Sierpień w teatrze ze „Skrzypkiem na dachu”

Skrzypek na dachu

Dla zapalonych teatromanów, którzy nie mogą doczekać się nowego sezonu teatralnego Teatr Żydowski przygotował miłą niespodziankę.

Od 14 do 16 sierpnia, w weekend poprzedzający start Festiwalu Singera, wystawiany będzie światowej sławy musical „Skrzypek na dachu”, który swoją warstwą muzyczną jak i tematem zawierającym humanistyczne przesłanie przemawia do publiczności na całym świecie. Kolejne spektakle 25 i 26 września.

Za kanwę libretta posłużyła powieść Szołema Alejchema Dzieje Tewjego Mleczarza. Akcja rozgrywa się w 1905 r. w Anatewce, małym miasteczku na terenie Rosji carskiej, gdzie obok siebie żyją dwie społeczności – żydowska i rosyjska, które starają się nie wchodzić sobie w drogę. Historyczne tło akcji nawiązuje do rodzącego się komunizmu, rewolucji 1905 roku, a w finale do masowej emigracji ludności żydowskiej.

Tytułowy Tewje jest ubogim mleczarzem, którego celem jest wydanie pięciu córek za mąż. One jednak nie zgadzają się z propozycjami swatki i szukają związków opartych na miłości. Tewje raz po raz staje przed wyborem, co jest ważniejsze: życie zgodnie z tradycją czy szczęście córek. Tymczasem do Anatewki dociera wiadomość o konieczności opuszczenia przez wszystkich Żydów miasteczka.

Terminy: 14, 15, 16 sierpnia (godz. 18.00)

Kolejne spektakle: 25, 26 września (godz. 18.00)

Reżyseria i choreografia: Jan Szurmiej
Scenografia: Wojciech Jankowiak
Kostiumy: Marta Hubka

Muzyka: Jerry Bock
Kierownictwo muzyczne: Teresa Wrońska
Przygotowanie wokalne: Małgorzata Hauszild

Obsada: Zespół Teatru Żydowskiego

Czas trwania: 3h 20min (z przerwą)

Bilety: 70-80 zł

Rezerwacja biletów pod numerem (22) 8506450, (22) 8506451 Telefon do kasy: 22 850 56 56

BIG JUMP 2015 z Klubem Gaja

Motyl 1

Miłośnicy rzek oraz ludzie, którym los rzek  nie jest obojętny zorganizowali wraz z Klubem Gaja BIG JUMP w ponad 70 miejscach! 12. lipca 2015 roku do

okolicznych rzek, jezior i innych akwenów oraz Morza Bałtyckiego a także misek z wodą weszło blisko 1400 osób, 45 koni, 8 psów a także kaczki, kot oraz królik! Najstarszy uczestnik miał 82 lata, a najmłodszy 21 dni!

BIG JUMP (European River Swimming Day) to europejska inicjatywa dla rzek - 12. lipca 2015 o godzinie 15.00 europejczycy wchodzili do wody lub zanurzali w niej ręce czy stopy, w najbliższym akwenie. W ten sposób manifestowaliśmy swoje poparcie dla czystych i żyjących rzek, potrzebnych ludziom i zwierzętom. Tegoroczny BIG JUMP był szczególnie ważny – w tym roku wchodzi w życie Ramowa Dyrektywa Wodna. Jej celem jest osiągnięcie dobrego stanu wszystkich wód powierzchniowych do 2015 roku.

W tym samym czasie, BIG JUMP 2015 odbył się m.in. w:

Warszawie – nad Wisłą (Klub Gaja, Miasto Stołeczne Warszawa, Stołeczne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Społeczny Komitet Obchodów Roku Wisły 2017, Grupa Eksplorująca Podwarszawskie Nurkowiska);

Bielsku-Białej – nad rzeką Białą (Klub Gaja, Gemini Park);

Otłoczynie – nad Tążyną (Pracownia ORANGE Otłoczyn);

Zakrzówku - nad Bystrzycą (Koło PZW Stoczek);

Mondysku – nad zbiornikiem wodnym Maczuły (Samorządowy Ośrodek Kultury w Leśniowicach);

Helu – nad Zatoką Pucką (Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego);

