Edukacja pacjentów po zawale

prof Kalarus 1

Rozmowa z prof. Zbigniewem Kalarusem, Prezesem Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Panie Profesorze, dużo mówi się o ryzyku i śmiertelności związanej zawałem serca, natomiast mniej o tym jak wygląda dalsze życie osób, które zawał

przeszły. Ilu statystycznie chorych przeżywa zawał?

W Polsce rocznie zawału serca doznaje około 80 tys. osób. Podobnie liczna jest w naszym kraju populacja chorych po przebytym zawale. Śmiało można powiedzieć, że to nawet kilkaset tysięcy pacjentów. Jeśli chodzi o statystyki przeżycia dysponujemy dzisiaj realnymi danymi pochodzącymi z rejestru Narodowej Bazy Danych Zawałów Serca w Polsce  AMI-PL. Według zawartych tam informacji śmiertelność w okresie leczenia szpitalnego wynosi około 8-9% , natomiast w ciągu roku po wypisie ze szpitala umiera kolejnych 9-10% chorych. Chciałbym podkreślić, że te wyniki świadczą o bardzo dobrym poziomie leczenia, są porównywalne z danymi pochodzącymi z Niemiec i bez wątpienia możemy uznać je za jeden z sukcesów polskiej kardiologii.

Wiemy, że dzisiaj nawet groźny zawał nie zawsze bywa śmiertelny. Od czego tak naprawdę zależą dalsze rokowania  pacjenta, który przechodzi zawał?

Na rokowanie we wczesnej fazie zawału, w okresie wewnątrzszpitalnym ma wpływ wiele czynników takich jak wiek czy też płeć pacjenta. Jednak tym najważniejszym, determinującym parametrem jest czas, który upływa od wystąpienia zawału do skutecznej reperfuzji, czyli przywrócenia prawidłowego przepływu w tętnicy wieńcowej odpowiedzialnej za zawał. Im jest on krótszy, tym lepiej dla chorego. Należy podkreślić, że najlepszą metodą uzyskania reperfuzji jest przezskórna interwencja wieńcowa  szeroko dostępna w Polsce. Inne czynniki, które mają wpływ na przeżywalność pacjenta to schorzenia współistniejące, do których zaliczamy np. nadciśnienie tętnicze, cukrzycę czy upośledzoną funkcję nerek. Ich występowanie u chorych zawsze pogarsza rokowania związane z terapią.  Pacjent relatywnie młody, szybko skierowany i skutecznie leczony w ośrodku kardiologii inwazyjnej, bez dodatkowych obciążających schorzeń, potencjalnie rokuje najlepiej i ma szansę na powrót do pełnego zdrowia.

Jakie konsekwencje zdrowotne dla pacjenta ma zawał? Od czego zależy ryzyko jego ponownego wystąpienia?

Przebyty zawał wiąże się z mniejszym lub większym uszkodzeniem serca. Jest konkretnym rozpoznaniem, chorobą na całe życie. Musimy o tym pamiętać i uświadamiać w tym zakresie naszych pacjentów. Przebyty zawał wymaga kompleksowego postępowania, w tym optymalnej farmakoterapii, właściwej diety, aktywności fizycznej, czyli  szeroko pojętej prewencji wtórnej. Niezbędna jest stała współpraca lekarza z chorym. Edukacja pacjentów oraz stosowanie się do zasad terapii decydują o długości i jakości życia osób po przebytym zawale serca.

Panie Profesorze, w maju ruszył projekt "Co dalej po zawale", którego jest Pan inicjatorem. W jaki sposób PTK chce pomóc pacjentom, którzy przeszli zawał serca?

W ramach projektu „Co dalej po zawale?” planujemy szereg działań skierowanych do środowiska lekarskiego oraz samych pacjentów. Jednym z nich jest uruchomienie portalu www.copozawale.pl, który ma być kompendium wiedzy dla osób po zawale serca i ich rodzin. Edukacja to bardzo ważny element terapii, która w przypadku tej populacji chorych potrwa do końca życia. Chcemy, aby pacjenci lepiej zrozumieli istotę swojej choroby, poznali zasady dalszego postępowania leczniczego, bo to bez wątpienia ułatwi z nimi współpracę i poprawi stosowanie się do zaleceń. Portal został podzielony na sekcje, w których pacjent znajdzie wszystkie potrzebne informacje na temat przyjmowania leków, właściwego odżywianie czy zalecanej aktywności fizycznej. Jestem przekonany, że chory który posiądzie odpowiednia wiedzę na temat tego jak żyć po zawale, będzie żył nie tylko dłużej ale i lepiej.

