Tysiące zwyczajnych matek, córek, babć i ciotek zjednoczonych przeciw złu potrafiło zakończyć krwawą wojnę i zaprowadzić pokój. Przykład odważnych kobiet z Liberii pokazuje, jak wielka siła drzemie w ludziach zjednoczonych w pragnieniu zmian na lepsze.
Dzieciństwo i młodość Leymah Gbowee upłynęły w cieniu terroru. Jej ojczyzna, Liberia, od 1989 roku rozdarta była wyniszczającą wojną domową. Pracując jako terapeutka z wracającymi z walki żołnierzami, kobieta nie mogła wyzwolić się od prześladującego widma przemocy. W końcu postanowiła zacząć działać. Nieustającą kanonadę pocisków zdecydowała się zatrzymać... modlitwą.