Niebezpieczne wypadki w Sylwestra. Cały rok czekamy na tę jedyną, sylwestrową noc. Często jednak szampańska zabawa zmienia się w niespodziewany koszmar. Poparzenia, urwane palce, kłopoty ze słuchem, uszkodzony wzrok – to tylko niektóre poważne konsekwencje zabawy petardami. Brak wyobraźni w parze z alkoholem mogą prowadzić do prawdziwej tragedii. Co może się zdarzyć i jak działać w takich sytuacjach tłumaczy dr n. med. Alina Blacha ortopeda ze szpitala Żagiel Med w Lublinie.
Co roku w Sylwestra to chirurdzy, ortopedzi, laryngolodzy i okuliści są najbardziej zajętymi specjalistami w placówkach medycznych.
Ofiary petard pojawiają się w szpitalu najczęściej między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Najwięcej pracy w noc Sylwestrową mają niestety ortopedzi. – Gdy nie przestrzega się zasad bezpieczeństwa przy odpalaniu petard, łatwo może dojść do urazu. Podobnie łatwo o uszkodzenie, jeśli ktoś .próbuje odrzucić palącą się już petardę, która np. wpadła na balkon. Jednym z głównych czynników wpływających na utratę czujności i brak rozwagi jest alkohol. W przypadku poranionych dzieci, których także niemało w tę noc w szpitalach, winny jest brak nadzoru dorosłych a niekiedy wręcz zachęcanie do samodzielnego odpalania petard.
Czytaj więcej...