Siedlcach – nad Muchawką (Polski Klub Ekologiczny Koło Podlasie);

Otwocku – nad Świdrem (Stowarzyszenie Chodź nad Świder);

W okolicach Radomia – nad Radomką (Stowarzyszenie „Dolina Gubra”);

Widzeńsku – nad Odrą (Stepnicka Organizacja Turystyczna Nie Tylko Dla Orłów);

W okolicach Chróścic – nad Odrą (Amatorski Bieg Uliczny "Bieg Po Chrust");

Stoczku Łukowskim – nad Świdrem (Klub 50+ ze Stoczka Łukowskiego);

Pisie Tucznej – nad ciekiem wodnym (Stowarzyszenie TUR);

W okolicach Władysławowa – nad Morzem Bałtyckim (Nadmorski Park Krajobrazowy);

Orzyszu – nad jeziorem Orzysz (Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Orzyszu);

Michalicach – nad Widawą (KPP Namysłów);

Michowicach – nad Łupią (Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Michowicach);

Poznaniu – nad jeziorem Kierskim (Stowarzyszenie Pro-Eko-Vitae);

Rzykach – nad Wieprzówką (Stowarzyszenie Inicjatyw na rzecz Środowiska Montanum);

Skoczowie – nad Wisłą (Niepubliczne Przedszkole „U Karolci”);

Szewcach – nad kałużą po ulewie (Stowarzyszenie Benek)

Warszawie – nad Wisłą w porcie Czerniakowskim (Fundacja KiM oraz Vistuliada);

Krasnogrudzie – nad jeziorem Hołny (Fundacja Pogranicze);

Mstowie – nad Wartą (Fundacja Naprawdę Warto);

Oleśnicy – nad Oleśnicą (Teatr Sztuk i Grupa Teatralna Oleśnica);

Krakowie – nad kamieniołomem Zakrzówek (artystka Cecylia Malik);

Dąbrowie Górniczej – nad Czarną Przemszą;

Januszkowicach – nad Jeziorem Srebrnym;

Rybarzowicach – nad Żylicą;

W okolicach Mrągowa – nad Jeziorem Probark;

Bielsku-Białej – nad miską z wodą;

Wapienicy – nad bajorkiem w ogrodzie;

Białogórze – nad Morzem Bałtyckim;

Wilkowicach – nad Wilkówką;

Bystrzycy Kłodzkiej – nad Nysą Kłodzką;

Mstowie – nad Wartą;

Brennej – nad Brennicą;

Chodeczy – nad jeziorem Chodeckim;

Lubieniu – nad Rabą;

Widuchowej – nad Odrą;

Wrocławiu – nad Odrą oraz Ślężą;

Lubieniu – nad Rabą;

Widuchowej – nad Odrą;

Bystrej – nad Białą;

Zakopanem – nad miską z wodą;

Rumianie – nad jeziorem Rumian;

Wrocławiu – nad potokiem przy domu oraz w basenie na działce;

Gdyni – nad morzem Bałtyckim;

Warszawie – nad Wisłą;

Kosewie – nad jeziorem Probark;

Bielsku-Białej – nad basenem na działce;

Grodźcu - nad potokiem Łańskim.

 

A także: nad Jeziorem Żywieckim, potoczkiem Skotnickim, Czarnym Dunajcem, Jeziorem Chodeckim, Morzem Północnym, w Dziwnowie, w okolicach Gidl, Krakowie oraz nad Renem w Niemczech, Hiszpanii, Czechach, Londynie, Grecji oraz w Amsterdamie.

Klub Gaja serdecznie dziękuje wszystkim, którzy weszli do wody w ramach BIG JUMP 2015, za tak ogromne zaangażowanie oraz poparcie europejskiej inicjatywy.

W Polsce BIG JUMP organizuje Klub Gaja w ramach programu „Zaadoptuj rzekę” i  przy współpracy z pomysłodawcą akcji European Rivers Network.BIG JUMP 2015 odbywał się w ramach polskich obchodów 70. rocznicy ONZ. Program „Zaadoptuj rzekę” objęty jest patronatem Ministra Środowiska. Wieloletnim Partnerem Strategicznym programu jest Fundacja PKO Banku Polskiego. Dzięki zaangażowaniu blisko 172 000 osób w latach 2005 – 2014 w ramach programu „Zaadoptuj rzekę”, opieką otoczono 688 rzek, strumieni, jezior, potoków i stawów a także Bałtyk w 1295 miejscach w Polsce.

