Z powodu smogu w samej Europie umiera rocznie ok. 440 tysięcy osób. 10% z tej zatrważającej liczby to obywatele Polski. Tak wysoki odsetek śmiertelności sprawia, że naukowcy na całym świecie biją na alarm i zgodnie powtarzają – wiele chorób, z którymi dziś się zmagamy to efekt oddychania zanieczyszczonym powietrzem.

 

Skąd ta trucizna?

Do powstania smogu dochodzi wskutek wymieszania powietrza z zanieczyszczeniami i spalinami będącymi efektem działalności człowieka. Głównymi czynnikami wywołującymi to niekorzystne zjawisko są fabryki oraz kotły opalane węglem, drewnem oraz innymi paliwami stałymi. Za jego pojawienie się odpowiada również pogoda, klimat oraz ukształtowanie terenu. Miejscowości leżące w kotlinach i dolinach są w zdecydowanie gorszej sytuacji aniżeli te położone na otwartych przestrzeniach – ciężka mgła zalega w dużych zagłębieniach i nawet w czasie wietrznych okresów, trudno jej się pozbyć.

Życie w smogu trudniejsze niż myślisz

Epidemiolog, Michał Krzyżanowski, profesor wizytujący w King’s College London, ostrzega, że tylko przez jeden z rodzajów trujących pyłów zawartych w smogu – PM 2.5, można nabawić się szeregu chorób. A takich substancji w powietrzu, jest dziś wiele więcej.

Trujące wyziewy wydobywające się z kotłów opalanych węglem powodują nie tylko zawały serca, ale prowadzą także do wylewu krwi do mózgu i są bezpośrednią przyczyną raka płuc i tchawicy. Każdy kto oddycha zanieczyszczonym powietrzem może stale odczuwać przewlekłe zmęczenie i osłabienie. Nawracające, uporczywe bóle głowy, problemy z koncentracją, pamięcią i możliwością skupienia uwagi to również następstwa życia wśród trujących wyziewów.

Warto zauważyć, że smog może również prowadzić do obniżenia się nastroju u ludzi, co w konsekwencji może zakończyć się depresją. Wiele się mówi także o bezpośrednim wpływie smogu na rozwój choroby Alzheimera.

Smog to nie żarty

W ostatnich latach WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) uznała zanieczyszczenie powietrza za najpoważniejsze zagrożenie środowiskowe dla zdrowia publicznego we współczesnym świecie. Nic dziwnego – sama Polska wydaje ok. 8.2 miliarda euro rocznie tytułem kosztów zdrowotnych związanych z emisją szkodliwych pyłów
będących efektem spalania m.in. węgla, jak wynika z raportu Heal Polska. Zdaniem prof. Krzyżanowskiego to swego rodzaju kuriozum, ponieważ państwo przeznacza ogromne środki na leczenie chorób, których po prostu mogłoby nie być, gdybyśmy byli tylko bardziej dalekowzroczni.

Państwo włącza się do walki

Ministerstwo Środowisko w tym roku wdrożyło w życie program „Czyste powietrze” mający na celu poprawę efektywności energetycznej oraz zmniejszenie emisji pyłów i innych zanieczyszczeń do atmosfery z istniejących jednorodzinnych budynków mieszkalnych. Inicjatywa w dużej mierze opiera się na dofinansowywaniu wymiany takich urządzeń grzewczych jak kotły węglowe, kotły na biomasę, piece kaflowe, kominki, piece wolnostojące (tzw. „kozy”) oraz trzony kuchenne na:

• kotły na paliwa stałe
• węzły cieplne
• systemy ogrzewania elektrycznego
• kotły olejowe
• kotły gazowe kondensacyjne
• pompy ciepła powietrzne
• pompy ciepła odbierające ciepło z gruntu lub wody wraz z przyłączami

Program wspierają m.in. producenci urządzeń grzewczych, którzy dysponują realnymi danymi na temat zmniejszania emisji szkodliwych substancji wymiana starego kotła na nowe i ekologiczne urządzenie. Wielu z nich na tym nie poprzestaje – takie firmy jak Immergas Polska dokładają wszelkich starań by ich dystrybutorzy oraz instalatorzy mieli szeroką wiedzę na temat urządzeń, z którymi pracują oraz byli dokładnie poinformowani o zaletach wymiany starych kotłów. Dlatego w każdym punkcie sprzedaży, akredytowanym przez Immergas, oprócz fachowych porad, zainteresowani mogą zaczerpnąć wiedzy o tym jak zmniejszy się emisja szkodliwych substancji do atmosfery
i dlaczego nowy, regularnie przeglądany kocioł jest bardziej ekologiczny i oszczędny.

Każdy z nas może podjąć walkę, w której stawką jest zdrowie własne i swoich bliskich. Mamy realny wpływ na to jakim powietrzem oddychamy i czy będziemy chorować na wiele schorzeń, których dziś bez problemu można uniknąć. Dziś ta walka jest zdecydowanie łatwiejsza. I tańsza.