W czasach kultu idealnego wyglądu, piękna i młodości coraz więcej osób korzysta z usług z zakresu medycyny estetycznej. Warto jednak pamiętać o tym, że jeżeli nie istnieje medyczne wskazanie do przeprowadzenia zabiegu, w razie popełnienia błędu lub wystąpienia rozstroju zdrowia u pacjenta ewentualne odszkodowanie nie zostanie pokryte z OC lekarza.
Już nie tylko w świecie show-biznesu poprawianie urody staje się tak popularne jak chodzenie do fryzjera czy kosmetyczki.
Polki coraz chętniej korzystają z zabiegów z zakresu tzw. medycyny estetycznej rozumianej jako wykonywanie niechirurgicznych zabiegów medycznych lub kosmetycznych w celu poprawy wyglądu. Wśród najpopularniejszych można wymienić m.in. botoks, mezoterapię czy powiększanie ust kwasem hialuronowym. Każdorazowo powinny one odbywać się pod okiem osoby doświadczonej i posiadającej odpowiednie uprawnienia. W momencie, gdy zabiegi wiążą się wyłącznie z chęcią poprawienia urody i nie ma co do nich medycznych wskazań, wykonujący je lekarze nie są chronieni w ramach ubezpieczenia OC w razie popełnienia błędu i spowodowania szkody. W jaki sposób można się zabezpieczyć przed ryzykiem związanym z zabiegami medycyny estetycznej?
Ile kosztuje piękno?
Koszt usuwania zmarszczek mimicznych za pomocą toksyny botulinowej (czyli popularnych zastrzyków z botoksu) zaczyna się od 200-400 zł za ostrzyknięcie konkretnej części twarzy. I tak np. usunięcie „kurzych łapek” to koszt rzędu 500 zł. Efekt utrzymuje się od 3 do 6 miesięcy. Zabiegi odmładzające z wykorzystaniem wypełniaczy (kwas hialuronowy) zaczynają się od 800 zł (wiele zależy od ilości kwasu hialuronowego wykorzystanego pod konkretny typ zmarszczek), podobnie w przypadku wypełnienia okolic kości policzkowych, modelowania linii żuchwy, czy powiększanie ust – od 800 do 1200 zł. Mezoterapia jednej z okolic np. twarzy, szyi czy dekoltu kosztuje ok. 800 zł. W przypadku zabiegów wymagających interwencji chirurgicznej ceny są już wyższe, ale efekty trwałe. Koszt powiększania piersi implantami z jednoczesnym ich podniesieniem to koszt rzędu 17 tys. złotych (sam lifting biustu albo powiększanie to ceny od 12 do 15 tys. złotych). Spory wydatek stanowi powiększenie pośladków przy pomocy implantów – około 16 tys. złotych, operacyjny lifting twarzy i szyi – 12 tys. złotych czy plastyka brzucha – 13 tysięcy złotych.
Między koniecznością a kaprysem
Zabiegi o charakterze estetycznym same w sobie wiążą się ze znacznym ryzykiem. Klient, który poddaje się tego rodzaju zabiegom liczy, że przyniosą one pożądany skutek oraz zostaną przeprowadzone z zachowaniem należytej staranności. To zadanie zwykle spoczywa na barkach lekarza. Jeśli podczas zabiegu z zakresu medycyny estetycznej dojdzie do rozstroju zdrowia właściciel podmiotu leczniczego może zostać zwolniony z odpowiedzialności, jeśli zabieg wykonywał lekarz z odpowiednimi uprawnieniami, zatrudniony na kontrakcie. Podmiot leczniczy może odpowiadać za szkody, do których doszło na skutek jego własnych zaniedbań, a to lekarz, w razie jakichkolwiek komplikacji, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. – Warto pamiętać, że zgodnie z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Finansów z 22.12.2011 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą, ubezpieczenie OC obejmuje szkody będące następstwem zabiegów chirurgii plastycznej lub zabiegów kosmetycznych, jeśli są udzielane w przypadkach będących następstwem wady wrodzonej, urazu, choroby lub następstwem jej leczenia. Podstawowe ubezpieczenie OC nie obejmie zatem sytuacji, w której do szkody doszło w wyniku zabiegu, którego jedynym celem była chęć poprawy wyglądu, a nie był to zabieg ze wskazań medycznych – mówi Andrzej Twardowski, dyrektor biura ubezpieczeń medycznych i OC z Towarzystwa Ubezpieczeń INTER Polska SA.
Duże pieniądze, duże ryzyko
Zabiegi upiększające są kosztowne, a lekarzom dają duże dochody. Wiążą się jednak ze sporym ryzykiem konsekwencji finansowych w przypadku wystąpienia komplikacji. Przedstawiciele branży medycznej, którzy chcą wykonywać zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, powinni więc zadbać o dodatkową ochronę OC na wypadek takich okoliczności. Od 5 grudnia 2016 roku TU INTER ma w ofercie specjalistyczne ubezpieczenie dla lekarzy i podmiotów leczniczych, które zajmują się świadczeniami z zakresu medycyny estetycznej. Jest to rozszerzenie ubezpieczenia OC dobrowolnego, które stanowi ochronę uzupełniającą w stosunku do ubezpieczenia obowiązkowego. – Jako jedyni na polskim rynku w ogólnych warunkach ubezpieczenia definiujemy, co to jest medycyna estetyczna i jakie świadczenia są obejmowane ochroną. Rozszerzenie ochrony o świadczenia z zakresu medycyny estetycznej zostało tak skonstruowane, że świadczenia te będą objęte ochroną do wysokości głównej sumy gwarancyjnej. Zapisy w klauzuli dotyczącej medycyny estetycznej nie będą limitowały ochrony żadnymi ograniczeniami innymi niż w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Dla lekarzy i placówek wprowadza się jedynie obowiązek stosowania preparatów i urządzeń certyfikowanych w Unii Europejskiej znakiem CE. Do świadczeń objętych ochroną będą należeć nie tylko iniekcje, takie jak botoks czy kwas hialuronowy, ale także mikrodermabrazja, mezoterapia, laseroterapia, peelingi chemiczne i kawitacyjne, usuwanie zmian skórnych, leczenie trądziku i blizn potrądzikowych, usuwanie przebarwień, tatuaży, makijaży permanentnych oraz coraz bardziej popularne nici liftingujące.
Nawet z reguły proste zabiegi poprawiające urodę mogą doprowadzić do przykrych konsekwencji zdrowotnych. Decydujący się na nie klienci powinni zwrócić szczególną uwagę na miejsce i specjalistów, którzy zajmą się ich wyglądem. Warto, aby byli to lekarze, a nie osoby po krótkim szkoleniu. Z kolei lekarze zajmujący się medycyną estetyczną i wykonujący zabiegi wynikające nie z konieczności lecz z na życzenie pacjenta, powinni dobrze zabezpieczyć swoje interesy przed skutkami ewentualnych komplikacji.