Zdrów jak kobieta czy zdrów jak mężczyzna?

zdrowie 1

Nie bez powodu mówi się, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Różnimy się wyglądem, charakterem, a także sposobem dbania o siebie i własne zdrowie. W zależności od płci jesteśmy też mniej lub bardziej podatni na zupełnie inne choroby, które w dodatku mogą mieć u nas różny

przebieg i objawy. Dlatego coraz większą popularnością cieszą się lekarze zajmujący się medycyną kobiecą lub męską. Z jakimi problemami można się do nich zgłaszać?

 Wielu panów walkę z katarem, kaszlem czy kichaniem traktuje jak bój o życie, podczas gdy panie zwykle radzą sobie z nimi dużo lepiej. Chociaż tak zwana „męska grypa” jest głównie przedmiotem żartów, to jest w niej też trochę prawdy. Badania dowodzą bowiem, że kobiecy układ odpornościowy jest dużo silniejszy. Dlaczego? Między innymi dzięki większej liczbie białych krwinek i damskim hormonom, które dodatkowo pobudzają je do walki z drobnoustrojami. Różnic jest jednak wiele więcej i ujawniają się one także przy dużo poważniejszych schorzeniach.

Z ciężkim sercem

Najczęściej eksperci zwracają w tym kontekście uwagę na problemy związane z sercem. Ten narząd w zależności od płci pracuje z inną intensywnością, w efekcie czego jest mniej lub bardziej narażony na różnego rodzaju dolegliwości, wysyła też zupełnie inne sygnały ostrzegawcze. – Na przykład w przypadku zawału u mężczyzn zwykle pojawia się najpierw silny ból w piersiach, któremu często towarzyszą także zawroty głowy, duszności, zimny pot czy drętwienie rąk – wymienia dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach, Kierownik Kliniki Wellness Szpitala Medicover, specjalista medycyny męskiej. – U kobiet natomiast rozpoznanie stanu przedzawałowego nie jest już takie proste. Doskwierają im bowiem wówczas takie objawy jak ból krtani lub nadbrzusza, nudności czy wymioty, które mogą łatwo pomylić z innymi dolegliwości – grypą czy zatruciem pokarmowym – dodaje. Warto wiedzieć, że zawał statystycznie częściej dotyka mężczyzn. Ryzyko jego wystąpienia w przypadku obu płci zrównuje się dopiero po pięćdziesiątce, wtedy bowiem u kobiet zaczyna spadać poziom estrogenów, które odgrywają znaczącą rolę w ochronie naczyń krwionośnych.

 

 

Różnice czuć w kościach

Odmienności w funkcjonowaniu organizmów obu płci wpływają nie tylko na serce, ale także na podatność na inne schorzenia. Na przykład kobiety dużo bardziej narażone są między innymi na osteoporozę. Charakterystyczna dla tej choroby łamliwość oraz kruchość kości związana jest u nich również ze zmieniającym się wraz z wiekiem poziomem estrogenów. Powodem mogą być także różnice w budowie ciała u obu płci. Szkielet panów waży około 50% więcej, a dodatkowo tempo utraty masy kostnej jest u nich wolniejsze niż u pań. Efekt? – Według badań aż połowa kobiet po 50. roku życia doświadcza złamania kości, którego powodem jest właśnie osteoporoza. Dla porównania takie złamania występują zaledwie u co ósmego mężczyzny – mówi dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach. Panowie też powinni mieć się jednak na baczności, bo w ich przypadku jeśli osteoporoza już się rozwinie, to według ekspertów prawdopodobieństwo zgonu z powodu powikłań tej choroby jest nawet dwukrotnie wyższe niż u pań.

