Składając życzenia świąteczne, życzymy sobie i naszym najbliższym szczęścia i zdrowia. Niestety, chwilę później zasiadamy przy suto zastawionym stole i jemy - dużo i tłusto. Właśnie w okresach świątecznych nasz układ pokarmowy przeżywa szok. My zaś czujemy się przejedzeni, ociężali i nierzadko odczuwamy bolesne kłopoty żołądkowe, bo.. trudno jest odmówić sobie skosztowania piernika babci albo tak wyczekiwanych przysmaków.
Porad jak zachować dobre samopoczucie i kondycję przez całe święta udziela dr n. med. Paweł Petryszyn z Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Przestrzegaj zasad
Po pierwsze, słuchajmy tego, co mówi nam organizm. Zanim zaczniemy jeść, zastanówmy się, czy jesteśmy naprawdę głodni. Nie działajmy pod wpływem impulsu. Kiedy czujemy, że jesteśmy już najedzeni, nie sięgajmy po dodatkowy kawałek ciasta. Pamiętajmy, zbędne kilogramy uzyskane w święta trzeba będzie zrzucić zaraz po nich.
- Właściwą dietą jest dieta odpowiednio zbilansowana pod względem kalorycznym, (adekwatnie do naszego zapotrzebowania energetycznego, które jest inne u młodego mężczyzny aktywnego sportowo, a inne u starszej kobiety, będącej na emeryturze), jakościowym (ze względu na zawartość węglowodanów, tłuszczów i białka) i urozmaicona - przypomina dr Paweł Petryszyn.
Choć to bardzo trudne, spróbujmy znaleźć czas dla siebie. Nic nie działa tak dobrze na trawienie jak odpowiednia dawka ruchu. Dlatego wybierzmy się na krótki spacer. Jeśli lubimy sporty zimowe, nie rezygnujmy z nich w święta. Świeże powietrze dotleni organizm i da mu odpowiednią dawkę energii.
Odchudzamy posiłek
Postarajmy się, aby na świątecznym stole pojawiło się kilka dań przyrządzonych w sposób dietetyczny. Najprostszym sposobem zwiększenia wartości kalorycznej jedzenia jest dodawanie do niego różnego raju sosów i dipów na bazie majonezu. Tego typu smaczne dodatki mogą zwiększyć wartość posiłku nawet o 50%.
– Nadmierne spożycie posiłków bogatych w tłuszcze, a takich w naszej diecie nie brakuje, u niektórych osób skutkować będzie wystąpieniem tzw. objawów dyspeptycznych. Są to: poposiłkowe uczucie pełności w nadbrzuszu, uczucie wczesnej sytości, nudności, odbijania, wzdęcie czy dyskomfort, a nawet ból w nadbrzuszu. U części osób, które mają tendencję do występowania bólu w podbrzuszu połączonego z zaburzeniem rytmu wypróżnień, mogą wystąpić biegunki i zaparcia. U osób z tzw. zespołem jelita drażliwego, błąd dietetyczny może oznaczać nawrót lub pogorszenie dolegliwości – wylicza dr Petryszyn.
Ogólnie mówiąc, dania świąteczne nie muszą być tuczące, wszystko zależy od tego, jak je przyrządzimy i ile zjemy. Starajmy się jeść regularnie i w małych porcjach.
Ach ten deser
Kto z nas nie wie, jak trudno jest odmówić sobie słodyczy. Jeśli nie możemy powstrzymać się przed zjedzeniem pysznej szarlotki lub innego słodkiego przysmaku, podzielmy się z kimś. Mniejsza porcja równa się mniejszy obwód w pasie. Ta sama zasada obowiązuje w stosunku do słodzonych napojów. Jeśli to możliwe, wybierajmy naturalne soki i kompoty z suszonych owoców. Zawierają one mniejszą zawartość cukru i dodatków chemicznych. Ze względu na dużą różnorodność spożywanych pokarmów warto również wypić lampkę czerwonego wina. Zawarte w nim flawonoidy przeciwdziałają utlenianiu się złego cholesterolu i wspomagają układ krwionośny. Pamiętajmy jednak, by zachować umiar i pić jednie lampkę wina dziennie. Inaczej straci swoje zdrowotne właściwości. - Alkohol spożyty w nadmiarze w połączeniu z obfitym bogato tłuszczowym posiłkiem może być czynnikiem sprawczym ostrego zapalenia trzustki, a więc już choroby poważnej, o nie zawsze dobrym rokowaniu – ostrzega dr Paweł Petryszyn.
Zdecydowanie unikajmy gazowanych napojów alkoholowych. Zawarty w nich dwutlenek węgla sprawia, że czujemy się wzdęci i ociężali. A co za tym idzie - zmęczeni. Napoje gazowane zawierają również dużą ilość cukru i substancji słodzących.
Nagła pomoc
Łakomstwo to tylko chwilowa przyjemność i niesie ze sobą niemiłe skutki.
- Jeśli się już przejemy, to postarajmy się mniej jeść w dniu następnym. W przypadku niestrawności można stosować preparaty ziołowe działające soko– i żółciopędnie. W przypadku problemów żołądkowo-jelitowych pacjenci dość chętnie stosują siemię lniane. Oczywiście w przypadku obecności objawów alarmowych, do których należy krwawienie z przewodu pokarmowego – krwawe lub fusowate wymioty, a także silne bóle brzucha, którym towarzyszy wysoka gorączka, trzeba udać się do lekarza, czym prędzej – dodaje lekarz.
Jeśli nasza waga ucierpiała po świętach, weźmy się w garść. Zacznijmy od lekkostrawnej diety opartej na warzywach i dużej ilości ruchu – najlepiej na świeżym powietrzu. Zachęćmy do wspólnej zabawy rodzinę i przyjaciół. Niech tradycją stanie się zabawa na śniegu, która radośnie wprowadzi nas w Nowy Rok 2011.