1 marca 2010
W społeczeństwie panuje przekonanie, że to mężczyźni częściej zapadają na choroby serca. Jednak lekarze zaznaczają, że choroby układu krążenia są główną przyczyną umieralności właśnie wśród kobiet. Dlatego w dniu 8 marca, z okazji Dnia Kobiet, zrób sobie prezent i… zadbaj o swoje serce.
Wbrew stereotypowemu myśleniu, że na choroby serca zapadają głównie mężczyźni po 50. roku życia, problem ten coraz częściej dotyczy młodych, aktywnych zawodowo kobiet.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, choroby sercowo-naczyniowe są przyczyną 56% zgonów kobiet, podczas gdy u mężczyzn odsetek ten wynosi 43%. W Polsce choroby serca i naczyń krwionośnych są najczęściej występującą przyczyną inwalidztwa.
Dlaczego to właśnie kobiety tak często zapadają na choroby układu krążenia? Składa się na to kilka czynników, wśród których niezwykle istotne jest niewystarczające dbanie o to, co jemy.
Wg badań przeprowadzonych na zlecenie Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca, 76% pracujących Polaków spędza w pracy przeciętnie od 8 do 10 godzin dziennie, przez co nie mają czasu zastanowić się nad zbilansowaną dietą. Zwłaszcza jeśli są to zapracowane żony i matki.
Większość Polek to osoby zapracowane: niezależnie o tego, czy zajmujemy się domem, czy pracujemy zawodowo, czy też łączymy te dwie role nie zawsze mamy czas zadbać o prawidłową dietę, która jest najprostszą drogą ku zdrowszemu sercu.
„Do najważniejszych składników pokarmowych, które należy brać pod uwagę w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych należą tłuszcze roślinne oraz warzywa, owoce, produkty zbożowe i strączkowe” – mówi prof. Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą, ekspert Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca.
Niezdrowe odżywianie może być głównym powodem choroby wieńcowej serca – nawet 30% zgonów przez nią spowodowanych wynika z niewłaściwego sposobu odżywiania się.
Nasza codzienność to posiłki spożywane w pośpiechu (trzeba szybko odstawić dzieci do przedszkola), nieregularnie (jemy wtedy, gdy znajdziemy na to czas) oraz częste podjadanie tłustych, słonych i słodkich przekąsek (siedząc przed komputerem sięgamy po chipsy albo ciasteczka, obiad w pracy zastępuje nam wysokokaloryczny baton). W rezultacie pierwszy i zarazem bardzo obfity posiłek zjadamy wieczorem, kiedy szykujemy (np. dla dzieci) obiad na następny dzień.
Jak więc zadbać o nasze serce? Zdajemy sobie przecież sprawę, że nie możemy wydłużyć doby, a resztek wolnego czasu nie chcemy spędzać stojąc w kuchni. Odpowiedź na to pytanie stanowią drobne zmiany w sposobie naszego codziennego odżywiania, które nie wiążą się z wyrzeczeniami i poświęceniem.
Przede wszystkim nie możemy zapominać o śniadaniu. „Według badań przeprowadzonych na zlecenie Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca, aż 40% zapracowanych Polaków nie je śniadań, a to właśnie śniadanie powinno być pierwszym krokiem na drodze do zdrowego odżywiania.” - mówi mgr Magdalena Milewska, dietetyk, członek Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca.
Kolejny błąd żywieniowy to brak posiłku w ciągu dnia. „Jeśli w pracy nie mamy czasu na to by wyjść na obiad, starajmy się jeść wcześniej przygotowane zdrowe kanapki z pełnoziarnistego pieczywa, posmarowane margaryną, z mnóstwem warzyw, z serem lub chudą wędliną. Pamiętajmy, by w naszym jadłospisie znalazły się również owoce czy bezcukrowe soki. Jeśli natomiast wychodzimy na lunch należy wybrać takie miejsce, które zapewni nam zdrowe posiłki.” – podkreśla mgr Milewska. Możemy być pewne, że nie znajdziemy ich w fast foodach, które pełne są nasyconych kwasów tłuszczowych oraz kwasów tłuszczowych typu trans. Takie tłuszcze możemy nazwać „złymi” – zwiększają poziom cholesterolu we krwi, co wiąże się ze wzrostem zagrożenia chorobami serca i naczyń krwionośnych. Unikajmy więc tłustego mięsa, smalcu, masła, podrobów, pełnotłustych produktów mlecznych oraz niezdrowych przekąsek takich jak chipsy i krakersy.
O tłuszczach nie możemy jednak zapomnieć całkowicie – stanowią one niezwykle ważny element diety: są źródłem energii, pomagają we wchłanianiu witamin oraz warunkują smak i zapach pożywienia. Tzw. „dobre” tłuszcze to nienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają w obniżaniu stężenia cholesterolu we krwi. Znajdziemy je m.in. w olejach roślinnych (słonecznikowym, lnianym oraz w oliwie z oliwek), w tłustych rybach morskich (makrela, sardynki, łosoś, tuńczyk) oraz w produktach do smarowania pieczywa, które wytwarzane są na bazie olejów roślinnych nieutwardzanych, a więc bez niezdrowych kwasów tłuszczowych trans (np. margaryna Flora).