Medycyna po damsku i męsku

Do wpływu płci na przebieg chorób, a także do tego, jak powinniśmy w związku z tym dbać o zdrowie sprofilowane osobno na panie i panów, przywiązujemy dziś coraz większą wagę. Nic więc dziwnego, że popularność zyskują nowe trendy takie jak rozwijająca się również w Polsce medycyna kobieca i męska. Każda z tych dziedzin skupia się na zdrowiu osób danej płci na poszczególnych etapach życia, zwracając uwagę na potrzeby i dolegliwości charakterystyczne dla określonego wieku oraz zmiany zachodzące wówczas w organizmie. – W naszym ciele wszystkie narządy są od siebie zależne i czasem bywa tak, że jeśli jeden z nich funkcjonuje nieprawidłowo, to ma to wpływ na resztę z nich. Nie zapominajmy, że na pracę różnych organów wewnętrznych ogromny wpływ mają również hormony. Dlatego podczas diagnozowania jakiejkolwiek choroby warto konsultować się z takimi specjalistami, którzy dzięki odpowiednim badaniom będą w stanie ustalić jej przyczynę w oparciu o specyfikę funkcjonowania całego damskiego lub męskiego organizm – mówi dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach. To pozwoli dowiedzieć się, na jakie problemy jest się narażonym, na co w związku z tym zwracać szczególną uwagę i jak skutecznie oraz kompleksowo o siebie dbać.

Pies w roli terapeuty dla osób z chorobą Alzheimera

Alaska

Psychologowie i terapeuci przekonują, że obecność psów ma istotny wpływ na leczenie nie tylko niepełnosprawnych i

upośledzonych dzieci, lecz także osób starszych, w tym cierpiących na chorobę Alzheimera. Terapia z udziałem zwierząt odgrywa bardzo ważną rolę w ośrodkach opieki długoterminowej – jej zbawienny wpływ na proces leczenia i aktywizacji seniorów dostrzegają zarówno sami pacjenci, jak również ich rodziny.

Dogoterapia jest formą rehabilitacji z udziałem psa oraz terapeuty dla niepełnosprawnych dzieci oraz dorosłych. W Polsce zaczęło być o niej głośno w latach 90-tych. Należy rozróżnić psiego terapeutę od psa towarzyszącego. Podczas gdy ten pierwszy skupia się na człowieku, drugi – na wykonywaniu określonych zadań wokół swojego opiekuna. Dogoterapia opiera się przede wszystkim na kontakcie ze zwierzęciem, bliskości, której często nie może zaspokoić drugi człowiek. Dziś w niektórych ośrodkach opieki długoterminowej można spotkać terapeutów z psami. „Ich obecność jest niezwykle ceniona nie tylko przez podopiecznych, ale i przez ich rodziny. Dostrzegają oni bowiem widoczny, pozytywny wpływ tej terapii na stan zdrowia swoich bliskich” – tłumaczy Anna Sobolewska, dyrektor ośrodka MEDI-system Ostrowia dla osób chorych na chorobę Alzheimera i inne choroby otępienne.

Pies w służbie pacjentów z chorobą Alzheimera

„Kontakt ze zwierzęciem dla wielu naszych podopiecznych jest niezwykłym przeżyciem. Dla niektórych – jest to ważna forma bliskości” – mówi Anna Sobolewska. Choroby otępienne przyczyniają się do powolnego zaniku świadomości, a tym samym zamykają pacjenta na kontakt z otaczającą go rzeczywistością. Do tej pory medycynie nie udało się wynaleźć leku na chorobę Alzheimera, dostępne formy terapii wyłącznie hamują jej rozwój – ich celem jest jak najdłuższe utrzymanie chorego w stanie świadomości. W odróżnieniu od zajęć plastycznych, które poprawiają koncentrację, uczą skupienia oraz działają kojąco, żywy kontakt ze zwierzęciem aktywizuje seniorów, skłania ich do mówienia i przywoływania wspomnień. 

„Nasza obecność w ośrodku opieki sprowadza się do rozmowy z osobami starszymi i bezpośredniego kontaktu pacjentów ze zwierzętami. Podopieczni głaszczą je, czeszą czy wyprowadzają na krótkie spacery. Oczywiście, wszystko odbywa się pod nadzorem terapeuty albo wyszkolonego wolontariusza” – mówi Elżbieta Wydra z Fundacji Alaska – „Najpiękniejsze momenty to te, gdy możemy słuchać opowiadań pacjentów o ich pupilach oraz gdy widzimy radość na ich twarzach, gdy głaszczą nasze psiaki. To wzruszające i pełne emocji chwile. Pacjenci czekają z niecierpliwością na każde kolejne spotkanie ”– dodaje.