Samotna starość to nie wyrok, a dom to nie więzienie

Henryka 1

Smutny samotny starszy pan spogląda w okno, za którym widać szyld apteki. To pan Antoni.  Kiedyś aktywny, wysportowany, niezależny, mógł wybierać, dokąd pojechać na wakacje. Dziś, w wieku 88 lat, musi wybrać: kupić niezbędne leki czy zapłacić za prąd… Samotna 90-letnia pani Helena. Siedzi na kanapie, tuż obok niej oparty o szafę wózek inwalidzki. Dziś nawet kilka kroków jest dla niej dużym wyzwaniem. Mimo to wciąż marzy o spacerze wśród drzew.

Pan Antoni i pani Helena to bohaterowie animacji promującej nową akcję Stowarzyszenia „mali bracia Ubogich”- Historie pani Heleny i pana Antoniego to rzeczywistość, z którą zmaga się na co dzień wielu naszych podopiecznych - opowiada Joanna Jaworska, koordynatorka wolontariatu w Stowarzyszeniu -   Starość, skromna emerytura, choroba. A kiedy nie ma bliskich i człowiek zostaje z tym sam, jest naprawdę ciężko. Zwłaszcza latem, gdy  miasto pustoszeje, gdy na urlopy wyjeżdżają sąsiedzi. 

To jeszcze pogłębia  związany z samotnością stres i poczucie izolacji…

Stąd pomysł na wakacyjny projekt.

- Co roku, w letnie miesiące, chcemy podarować naszym podopiecznym choć kilka godzin, choć jeden dzień wakacji poza miastem, wśród ludzi. Chcemy pozwolić im odpocząć od codziennych trosk i problemów, od pustki i osamotnienia, towarzyszących im na co dzień. Każdego roku staje się to możliwe dzięki wsparciu naszych darczyńców. Liczymy, że uda się nam to także w tym roku – mówi Joanna Mielczarek, Dyrektor  ds. Projektów i Promocji w Stowarzyszeniu.

W ramach akcji „Przecież samotna starość to nie wyrok, a dom to nie więzienie” Stowarzyszenie zbiera środki na jednodniowe wycieczki oraz na kilkudniowy pobyt  wakacyjny dla swoich podopiecznych z Warszawy, Poznania i Lublina.

- Dla ludzi samotnych to jest wielka rzecz – mówi pani Henryka, podopieczna Stowarzyszenia.

Z sentymentem wspomina wakacyjny dzień, który – dzięki ubiegłorocznej akcji Stowarzyszenia - spędziła w Kampinosie -  Na wózeczku mnie moja wolontariuszka wiozła, bo bym daleko nie poszła, a chciałam po lesie pochodzić, dlatego że nie mam okazji w ogóle być na powietrzu.- Obecność drugiego człowieka i możliwość spędzenia choć jednego letniego dnia na świeżym powietrzu, z dala od dusznego mieszkania i miejskiego zgiełku to wspaniały i bezcenny prezent. Dlatego gorąco zapraszamy do wsparcia naszej akcji – zachęca Joanna Mielczarek.

6 miesięcy życia...

Jak to jest, kiedy dowiadujemy się, że mamy tylko kilka miesięcy życia? Co przez ten czas chcielibyśmy jeszcze zrobić? A co, jeśli te kilka miesięcy zostałoby nam zabrane? Takie pytania stawiają inicjatorzy akcji „6 miesięcy. Żyć czy umierać?”

Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na trudną sytuacje kilku tysięcy kobiet z zaawansowanym rakiem piersi, które nie mają dostępu do innowacyjnych terapii przedłużających życie. Spot, plakaty, oraz informacje w mediach społecznościowych to główne elementy inicjatywy. Zachęcają do wyrażenia swojego poparcia i poprawy losu kobiet z zaawansowaną postacią nowotworu. Akcja rozpoczęła się w czerwcu i potrwa dwa miesiące.