Wybierając się do pracy zaopatrzmy się w świeże warzywa i owoce, których wraz z nadchodzącą wiosną będzie coraz więcej. Białe pieczywo zastąpmy pełnoziarnistym, pijmy dużo wody mineralnej oraz naturalnych soków warzywnych i owocowych – koniecznie bez dodatku cukru.
Obowiązkowo pamiętajmy o utrzymywaniu prawidłowej masy ciała - nadwaga sprzyja powstawaniu chorób sercowo-naczyniowych. Najprostszym sposobem jej zdefiniowania jest mierzenie obwodu talii – u kobiet nie powinien on przekraczać 80 cm. Podobnie jak ciśnienie oraz poziom cholesterolu we krwi, obwód talii warto regularnie kontrolować.
Jeżeli dodatkowo uda się nam zwiększyć aktywność fizyczna (wybrać schody zamiast windy albo spacer zamiast autobusu) i znaleźć chociaż odrobinę czasu na relaks, możemy być pewne, że nasze serce poczuje się lepiej, a my znajdziemy nową energię do działania.
Dodatkowe informacje o kampanii:
Impuls do działań informacyjno-edukacyjnych pod hasłem „Flora. Pokochaj swoje serce” stanowią przede wszystkim alarmujące dane statystyczne. Codziennie z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera 100 Polaków. W 80% tych przypadków można by uniknąć, dokonując w odpowiednim czasie zaledwie drobnych zmian w trybie życia. Wprowadzenie odpowiedniej diety jest pierwszym krokiem w kierunku obniżenia poziomu złego cholesterolu, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za rozwój chorób układu krążenia.
W ramach kampanii zawiązała się Koalicja na rzecz Zdrowego Serca, składająca się z przedstawicieli środowiska medycznego, ekspertów w dziedzinie, żywienia, dietetyki i medycyny pracy. Misją Koalicji na rzecz Zdrowego Serca jest wskazanie Polakom, jak poprzez proste zmiany w sposobie żywienia możemy zadbać o swoje serce i poprawić stan zdrowia. Członkami Koalicji są m.in. profesor Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą oraz profesor Longina Kłosiewicz-Latoszek z Instytutu Żywności i Żywienia.
Dalszych informacji udzielają:
Monika Trojanowska
account manager
email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
mobile: +48 668 040 540
Zuzanna Jakubiec
account manager assistant
email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
mobile: +48 662 182 907
Patroni medialni:
W społeczeństwie panuje przekonanie, że to mężczyźni częściej zapadają na choroby serca. Jednak lekarze zaznaczają, że choroby układu krążenia są główną przyczyną umieralności właśnie wśród kobiet. Dlatego w dniu 8 marca, z okazji Dnia Kobiet, zrób sobie prezent i… zadbaj o swoje serce.
Wbrew stereotypowemu myśleniu, że na choroby serca zapadają głównie mężczyźni po 50. roku życia, problem ten coraz częściej dotyczy młodych, aktywnych zawodowo kobiet.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, choroby sercowo-naczyniowe są przyczyną 56% zgonów kobiet, podczas gdy u mężczyzn odsetek ten wynosi 43%. W Polsce choroby serca i naczyń krwionośnych są najczęściej występującą przyczyną inwalidztwa.
Dlaczego to właśnie kobiety tak często zapadają na choroby układu krążenia? Składa się na to kilka czynników, wśród których niezwykle istotne jest niewystarczające dbanie o to, co jemy.
Wg badań przeprowadzonych na zlecenie Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca, 76% pracujących Polaków spędza w pracy przeciętnie od 8 do 10 godzin dziennie, przez co nie mają czasu zastanowić się nad zbilansowaną dietą. Zwłaszcza jeśli są to zapracowane żony i matki.
Większość Polek to osoby zapracowane: niezależnie o tego, czy zajmujemy się domem, czy pracujemy zawodowo, czy też łączymy te dwie role nie zawsze mamy czas zadbać o prawidłową dietę, która jest najprostszą drogą ku zdrowszemu sercu.
„Do najważniejszych składników pokarmowych, które należy brać pod uwagę w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych należą tłuszcze roślinne oraz warzywa, owoce, produkty zbożowe i strączkowe” – mówi prof. Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą, ekspert Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca.
Niezdrowe odżywianie może być głównym powodem choroby wieńcowej serca – nawet 30% zgonów przez nią spowodowanych wynika z niewłaściwego sposobu odżywiania się.
Nasza codzienność to posiłki spożywane w pośpiechu (trzeba szybko odstawić dzieci do przedszkola), nieregularnie (jemy wtedy, gdy znajdziemy na to czas) oraz częste podjadanie tłustych, słonych i słodkich przekąsek (siedząc przed komputerem sięgamy po chipsy albo ciasteczka, obiad w pracy zastępuje nam wysokokaloryczny baton). W rezultacie pierwszy i zarazem bardzo obfity posiłek zjadamy wieczorem, kiedy szykujemy (np. dla dzieci) obiad na następny dzień.