Kontakt ze zwierzęciem i jego opiekunem dla większości osób jest sposobnością nie tylko do podjęcia działania, np. wyczesanie sierści, nakarmienia albo spaceru, lecz także rozmowy. W przypadku choroby Alzheimera to drugie jest szczególnie istotne. Podtrzymywanie wspomnień oraz umiejętności logicznego wypowiadania się ma ogromny wpływ na rozwój choroby. Zapewnienie zaś pozytywnych wrażeń, z jakimi wiąże się cykliczna obecność zwierzaków w ośrodku, poprawia stan psychiczny i nierzadko motywuje do rehabilitacji.

Choroba cywilizacyjna

Choroba Alzheimera to obecnie najczęściej występująca choroba neurodegeneracyjna. Szacuje się, że na świecie cierpi na nią około 15 mln osób, w samej Polsce – 350-400 tysięcy. Jest chorobą nieuleczalną. Największa zachorowalność jest wśród seniorów po 80 roku życia. Pierwsze symptomy mogą być mylące zarówno dla chorego, jak i jego rodziny. Trudności z zapamiętywaniem, mylenie szafek w kuchni, zapominanie terminów spotkań, problemy z koncentracją czy zaburzenia nastroju. Z czasem, gdy dochodzi do pogłębienia objawów, chory zaczyna powoli tracić kontakt z rzeczywistością, zatraca wspomnienia i nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Dlatego tak ważną funkcję spełniają wszystkie formy terapii, mające na celu podtrzymanie świadomego uczestnictwa chorych w otaczającym ich świecie.

Dogoterapia jest jedną z takich form leczenia. Obecność zwierząt dodatkowo relaksuje osoby starsze, co jest równie istotnym czynnikiem. „Chorzy w pierwszych etapach choroby są świadomi jej postępu i zniszczeń, które czyni ona w ich mózgu, tzn. utraty wspomnień oraz wiedzy na temat otaczającego świata, a nawet własnej rodziny” – mówi Anna Sobolewska, dyrektor ośrodka MEDI-system Ostrowia – „Jest to dla nich najtrudniejszy egzamin, całkowicie niezrozumiały dla osób zdrowych. Kontakt z psem w tym okresie wpływa na nich kojąco, ale i pozwala skupić myśli na czymś przyjemnym.” 

Arbuz dobry na upały

arbuz

Arbuz w sezonie letnim jest bardzo popularnym owocem w naszym kraju. Dzieje się tak nie bez powodu, ponieważ oprócz dobrego smaku posiada także

szereg innych właściwości, które podczas upałów dobrze wpływają na nasz organizm. Przed wszystkim arbuz jest niskokaloryczny i jest świetnym sposobem na zastąpienie niezdrowych przekąsek. Zawiera antyoksydanty, które nie tylko zwalczają negatywne procesy starzenia się organizmu, ale również doskonale wpływają na wzmocnienie układu krążenia. Dodatkowo obniża ciśnienie, a to dzięki zawartych w nim potasu i magnezu, które mają świetny wpływ na zdrowie naszego serca. Dzięki dużej zawartości wody, arbuz ma właściwości oczyszczające, pomocne w szczególności dla osób zmagających się z chorobami nerek czy pęcherza. Arbuzy świetnie gaszą pragnienie, zapobiegając przegrzaniu organizmu. Chorzy na cukrzycę mogą spożywać go bez obaw, jest bowiem dla nich bezpieczny i nie podnosi poziomu cukru we krwi. Oprócz tego arbuz jest źródłem beta karotenu i luteiny, wpływających pozytywnie na stan skóry oraz oczu. Ten smaczny owoc jest więc nie tylko pyszny, ale również doskonale wpływa na nasz organizm i zdrowie. Ponieważ jest niskokaloryczny, mogą go bez obaw spożywać osoby będące na diecie.

