Jak Polki dbają o swoją kobiecość

Dbałość o kobiece piękno jest głęboko zakorzenione w naszej psychice. Chcemy uosabiać piękno i czuć się kobieco. Starań współczesnych Polek w tej kwestii nie sposób podsumować w kilku zdaniach, jednak warto przyjrzeć się czy dbają wystarczająco o wszystkie aspekty swojej kobiecości. Lekarze alarmują - dbanie o włosy, skórę i paznokcie to za mało - należy także mieć na uwadze profilaktykę zdrowia.

Aby zdefiniować piękno zapytaliśmy najbardziej zainteresowane, co takiego rozumieją pod tym pojęciem. Okazuje się, że respondentki mianem pięknej kobiety określają osobę, która po prostu o siebie dba, ma świadomość własnych atutów i umie to wykorzystać. W naturze Polek zakorzeniła się silna potrzeba przyciągania uwagi innych, manifestacji indywidualizmu a przede wszystkim podkreślania swojej kobiecości.

Z badań wynika również, że kobiece piękno w Polsce jest synonimem młodości. To odróżnia nas od naszych zachodnich sąsiadów, którym łatwiej przychodzi dostrzeżenie piękna kobiety dojrzałej. Kolejnym wyznacznikiem na tle mieszkanek Europy to wciąż niemalejące oczarowanie Polek kosmetologią. Wiara w naturalne i nienaturalne produkty kosmetyczne przysłania racjonalną potrzeba dbania o zdrowie. Wolimy maskować pewne defekty niż zwalczyć ich przyczynę. Polki znacznie większe sumy wydają na kosmetyki i zabiegi pielęgnacyjne nastawione na szybki efekt (depilacja, permanentny makijaż, zastrzyki z botoksu, solarium) niż, np., na ważne dla własnego zdrowia badania (mammografię, cytologię), kompleksowe badania, czy regularne dbanie o kondycję fizyczną.

Jak Polki dbaja_kobieta

Rachunek sumienia

Jak wskazują lekarze, jednym z największych zaniedbań kobiet jest brak wiedzy o swoich piersiach. Warto zatem przypomnieć, że piersi zmieniają się wraz z naszym miesięcznym cyklem. I tak w jego połowie, kiedy zbliża się jajeczkowanie, piersi nabrzmiewają, mogą pojawiać się zgrubienia i nierówności. Dodatkowo wyczuwalnie są twardsze i bardziej wyczulone na dotyk. Tego rodzaju dolegliwości ustępują w kilka dni po okresie. Właśnie dlatego jest to najlepszy moment na badanie.

Niestety pielęgnacja tego niewątpliwie jednego z największych atrybutów kobiety wciąż kończy się na etapie dbałości o ich kształt i jędrność. Zapominamy, jak ważna jest również profilaktyka chorób kręgosłupa i prawidłowej postawy. Mając znikomą wiedzę na temat odpowiedniej bielizny szkodzimy sobie bardziej, niż możemy to sobie wyobrazić. Podobnie jest z wiedzą na temat samokontroli piersi. Rzadko która z pań potrafi wskazać podstawowe badanie, które powinnyśmy wykonywać co miesiąc. Jeszcze mniej kobiet pamięta i regularnie je wykonuje. „To prawda, że Panie rzadko zwracają uwagę na zdrowie. Liczy się tylko piękno. Ale piękno da się ujrzeć tylko wtedy, gdy kobieta będzie zdrowa. Prowadząc zajęcia w Szkole Rodzenia zwracam przede wszystkim uwagę na pielęgnację piersi w czasie laktacji. To piękny okres w życiu każdej kobiety. I właśnie w tym okresie kobiety często niszczą swój atrybut piękna stosując „babcine sposoby” (masowanie piersi, ugniatanie, bandażowanie). Należy zapamiętać, że piersi nie można masować, tylko rozgrzewać, gdy mamy nadmiar pokarmu lub zapalenie piersi. To jedyny sposób, by sobie pomóc. Podobnie prowadząc ćwiczenia z Paniami, które mają problem z nietrzymaniem moczu zwracam również baczną uwagę na piersi. W ramach ćwiczeń rozluźniających ćwiczymy piersi i wszystkie jesteśmy zadowolone z efektów” - przekonuje specjalista położnictwa Jolanta Czebotar.

Samokontrola piersi – to takie proste!

Okazuje się, że w 9 na 10 przypadków guz sutka wykrywany jest przez pacjentki, a nie podczas rutynowych wizyt lekarskich. Niestety diagnoza lekarska często możliwa jest dopiero w zaawansowanym stadium, dlatego tak wielkie znaczenie ma systematyczna samokontrola. Dane mówią same za siebie - dzięki samobadaniu można uratować od przedwczesnej śmierci od 800 do 1000 kobiet rocznie w Polsce. Wczesne wykrycie raka jest gwarancją całkowitego wyleczenia oraz uniknięcia mastektomii.