Brak interdyscyplinarnego podejścia w leczeniu raka piersi, dostępu do innowacyjnych terapii czy likwidacja procedury chemioterapii niestandardowej to tylko niektóre problemy, które świadczą o marginalizacji kobiet z zaawansowanym rakiem piersi. Ich sytuacja w Polsce jest dramatyczna. Pacjentki, którym zostało tylko kilka miesięcy życia są pozostawione poza systemem opieki zdrowotnej w Polsce. Chcielibyśmy to zmienić - mówi Jacek Maciejewski z Fundacji Rak’n’Roll.

Każdy z nas zapytany - żyć czy umierać – odpowiada bez wahania, że wybiera życie. Niezależnie od czasu, jaki pozostał, chcemy go wykorzysta jak najpełniej. Niestety, kobiety z zaawansowanym rakiem piersi nie mają wyboru. Są wykluczane z systemu ochrony zdrowia – nie mają dostępu do leków, do właściwej, szybkiej opieki medycznej. Nasza akcja ma nagłośnić ich trudną sytuację - dodaje Krystyna Wechmann z Federacji Stowarzyszeń Amazonki.

Problemy tych pacjentek nadal spychane są na margines, bo chore nie rokują. Obecne rozwiązania systemowe wprowadzają kategoryzację kobiet na takie, w których zdrowie warto inwestować oraz te, które pozostawia się samym sobie. Nie możemy wartościować życia ludzkiego pod kątem opłacalności leczenia – zaznacza Elżbieta Kozik, Prezes Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.

Dlaczego w Polsce chore z zaawansowanym rakiem piersi są pozbawione optymalnego leczenia? Czy jako społeczeństwo zgadzamy się na to, by system traktował je jak pacjentki drugiej kategorii, bo ich choroba osiągnęła stadium nieuleczalne? W imię jakiej sprawiedliwości płaciły 

one składki zdrowotne i podatki, by zostać w krytycznej sytuacji – walki o przedłużenie i jakość życia – pozostawione samym sobie?wylicza Agata Polińska z Fundacji Alivia.

Akcja realizowana jest w ramach międzynarodowej kampanii „tu i teraz”. W Polsce angażuje się w nią czterech partnerów: Stowarzyszenie Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Federacja Stowarzyszeń Amazonki, Fundacja Rak’n’Roll oraz Fundacja Onkologiczna Osób Młodych – Alivia. 

Paranienormalni jadą na wakacje

Paranienormalni 1

„Wakacje, jedziemy na wakacje, gdzieś mam Egipt i Chorwację, Polska większe ma atrakcje”. Tak śpiewał znany poeta-klasyk, czyli

Igor Kwiatkowski z Kabaretu Paranienormalni. Wszyscy członkowie kabaretu zgodnie twierdzą: nadbałtyckie kurorty nie mają sobie równych. Dlatego nadmorska trasa Paranienormalnych stała się już tradycją. W tym roku rozpocznie się 17 lipca i potrwa do 16 sierpnia. Paranienormalni zawitają m.in. do: Świnoujścia, Dźwirzyna, Jastarni, Rewalu czy Władysławowa, a trasę zakończą w

Międzyzdrojach.

Baltic Tour 2015 to pewność rewelacyjnej zabawy podczas urlopu i wyjątkowa atrakcja dla wszystkich fanów dobrej rozrywki. Paranienormalni wpisali się już w nadmorski krajobraz i, jak sami powtarzają od lat, są „równie kultowi jak smażalnie ryb, maszyny do wyławiania maskotek, a obecność na występie jest obowiązkowa niczym zjedzenie gofra z bitą śmietaną". Ich energia i humor oraz uwielbiane przez wszystkich postaci rozgonią wszelkie chmury, uleczą słoneczne oparzenia i zaradzą na problemy z wakacyjną miłością.

W nadchodzącym wakacyjnym sezonie Igor Kwiatkowski, Robert Motyka, Michał Paszczyk i Rafał Kadłucki znów pojawią się z najnowszym programem

przygotowanym specjalnie na tę okazję. Podczas Baltic Tour 2015 widzowie zobaczą dobrze znane, jak i zupełnie nowe skecze. Pomorska publiczność pozna dalsze losy Jacka Balcerzaka i doktora Prozaka, zobaczy skecze z udziałem Mariolki, a także mnóstwo improwizacji i wspólnej zabawy z publicznością. Spektakle trwać będą około dwóch godzin a zakończone będą spotkaniami z fanami.   Robert Motyka zaprasza, zapewniając: – Będzie świetna zabawa, jak co roku. Wszyscy jednak mamy nadzieję, że nie wpadnie Kryspin i nie popsuje nam zabawy.

