Czasem zdarzają się nagłe wybuchy gniewu, nieuzasadniona złość, nieumiejętność radzenia sobie z emocjonalnymi reakcji. W podobnych sytuacjach należy pamiętać, że nadwrażliwość nie jest czymś danym na zawsze. Emocjonalne zdrowie jest równie ważne co fizyczne i psychiczne. Spokój i harmonia nie są czymś abstrakcyjnym, można je osiągnąć dzięki... odpowiedniemu treningowi. Aby reagować mniej emocjonalnie na sytuacje, które burzą nasz spokój, należy przeprogramować swe zachowanie.
Naukowcy spod sztandaru behawioryzmu przeprowadzili badania, które dowiodły, że gniew i gwałtowne, zbyt emocjonalne reakcje bywają odruchowe. Okazuje się, że pewne reakcje są wypracowane i zapamiętane przez mózg. Przez pryzmat doświadczeń i powiązanych z nimi reakcji filtrujemy rzeczywistość. Czasem zdarza się, że na obecną sytuacja, którą mózg zinterpretuje jako podobną, do zaistniałej w przeszłości - serwuje reakcję z przeszłości.
- Oto przykład. Powiedzmy, że dane dziecko pochodzi z rodziny, w której rodzice często się kłócą. Szybko zaczyna łączyć krzyk ze złymi emocjami. Jako osoba dorosła może wychodzić z pokoju trzaskając drzwiami, gdy współmałżonek podniesie głos, bo mając kilka lat prawdopodobnie uciekała do swojego pokoju, by nie słyszeć sprzeczek rodziców – wyjaśniają badacze.
Rozwijamy się całe życie, właśnie dlatego przeprogramowanie reakcji na poszczególne sytuacje jest możliwe i wcale nie takie trudne. Przede wszystkim myśl o alternatywach, sprawdź, z czym kojarzy ci się dana sytuacja i spróbuj zastanowić się, w jaki racjonalny sposób można zareagować. Kluczem do sukcesu jest samoobserwacja. Spróbuj zastanowić się jak zazwyczaj reagujesz w podobnej sytuacji i tym razem, jeśli uznasz za stosowne, zareaguj inaczej. W ten sposób zburzysz schemat i stworzysz wariantywną reakcję, co utrudni pojawianie się odruchowych zachowań.
Katarzyna Matczuk