Jak więc zadbać o nasze serce? Zdajemy sobie przecież sprawę, że nie możemy wydłużyć doby, a resztek wolnego czasu nie chcemy spędzać stojąc w kuchni. Odpowiedź na to pytanie stanowią drobne zmiany w sposobie naszego codziennego odżywiania, które nie wiążą się z wyrzeczeniami i poświęceniem.
Przede wszystkim nie możemy zapominać o śniadaniu. „Według badań przeprowadzonych na zlecenie Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca, aż 40% zapracowanych Polaków nie je śniadań, a to właśnie śniadanie powinno być pierwszym krokiem na drodze do zdrowego odżywiania.” - mówi mgr Magdalena Milewska, dietetyk, członek Koalicji na Rzecz Zdrowego Serca.
Kolejny błąd żywieniowy to brak posiłku w ciągu dnia. „Jeśli w pracy nie mamy czasu na to by wyjść na obiad, starajmy się jeść wcześniej przygotowane zdrowe kanapki z pełnoziarnistego pieczywa, posmarowane margaryną, z mnóstwem warzyw, z serem lub chudą wędliną. Pamiętajmy, by w naszym jadłospisie znalazły się również owoce czy bezcukrowe soki. Jeśli natomiast wychodzimy na lunch należy wybrać takie miejsce, które zapewni nam zdrowe posiłki.” – podkreśla mgr Milewska. Możemy być pewne, że nie znajdziemy ich w fast foodach, które pełne są nasyconych kwasów tłuszczowych oraz kwasów tłuszczowych typu trans. Takie tłuszcze możemy nazwać „złymi” – zwiększają poziom cholesterolu we krwi, co wiąże się ze wzrostem zagrożenia chorobami serca i naczyń krwionośnych. Unikajmy więc tłustego mięsa, smalcu, masła, podrobów, pełnotłustych produktów mlecznych oraz niezdrowych przekąsek takich jak chipsy i krakersy.
O tłuszczach nie możemy jednak zapomnieć całkowicie – stanowią one niezwykle ważny element diety: są źródłem energii, pomagają we wchłanianiu witamin oraz warunkują smak i zapach pożywienia. Tzw. „dobre” tłuszcze to nienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają w obniżaniu stężenia cholesterolu we krwi. Znajdziemy je m.in. w olejach roślinnych (słonecznikowym, lnianym oraz w oliwie z oliwek), w tłustych rybach morskich (makrela, sardynki, łosoś, tuńczyk) oraz w produktach do smarowania pieczywa, które wytwarzane są na bazie olejów roślinnych nieutwardzanych, a więc bez niezdrowych kwasów tłuszczowych trans (np. margaryna Flora).
Wybierając się do pracy zaopatrzmy się w świeże warzywa i owoce, których wraz z nadchodzącą wiosną będzie coraz więcej. Białe pieczywo zastąpmy pełnoziarnistym, pijmy dużo wody mineralnej oraz naturalnych soków warzywnych i owocowych – koniecznie bez dodatku cukru.
Obowiązkowo pamiętajmy o utrzymywaniu prawidłowej masy ciała - nadwaga sprzyja powstawaniu chorób sercowo-naczyniowych. Najprostszym sposobem jej zdefiniowania jest mierzenie obwodu talii – u kobiet nie powinien on przekraczać 80 cm. Podobnie jak ciśnienie oraz poziom cholesterolu we krwi, obwód talii warto regularnie kontrolować.
Jeżeli dodatkowo uda się nam zwiększyć aktywność fizyczna (wybrać schody zamiast windy albo spacer zamiast autobusu) i znaleźć chociaż odrobinę czasu na relaks, możemy być pewne, że nasze serce poczuje się lepiej, a my znajdziemy nową energię do działania.
Dodatkowe informacje o kampanii:
Impuls do działań informacyjno-edukacyjnych pod hasłem „Flora. Pokochaj swoje serce” stanowią przede wszystkim alarmujące dane statystyczne. Codziennie z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera 100 Polaków. W 80% tych przypadków można by uniknąć, dokonując w odpowiednim czasie zaledwie drobnych zmian w trybie życia. Wprowadzenie odpowiedniej diety jest pierwszym krokiem w kierunku obniżenia poziomu złego cholesterolu, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za rozwój chorób układu krążenia.
W ramach kampanii zawiązała się Koalicja na rzecz Zdrowego Serca, składająca się z przedstawicieli środowiska medycznego, ekspertów w dziedzinie, żywienia, dietetyki i medycyny pracy. Misją Koalicji na rzecz Zdrowego Serca jest wskazanie Polakom, jak poprzez proste zmiany w sposobie żywienia możemy zadbać o swoje serce i poprawić stan zdrowia. Członkami Koalicji są m.in. profesor Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą oraz profesor Longina Kłosiewicz-Latoszek z Instytutu Żywności i Żywienia.
Dalszych informacji udzielają:
Monika Trojanowska
account manager
mobile: +48 668 040 540
Zuzanna Jakubiec
account manager assistant
mobile: +48 662 182 907