Kryspin Cesarz Internetu, najsłynniejszy hejter Paranienormalnych, w oficjalnym komentarzu w tej sprawie powiedział: – Żal... Te sierściuchy mają czelność znowu zanudzać wszystkich swoimi beznadziejnymi skeczami? Muszę ostrzec wszystkich, by nie wybierali się na ich występy. Poniżej podaję pełną listę. Drodzy, pamiętajcie, nie idźcie tam! 

W odpowiedzi na oświadczenie Kryspina, słynna  Mariolka powiedziała: - Eee tam, przesadzasz, Kryspin. Ja z Gabryśką się wybieramy. Paranienormalni żarty mają czasem suche, ale fajne z nich ciacha. Słuchać nie trzeba, a można sobie przynajmniej popatrzeć, c'nie?

Kalendarz Baltic Tour 2015:

 (uzyskany dzięki uprzejmości Kryspina)

17.07 – Świnoujście

18.07 – Ustronie

19.07 – Międzyzdroje

20.07 – Rewal

21.07 – Dźwirzyno

23.07 – Władysławowo

23.07 – Jastarnia

24.07 – Sopot

12.08 – Świnoujście

13.08 – Ustronie

15.08 – Rewal

16.08 – Międzyzdroje

Czerniak – nowotwór wciąż ignorowany

Dr Lukasz Lebski 1

Słońce, plaża, wakacje i... czerniak. Nowotwór, którego widzimy, a nie reagujemy na czas. Do dyskusji na ten temat Maciej Kurzajewski zaprosił do studia programu „Świat się kręci” chirurga onkologa dra Łukasza Łebkowskiego, Monikę Brason oraz Marzenę Sienkiewicz - prezenterkę pogody TVP.

Kilka tygodni temu Internet i media społecznościowe obiegły zdjęcia Tawny Willoughby – 27-latki, u której 6 lat temu zdiagnozowano raka skóry. Między innymi częste wizyty w solarium oraz wielogodzinne leżenie na słońcu, doprowadziły do rozwinięcia się tego nowotworu. Zdjęcie udostępnione przez Tawny Willoughby, ma

przestrzegać wszystkich przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. W studio programu „Świat się kręci” o swoim przypadku, który wydaje się zupełnie inny, zdecydowała opowiedzieć się Monika Brason:

„Nie mam nic na sumieniu, bo ani za bardzo nie oddawałam się »kąpielom słonecznym«, ani nie chodziłam na solarium. Jak widać, nie trzeba się temu oddawać, żeby czerniak zaatakował”. I dodaje: „Moja historia zaczęła się dość niewinnie. Po któryś wakacjach zauważyłam na nodze nowe znamię i ponieważ media nas teraz bardzo edukują, miałam pełną świadomość, że to jest znamię, które spełnia wszystkie kryteria takiego znamienia niebezpiecznego. Miałam absolutną świadomość, że muszę iść z tym do lekarza. Tylko z wykonaniem tego zadania było już trochę gorzej…”. Wizytę u lekarza Monika Brason ciągle odkładała w czasie – pojawiła się na niej prawie rok od momentu, kiedy zauważyła nowe znamię. Trafiła do dra Łukasza Łebkowskiego i przyznaje ze skruchą, że stało się to przy okazji zaplanowanego zupełnie innego zabiegu.

Dr Łukasz Łebkowski, chirurg onkolog, stwierdza: „Pani Monika nie jest taką »typową pacjentką«, która zgłasza się do mnie właśnie z takimi problemami. Typowa pacjentka to taka, które bardzo dużo się opala i korzysta z solarium. U pani Moniki akurat doszło do mutacji na poziomie jednego ze znamion i rozwoju czerniaka”.   

Czerniak to jeden z najbardziej złośliwych nowotworów, który nieleczony daje bardzo szybko przerzuty. Jego najczęstsze miejsce występowania to tułów i kończyny. Do grupy ryzyka należy zaliczyć osoby o tzw. fototypie celtyckim – o jasnej karnacji, jasnych włosach, jasnym kolorze oczu. Płeć również ma znaczenie – częściej chorują na ten nowotwór mężczyźni. U dzieci praktycznie nie występuje.

