Muzyka łączy pokolenia! Międzypokoleniowe party przy winylach, zorganizowane Ośrodku Działań Artystycznych Firlej, w ramach „Dni Babci i Dziadka – Wrocław 2016”, jest tego najlepszym przykładem. Niedziela 31 stycznia, punkt 16.00, sala Firleja wypełniona po brzegi. Największą grupę uczestników stanowili seniorzy z klubów seniora „Polanka” i „Gajowice” oraz grupa „O-CAL-eni” z Wrocławskiego Centrum Seniora. Pomiędzy stolikami przemykały roześmiane wnuczki. DJ Firlej w swoich setach połączył takie gatunki jak: disco 70’s, 80's i 90's, rock and roll czy swing. Z głośników można było usłyszeć Czesława Niemena, Piotra Szczepanika, Marka Grechutę, Marylę Rodowicz, Roxette czy Akademię Pana Kleksa, a więc przegląd twórczości i ulubionych utworów, głównie starszego pokolenia.
Nie trzeba było długo czekać, żeby parkiet zapełnił się poruszającymi się w rytm muzyki parami i grupkami rozbawionych gości. Firlej zatroszczył się o świetną atmosferę na sali, między innymi nastrojowe świece, klimatyczny wystrój, poza tym zapewnił przybyłym kącik deserowo-kawowy, obfitujący w pyszności. Na sali można było podziwiać prawdziwych mistrzów tańca, pięknie wystrojone panie i rozśpiewanych panów. Po raz kolejny można było przekonać się, że muzyka łączy pokolenia. Nieważne ile masz lat, tańcem możesz zawojować świat!
Wrażeniami dzieli się Ewa Rapacz, liderka grupy o-CAL-eni, jedna z uczestniczek imprezy:
Muzyka naszej młodości, odtwarzana przez wyjątkowo miłego pana w Klubie Firlej z płyt winylowych, czarowała swoim wdziękiem i babcie, i dziadków, i wnuczki. Gospodarze przyjęli nas bardzo gościnnie. Było miłe powitanie i słodki poczęstunek. Siedzieliśmy w kawiarni urządzonej ekologicznie i nowocześnie – tzn. przy drewnianych skrzynkach na owoce,stanowiących stoliki. Takie rozwiązania są ostatnio często stosowane w różnych przestrzeniach. Pierwsze z odtwarzanych płyt nastrajały nas raczej do słuchania niż tańca, ale to było dobre, gdyż w tym czasie można było porozmawiać, co dla nas też ma duże znaczenie. Piosenki w wykonaniu Mieczysława Fooga, Piotra Szczepanika, Maryli Rodowicz porwały nas do tańca, zarówno w w parach, jak i w grupie. Nie zabrakło bowiem kółeczek i karnawałowych „wężyków”, śmiechu i radości. Wielką niespodzianką i wzruszającym akcentem imprezy był występ „wnuczek” Igi i Lejli, które zatańczyły dla nas bardzo współczesny układ taneczny.
W spotkaniu wzięły udział zaprzyjaźnione w ostatnim czasie grupy seniorów. Było też kilka osób spoza organizacji, w tym dwie babcie Danusie z wnuczkami i jedna mama. Imprezę międzypokoleniową prowadzoną w tym klimacie uznaliśmy za udaną. Organizatorzy zamierzają na stałe ją wprowadzić do programu działalności klubu, spodziewają się też, że uczestnicy przynosić będą swoje ulubione nagrania . Dziękujemy organizatorom za wspaniały pomysł i jego realizację.
Gorąco dziękujemy organizatorom, czyli Ośrodkowi Działań Artystycznych Firlej za wspaniały pomysł i jego realizację.
Joanna Ryłko, WCS