„Samobadanie piersi jest metodą łatwą, a co równie ważne całkowicie bezpłatną. Badając swoje piersi raz w miesiącu kobieta poznaje ich strukturę, kształt i jest w stanie w miarę szybko zauważyć nawet najdrobniejsze zmiany. Warto uświadomić sobie, że to badanie może uratować zdrowie zwłaszcza, że odstęp pomiędzy kolejnymi zalecanymi przez NFZ badaniami mammograficznymi wynosi 1-2 lat. Naukę samobadania piersi może przeprowadzić położna, lekarz ginekolog, ale również inna kobieta znająca technikę badania i wykonująca je regularnie np.: matka.” - dodaje Maria Rabiej, magister położnictwa Uniwersytetu Medycznego w Warszawie.

Poniżej przedstawiamy najprostsze badanie piersi, które możesz przeprowadzić sama. Przy najbliższej wizycie lekarskiej poproś lekarza, aby sprawdził czy dobrze wykonujesz badanie.

Badanie wykonujemy przed lustrem w dobrym świetle:

1. Wyciągnij ręce do góry i oceń czy nie zmienił się kształt i kolor skóry.

2. W ten sam sposób przyjrzyj się piersiom, opierając mocno dłonie na biodrach.

3. Ściśnij jedną brodawkę kciukiem i placem wskazującym. Zobacz czy nie wydobywa się z niej płyn.

4. Sprawdź czy w piersi nie ma guzków. Lewą rękę połóż za tył głowy, prawą na lewej piersi. Lekko naciskając ją trzema środkowymi palcami, zataczaj koliste ruchy z góry na dół i na odwrót. To samo powtórz lewą ręką na prawej piersi.

5. Połóż się na plecach i wsuń zwinięty ręcznik pod lewy bark. Lewą rękę włóż pod głowę. Trzema środkowymi palcami prawej ręki badaj lewą pierś tak, jak to robiłaś poprzednio. To samo powtórz z prawą piersią.

O czym jeszcze warto pamiętać

Zmiany w piersiach to częsta skłonność tkanki z której są zbudowane, dlatego nie należy panikować w momencie, kiedy same wyczujemy zgrubienie lub po wykonaniu USG lub mammografii powie nam o podejrzanym guzku. Tylko nieliczne zmiany okazują się złośliwe. Ponadto wcześnie wykryty rak piersi jest całkowicie wyleczalny pod warunkiem, natychmiastowego leczenia.

Ryzyko wystąpienia raka piersi jest większe u kobiet, które wcześnie rozpoczęły okres dojrzewania tj. przed 12. rokiem życia oraz tych, które późno rozpoczęły okres menopauzy tj. po 55. roku życia. Ponadto do grupy zwiększonego ryzyka zalicza się również kobiety, które nigdy nie rodziły, zaszły w pierwszą ciąże po 30. roku życia, nigdy nie karmiły piersią lub zażywały tabletki antykoncepcyjne przez ponad 15 lat. Warto również pamiętać, że skłonności nowotworowe są dziedziczone. Dlatego warto mieć pewność czy wcześniejsze pokolenia nie chorowały na raka piersi. W tym wypadku, poza regularnym samobadaniem piersi, warto zrobić testy genetyczne.

Kształtne i jędrne piersi dodają nam kobiecości. Zatroszczmy się więc, by były nie tylko piękne, ale też zdrowe.

Sekrety okolic intymnych

Okazuje się, że Polki dbając o swoją kobiecość, zapominają również o profilaktyce zdrowia intymnego oraz regularnych wizytach u ginekologa. Co gorsza, nawet w sytuacji wystąpienia infekcji kobiety często nie konsultują się z lekarzem myśląc, że problem sam minie. Kardynalny błąd często kosztuje nas wiele zdrowia i wysiłku. Tymczasem wystarczy zawczasu zadbać o siebie.

Okazuje się, że kobiety, które systematycznie odwiedzają ginekologa i wykonują badanie cytologiczne, znacznie zmniejszają ryzyko wystąpienia raka szyjki macicy (te, które zrobiły takie badanie przynajmniej raz w życiu, już zmniejszyły ryzyko zachorowania o 40 proc.). Podobnie kobiety stosujące się do zaleceń lekarzy i przyjmujące profilaktycznie preparaty ginekologiczne (np. LaciBios femina) dużo rzadziej zapadają na infekcje miejsc intymnych.

Zdaniem Marii Rabiej „Badanie cytologiczne każda kobieta powinna wykonywać począwszy od 25 roku życia, jeśli do tej pory nie współżyła lub najpóźniej po upływie trzech lat od jego rozpoczęcia. Badanie polega na pobraniu szczoteczką wydzieliny zawierającej nabłonek z tarczy szyjki macicy i kanału szyjki. Pod mikroskopem ocenie podlega budowa komórek nabłonkowych oraz strefa ich przekształceń. Jeśli wynik badania określony zostanie jako prawidłowy i tak będzie po roku czasu to kolejne badania wykonywać można co trzy lata. W przypadku innych wyników zostaje wdrożony odpowiedni system postępowania zmierzający do wyleczenia powstałych zmian.