Warto pamiętać, że czerniak to nowotwór bardzo łatwy i szybki do zdiagnozowania. Dr Łukasz Łebkowski zaleca, żeby znamiona badać przynajmniej raz w roku – np. po zakończeniu wakacji. Badanie znamion może przeprowadzić dermatolog, chirurg lub onkolog za pomocą dermatoskopu. Jest ono zupełnie bezbolesne i trwa ok. 5-7 minut.

Gościem Macieja Kurzajewskiego była też Marzena Sienkiewicz – zawsze pięknie opalona prezenterka pogody TVP. W rozmowie nie ukrywała, że bardzo lubi słońce:

„Od najmłodszych lat korzystałam z plaży – jako że pochodzę z Sopotu, zawsze z rodzicami chodziliśmy na plażę. Plażę kocham i tak samo uwielbiam słońce. Ale powiem szczerze, że pan doktor mnie przestraszył – mam dużo różnych znamion i jestem teraz przestraszona, ponieważ nie wiadomo, co one mogą oznaczać”. Marzena Sienkiewicz przyznała, że przed rozpoczęciem programu dr Łukasz Łebkowski przyjrzał się niektórym jej znamionom i odkrył jedno, które wypadałoby zbadać.

Przed wakacjami warto zatem zainwestować w dobre kremy z filtrem, jak podkreślał podczas rozmowy w studio programu „Świat się kręci” dr Łukasz Łebkowski – należy stosować kremy z filtrem 50. Warto pamiętać też, że nie wystarczy posmarować się raz dziennie np. przed wyjściem na plażę. Czynność tę należy powtarzać – kilka razy w ciągu dnia, zwłaszcza po kąpieli czy po uprawianiu jakiegoś sportu.

Na co senior bierze pożyczki?

Okazuje się, że seniorzy bardzo często decydują się na niewielkie pożyczki – średnio 2000 zł, na pokrycie wcześniejszych kredytów, a także niespodziewanych wydatków. To te ostatnie stanowią dla gospodarstw seniorów największy wydatek, często nie do pokrycia. Niepokojące jest również to, że średnia emerytura nie wystarcza również na codzienne

wydatki.

Przeciętne gospodarstwo domowe, w którym głową rodziny jest senior, otrzymuje miesięcznie ok. 1600 zł brutto emerytury. Za tą kwotę seniorzy muszą pokryć koszty utrzymania, tj. czynsz, prąd, gaz i inne media, a także żywność i leki. Niestety, często kwota ta nie wystarcza do pokrycia wszystkich tych elementów, a szczególnie wykupienia leków. Na drugim miejscu w problemach finansowych są koszty mieszkaniowe, zaś co piąty emeryt skarży się na trudności w kupowaniu niezbędnej żywności. To oznacza, że niespodziewane wydatki, które często dotykają seniorów w postaci wymiany instalacji czy leczenia nierefundowanego, są dla nich nie do pokrycia z własnych pieniędzy, zwłaszcza, że większość z nie posiada oszczędności.

Zazwyczaj więc w takiej sytuacji seniorzy sięgają po pożyczki u rodziny lub znajomych, a w drugiej kolejności po pożyczki w banku. Oznacza to, że wysokość świadczeń jest niewystarczająca dla kosztów życia codziennego seniora. Nie dziwi to jednak biorąc pod uwagę, że wysokość świadczeń emerytalnych w Polsce jest jedną z najniższych w Europie.

www.ml.pl

 

Choroby Ust, zajady, opryszczki i inne...

usta 1

Zadbane usta są jednymi z ważniejszych kobiecych atutów. Delikatna skóra warg wymaga jednak odpowiedniej pielęgnacji. Zaniedbania wynikające ze złych nawyków, takich jak przygryzanie warg, oblizywanie ich na wietrze czy palenie papierosów odbijają się na ich kondycji. Zmiany pojawiające się w okolicach ust świadczą o tym, iż nasze wargi zmagają się z jakąś chorobą. Jakie dolegliwości najczęściej dotykają nasze usta i jak z nimi walczyć?

