie tylko i wyłącznie prostota leży u jej podstaw, a zamiłowanie do czystych, regionalnych produktów, które jedynie w swojej ojczyźnie mogą uzyskać najpełniejszy smak i aromat.
Wyspiarskie specjały
Największą wyspą, nie tylko Włoch, ale i całego Morza Śródziemnego, jest Sycylia. Zarówno położenie geograficzne, jak i dzieje historyczne sprawiły, że kuchnia sycylijska przeniknięta jest smakami greckimi, hiszpańskimi, francuskimi, a nawet arabskimi. W menu Sycylii znaleźć można ogrom owoców morza, a także makarony, najczęściej podawane w towarzystwie sosów na bazie bakłażana i pomidorów. Ponadto na szczególną uwagę zasługują przepyszne lokalne słodkości. Znajduje się wśród nich wypiekane z ciasta cannoli, nadziewane ricottą i owocami kandyzowanymi, mrożona granita, kawowa lub owocowa, a także prawdziwe gelato, idealnie chłodzące w najbardziej upalne dni.
Drugą godną uwagi wyspą jest Sardynia, która różni się od pozostałej części Włoch zarówno krajobrazem, jak i kuchnią. Większość potraw przygotowywanych jest z dodatkiem mięsa – baraniny, wieprzowiny, koźliny, jagnięciny. Na wyspie tej bardzo żywa jest także tradycja wypiekania domowych chlebów. Charakterystyczny dla regionu jest płaski i chrupiący chlebek pane carasau. Lokalnym specjałem są również kluseczki z semoliny, z wyglądu podobne do klasycznych gnocchi. Sardyńskie ravioli nadziewane jest z kolei treściwymi dodatkami, takimi jak ziemniaki i smalec.
Włoska klasyka
Regionem, który z miejsca kojarzy się z Włochami, jest Toskania. To właśnie jej znakiem rozpoznawczym są proste, lecz bardzo kreatywne kompozycje smakowe. Odwiedzając malownicze zachodnie wybrzeże obowiązkowo należy skosztować zupy chlebowej (ribollita), z dodatkiem kapusty, fasoli, oliwy i… czerstwego chleba. Innym zaskakująco prostym duetem jest pinzimonio, czyli nic innego, jak talerz warzyw z chlebem, urozmaicony czosnkiem i oliwą. Do toskańskich wypieków należy również drożdżowa foccacia, coraz częściej pojawiająca się i w Polsce, w formie dodatku do zup i sałatek.
Drugim sztandarowym rejonem Włoch, sąsiadującym z Toskanią, jest Emilia-Romania, której stolicę stanowi Bolonia. – To właśnie z Toskanii pochodzi znany na całym świecie ocet balsamiczny z Modeny, będący doskonałym dopełnieniem dla dań serwowanych na zimno, przede wszystkim sałatek oraz antipasti, takich jak bruschetta i carpaccio, które apetycznie smakują nie tylko w towarzystwie serów twardych, ale i dojrzewających – mówi Ewa Polińska, ekspert MSM Mońki. Do najważniejszych specjałów tej krainy należy także znana na całym świecie szynka parmeńska oraz oryginalny parmezan (Parmigiano Reggiano).
Wyżyny smaku
Nieco inne smaki do zaoferowania mają włoskie góry. W sąsiadującym z Austrią Trydencie wyraźnie zasmakować można wpływów kuchni germańskiej, obfitującej w dania z ziemniaków, kluski, gnocchi i potrawy mięsne. Bardzo nietypowym dla włoskiej kuchni dodatkiem jest także kiszona kapusta, która również obecna jest w trydenckiej kuchni, a także chleb, doprawiany nasionami kminku, czy kozieradki. Także przygotowana z kaszki kukurydzianej polenta ma swoje źródła w górzystych terenach północnych Włoch. Graniczący tak z Francją, jak i Szwajcarią Piemont to z kolei smakowa fuzja kuchni włoskiej i francuskiej, przez co zadowoli podniebienia bardzo wyrafinowanych smakoszy. Menu zdominowane mięsnymi specjałami kusi przede wszystkim wyrazistością aromatów, wśród których odnaleźć można czosnek, kapary, pietruszkę czy anchois. Piemont to także kraina słynąca z przygotowanego na bazie ryżu risotto, niejednokrotnie serwowanego w wykwintnym towarzystwie trufli, które nie występują nigdzie indziej na terenie Włoch.
Warto zwrócić uwagę również na to, że we Włoszech hierarchia posiłków jest dokładnie odwrotna do tego, co zazwyczaj prezentowane jest jako wzorcowe podporządkowanie wielkości porcji względem pory dnia. Po skromnym śniadaniu, składającym się z filiżanki mocnego espresso i niedużego ciastka lub bułeczki, przychodzi pora na lunch w południe, który ma za zadanie jedynie rozbudzić apetyt przed obfitą kolacją, spożywaną późnym wieczorem. – Doskonałym przykładem prostego i sycącego dania znad basenu Morza Śródziemnego są drobne kluseczki zwane gnocchi, przyrządzane na różne sposoby, w zależności od regionu. Recepturą bardzo przypominają rodzime kopytka i mogą być serwowane na co najmniej kilkadziesiąt odmiennych sposobów, na przykład z dodatkiem podsmażonych pieczarek, utartego sera żółtego i natki pietruszki – mówi Ewa Polińska, ekspert MSM Mońki. Ponadto przygotowując kolację we włoskim stylu nie można zapomnieć o desce wyrazistych serów, soczystych winogron i intensywnych w smaku wędlin, doskonale dopełniających bukiet smakowy oryginalnych, włoskich win.
Gnocchi z pieczarkami i serem żółtym
Składniki:
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 1 jajko
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 500 g świeżych pieczarek
- 100 g sera żółtego Aldamer MSM Mońki
- 3-4 gałązki natki pietruszki
- sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Ugotowane i wystudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zmielić na maszynce do mięsa. Dodać mąkę, jajko, zarobić ciasto i podzielić je na cztery równe części. Stolnicę posypać mąką i z każdej części ciasta uformować walec o grubości ok. 3 centymetrów. Następnie pokroić w 3 centymetrowe kawałki i gotować partiami w osolonej wrzącej wodzie przez 3 minuty, aż od wypłynięcia. Odcedzić, natłuścić odrobiną oleju i pozostawić do wystygnięcia.
Pieczarki pokroić w cząstki i podsmażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Następnie doprawić do smaku solą i pieprzem. Osobno na łyżce oleju podsmażyć na złoty kolor gnocchi. Wyłożyć na talerz, dodać podsmażone pieczarki i posypać utartym serem Aldamer. Udekorować listkami natki pietruszki.
Smacznego!