Skąd się bierze infekcja

W pochwie zdrowej kobiety występuje ok. 100 gatunków mikroorganizmów (bakterie tlenowe, beztlenowe oraz drożdże). Najliczniejsze są pałeczki kwasu mlekowego zwane Lactobacillus, które w wyniku fermentacji wytwarzają kwas mlekowy odpowiedzialny za utrzymanie niskiego pH środowiska pochwy. Stanowią one naturalną substancję „antybakteryjną”, która nie pozwala namnażać się innym bakteriom. Infekcja natomiast jest wynikiem zaburzenia równowagi bakteryjnej w środowisku pochwy, czyli przerwaniem „antybakteryjnej bariery”. Nie bierze się od częstego współżycia, ale nieleczona może przekazać patogenne mikroorganizmy twojemu partnerowi i doprowadzić go do przykrych powikłań: zapalenia cewki moczowej, zapalenia gruczołu krokowego, zapalenia najądrza oraz do niepłodności. Jak dotychczas najskuteczniejszą metodą rozpoznania zakażenia są posiewy i wymazy wydzieliny pochwowej, przeprowadzane w większości gabinetów ginekologicznych.

„Warto wspomnieć, że najczęstsze infekcje pochwy to grzybica, waginoza bakteryjna i rzęsistek pochwowy. Do ich rozpoznania można użyć zwykłego testu badającego pH pochwy.” - informuje Maria Rabiej. „W przypadku grzybicy jest ono prawidłowe, ale widoczne będzie silne zaczerwienienie śluzówki pochwy, biała serowata wydzielina oraz kobieta odczuwać będzie świąd. W przypadku waginozy bakteryjnej pH jest zasadowe i najczęściej nie ma objawów, może występować jednorodna wydzielina. W tej sytuacji ginekolog powinien zastosować test węchowy polegający na polaniu kwaczyka z wydzieliną roztworem KOH. Rybi zapach będzie rozstrzygał na korzyść tego rozpoznania. W przypadku rzęsistka odczyn pochwy jest wysoce zasadowy i widoczne są żółto – zielone pieniste upławy o nieprzyjemnym zapachu. Często współistnieje również zapalenie dolnego odcinka dróg moczowych.” - dodaje lekarz.

Ważne jest, aby wiedzieć, co może zwiększać ryzyko zakażenia.

Jest kilka czynników, które wpływają na ekosystem pochwy i mogą go zaburzyć. A dzieje się tak kiedy:

-używasz środków antykoncepcyjnych

-często zmieniasz partnerów seksualnych

-współżyjesz bez prezerwatywy

-często chodzisz na basen i korzystasz z publicznych toalet

-brałaś lub bierzesz antybiotyki lub leki przeciwgrzybicze

-jesteś diabetyczką

-właśnie miesiączkujesz

-używasz w codziennej higienie intymnej płynów o wysokim pH, które niszczą dobroczynną florę bakteryjną w postaci Lactobacillus.

Jak mogę o siebie zadbać

W przypadku pojawienia się infekcji, nie zwlekaj z wizytą u ginekologa! Tylko on może zdecydować, jaki jest rodzaj zakażenia. Nie ufaj 'babcinym' metodom, typu irygacje i podmywanie się różnymi specyfikami: nagietkiem, kwaskiem cytrynowym, octem, jogurtem czy też kefirem. Nie ryzykuj podrażnienia błony śluzowej i rozwoju infekcji.

Najlepszą metodą dbania o zdrowie intymne jest włączenie do codziennej diety dobroczynnych, specjalnie wyselekcjonowanych pałeczek kwasu mlekowego Lactobacillus. Znajdziesz je w doustnym probiotyku ginekologicznym LaciBios femina, rekomendowanym przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne.

Więcej informacji nt. zdrowia intymnego kobiet znajdziesz na www.zdrowieintymne.pl

Warto dbać o zdrowie, nim pojawią się dolegliwości

„Każda kobieta powinna dbać o zdrowie intymne niezależnie od wieku. Warto pamiętać, że menopauza nie oznacza utraty kobiecości, a tylko pozostawia za sobą okres rozrodczości. Panie wkraczają w okres senium i od nich w dużej mierze zależeć będzie jego atrakcyjność. Dbanie o zdrowie pozwala jak najdłużej zachować dobrą jakość życia.” - podsumowuje lekarz Maria Rabiej.

Teraz już wszystkie powinnyśmy być zgodnie, że najlepszą formą dbania o kobiecość jest nie tylko troska o urodę, ale przede wszystkim profilaktyka. Umiejętna dbałość o własne zdrowie zapewni nam komfort oraz ochroni przed ciężką chorobą. Wykorzystaj skuteczne i nowoczesne metody, które pozwolą ci cieszyć się rozkwitającą kobiecością.