Pękające kąciki ust, pierzchnięcie, otarcia - najbardziej popularne problemy skóry ust

Skóra na ustach jest cienka i delikatna oraz pozbawiona naturalnej ochrony lipidowej, dlatego intensywnie reaguje na warunki atmosferyczne i uszkodzenia. Suche, spierzchnięta i pękające usta narażone na wiatr, klimatyzację i bezmyślne oblizywanie powodują duży dyskomfort. Rozwiązaniem dla takiego typu dolegliwości jest zapewnienie ustom odpowiedniej ochrony przez aplikację natłuszczającego kremu lub ochronnej pomadki. Dobre efekty przynosi również maseczka z miodu. Ważne jest także wzbogacenie codziennej diety o produkty bogate w witaminy A,B, kwasy tłuszczowe ryb, oliwę oraz magnez i wapń. Często jednak nasze usta potrzebują mocniejszej dawki witamin i kompleksowej regeneracji. Wówczas

warto sięgnąć po gotowe preparaty, na przykład po maść ZAJADEX, zawierającą cynk, witaminę B, ekstrakt z szałwii lekarskiej. Starannie dobrane składniki aktywne, efektywnie wspomagają zwalczanie problemów skóry ust. Maść tworzy na powierzchni ust warstwę ochronną, która nie tylko przyspiesza gojenie, ale również redukuje uczucie dyskomfortu.

Afty, zajady, opryszczka - najbardziej popularne choroby ust

Usta podobnie jak inne części ciała chorują sygnalizując, iż nasz organizm ma obniżoną odporność i zmaga się z infekcjami lub nawet poważniejszymi chorobami. Leczenie chorób ust należy rozpocząć od stosowania odpowiednio dobranych preparatów zewnętrznych. Jeśli one nie pomogą po czasie określonym w ulotce, warto zasięgnąć rady lekarza, aby zweryfikować czy nie zmagamy się z jakąś poważniejszą chorobą. Do najczęstszych chorób ust należą: zajady, afty oraz opryszczka wargowa zwana też zimnem.

Afty, czyli bolesne zmiany błony śluzowej jamy ustnej i warg są dość powszechnym problemem, który dotyczy 10-30 % populacji. Czynnikami zwiększającymi ryzyko pojawienia się aft są: infekcje, alergie, niedobór witamin, stres oraz urazy mechaniczne. W przypadku tej choroby ust, kluczową kwestią jest dobór leków przyspieszających gojenie się ran i odbudowę właściwego nabłonka. Jeśli afty pojawiaj się często, warto skonsultować się z lekarzem celem wykluczenia chorób ogólnoustrojowych.

Zajady to zapalenie kątów ust widoczne jako zaczerwienione zmiany w kącikach wargowych. Ich przyczynami są najczęściej miejscowe zakażenia bakteryjne lub grzybiczne, jak również niedobór witaminy B, cynku lub żelaza. Powstawanie zajadów może również być związane z występowaniem chorób ogólnych np.: cukrzycy czy anemii.

Do walki z zajadami stosuje się preparaty działające miejscowo, wspomagające regenerację naskórka, leki przeciwgrzybiczne, a czasem nawet antybiotyki. Wśród leków bez recepty można sięgnąć na przykład po ZAJADEX – regeneracyjne serum na zajady, które tworzy bezbarwną warstwę ochronną, łagodzi swędzenie i pieczenie skóry. Obecne w składzie preparatu drożdże cechują się wysoką zawartością fosfolipidów, witamin z grupy B, witaminy D oraz siarki, wpływając na metabolizm komórkowy, co wpływa na właściwości regeneracyjne. Z kolei witamina E poprawia stan powierzchni skóry, natomiast witamina A poprawia nawilżenie skóry. Niezależnie jednak jaki preparat wybierzemy, trzeba pamiętać, iż podstawą sukcesu w walce z zajadami jest regularna aplikacja preparatu, który powinien przyspieszyć proces leczenia.

Opryszczka wargowa jest chorobą zakaźną wywoływana przez wirus Herpes Simplex, z którą zmaga się wiele osób. Niemal każdy z nas jest nosicielem chorobotwórczego wirusa opryszczki. Opryszczce, zwanej też zimnem towarzyszy swędząca wysypka na ustach i ból. Zwykle atakuje ona osłabiony chorobą lub przemęczeniem organizm. Sama choroba nie jest groźna, lecz wywołane nią powikłania już tak. Leczenie opryszczki wargowej prowadzi się przez osłabienie objawów, czyli zastosowanie preparatów przeciwwirusowych. Pomocne są również nakładane miejscowo kremy, sztyfty czy płyny do przemywania. Przy bakteryjnym nadkażeniu opryszczki, lekarz może przepisać odpowiednią maść z antybiotykiem.

Usta, podobnie jak inne części naszego ciała są atakowane przez różne nieprzyjemne choroby i dolegliwości. Warto więc wiedzieć jak sobie z nimi radzić, aby nasze usta były zdrowe i wyglądały estetycznie.

Rząd wesprze samorządy w budowie placówek Senior-Wigor

Od dziś samorządy w całej Polsce mogą aplikować o rządowe dofinansowanie na tworzenie dziennych domów opieki Senior-Wigor. Do składania wniosków zachęcają w specjalnym spocie premier Ewa Kopacz i ambasadorzy programu, wśród których znaleźli się m.in. DJ Wika i podróżnik Aleksander Doba.

 

Link do spotu z udziałem premier Ewy Kopacz i ambasadorów programu Senior Wigor: https://www.youtube.com/watch?v=4N-Lr2PC9xU

O programie Senior Wigor

 

Program Senior Wigor uchwalono 17 marca 2015 roku. W poniedziałek 8 czerwca ruszył konkurs dotacyjny dla samorządów. W jego ramach rząd dofinansuje tworzenie i adaptację dziennych domów dla seniorów w całej Polsce. Będą to miejsca, w których osoby starsze będą mogły aktywnie spędzać czas poprzez udział w zajęciach edukacyjnych, kulturalnych, a także sportowo-rekreacyjnych. Seniorzy znajdą w nich także fachową opiekę, w tym będą mogli skorzystać z terapii zajęciowej i rehabilitacji. Jeszcze w tym roku powstanie około 100 takich placówek, a do 2020 roku ok. 1200.

„Program Senior-Wigor przywróci aktywność osób starszych i sprawi, że nie będą się czuć samotnie” – powiedziała Ewa Kopacz na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kancelarii Premiera.

Dialog z seniorami

Ewa Kopacz w dniu inauguracji konkursu dotacyjnego Senior Wigor spotkała się w Kancelarii Premiera z seniorami z różnych miast Polski. Wśród gości znaleźli się m.in. przedstawiciele Gminnych Rad Seniorów i ambasadorzy programu Senior Wigor.

„Chcemy, by osoby działające w Gminnych Radach Seniorów aktywnie uczestniczyły w tym projekcie” – podkreśliła premier dodając, że to ważne, aby seniorzy mieli bezpośredni wpływ na to jak wyglądają dzienne domy opieki.

Ambasadorzy programu Senior Wigor

W promocję programu Senior Wigor zaangażowali się seniorzy znani ze swoich pasji i aktywności:

  • Wirginia Szmyt, czyli słynna DJ Wika, która swoją energią i radością życia dzieli się z innymi podczas imprez, na których występuje.
  • Aleksander Doba, podróżnik roku National Geographic.
  • Antoni Huczyński, znany jako „Dziarski Dziadek”, który poprzez swoje filmiki publikowane w internecie inspiruje wiele osób (także młodych) do aktywności fizycznej.
  • Stanisław Kowalski, który w wieku 104 lat pobił aż dwa rekordy świata w bieganiu.
  • Jerzy Przyborowski, który jest jednym z najbardziej utytułowanych lekkoatletów weteranów w Polsce.
  • Gabriela Haczyk, która swoją pasją do biegania zaraża wielu mieszkańców Opola.
  • Przedstawicielki Uniwersytetów Trzeciego Wieku: Krystyna Lewkowicz, Wiesława Borczyk, Lidia Przyborowska.

 

Zasady ubiegania się o dotację

Od dziś o rządowe dofinansowanie mogą się ubiegać samorządy z całego kraju. Termin składania wniosków mija 30 czerwca 2015 r. Wartość dotacji na utworzenie placówki wyniesie do 80% wartości zadania. Premiowane będą gminy o niskich dochodach i dużym udziale seniorów w populacji. Trwałość projektu powinna wynieść minimum 3 lata. Budżet programu do 2020 roku wynosi 370 mln zł. Więcej o zasadach konkursu: www.senior.gov.pl

Cudotwórczy laser w leczeniu oczu

oko 1

W ostatnim czasie świat obiegła niezwykła nowinka o możliwości zmiany koloru tęczówek. Nadal nie wiadomo jednak, czy zabieg ma szansę stać się rewolucją na skalę światową. Media wydają się zachwycone nowymi możliwościami wykorzystania lasera. Czy zmiana barwy oczu jest aż tak wielkim osiągnięciem współczesnych technologii stosowanych w okulistyce?

Czytaj więcej...