KANTYNA

Lato pełne pokus – baw się zdrowo!

Dawniej lato było idealnym okresem na zrzucenie zmagazynowanych przez zimę kilogramów. Dzisiaj kalendarz aktywności człowieka wygląda inaczej. Obecny styl życia nie sprzyja wakacyjnemu zdrowemu odżywianiu – grille, ogniska i spotkania z przyjaciółmi stale dostarczają nam różnych pokus. Jak z nimi walczyć? Czy da się utrzymać  smukłą

sylwetkę, nie rezygnując z dobrej zabawy?

Z badania przeprowadzonego na zlecenie inicjatora kampanii Zarządzanie Kaloriami, Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością wynika, że zaledwie 13% Polaków liczy kalorie podczas spotkań towarzyskich *1. Z punktu widzenia ryzyka przyrostu masy ciała, lato może być niebezpiecznym okresem. Z jednej strony mamy niezliczone możliwości podejmowania aktywności fizycznej, z drugiej – wszędzie napotykamy bodźcie pobudzające apetyt ponad miarę. Trudno go stłumić, kiedy w powietrzu unosi się zapach słodkich gofrów z bitą śmietaną bądź apetycznych zapiekanek z prażoną cebulką – dla wielu osób takie przekąski to nieodłączny element wakacji.

Co więcej, podczas urlopu często zupełnie rezygnujemy z uprawiania sportu. Nie chce nam się nic robić, ani o niczym myśleć. Tymczasem mniej niż połowa Polaków ma prawidłową masę ciała, przy czym aż 66% rzadko albo wcale nie planuje posiłków, zwracając uwagę na poziom swojej aktywności fizycznej. Na szczęście ponad połowa ankietowanych (55%) jest zdania, że warto kontrolować liczbę spożywanych kalorii. Co to oznacza w praktyce? Jak i co spożywać, aby być zadowolonym ze swojego wyglądu i cieszyć się zdrowiem przez całe lato, nie rezygnując przy tym z towarzyskich uciech?

Przede wszystkim pamiętajmy że wakacje to okres relaksu i rozrywki – nie dajmy się więc zwariować i nie odmawiajmy sobie wszelkich typowo wakacyjnych przyjemności. Wystarczy zapamiętać kilka prostych wskazówek:

 - Rybka nad Bałtykiem? Jak najbardziej, ale bez panierki i z gotowanymi lub pieczonymi ziemniakami zamiast frytek. A do tego duża porcja surówki.

- Gofr poczyni mniejsze „szkody”, jeśli będzie zjedzony z owocami, a nie z bitą śmietaną i czekoladą.

- Orzeźwiający, schłodzony napój gazowany na plaży w upalny dzień? Dodaj do niego długi spacer brzegiem morza, albo zamień na ten ze słodzikiem.

- Wbrew pozorom, klasyczne lody śmietankowe czy waniliowe nie są bardzo kaloryczne. Odpuśćmy natomiast dodatkowe polewy czy posypki i ograniczmy się do 1-2 gałek.

- Weekendowe grillowanie nie wpłynie negatywnie na sylwetkę, jeśli na ruszt wrzucimy chude mięso i warzywa. Koniecznie pamiętajmy o grillowaniu ich na tackach, aby tłuszcz nie kapał na węgiel! Unikajmy kiełbas niskiej jakości i gotowych, marynowanych produktów, w których zazwyczaj znajdziemy dużo soli, a niekiedy i konserwanty.

- Alkohol to często nieodzowny partner wakacyjnych wypadów. Pamiętajmy, że w 1 gramie czystego alkoholu ukryte jest 7 kalorii (dla porównania 1g węglowodanów i białka to 4kcal, a 1g tłuszczu to 9kcal). Jeśli chcemy napić się drinka, powinniśmy mieć świadomość, że ten kolorowy mix może mieć nawet kilkaset kalorii, więc podczas imprezy bądźmy aktywni na parkiecie.

Jeśli dziś lody, to gofr jutro, a jeżeli na obiad jemy coś ciężkiego, na kolację bardziej odpowiednia będzie lżejsza sałatka. Kluczowa rzecz to świadomość tego, co jemy i dokonywanie wyborów, które w jak najmniejszym stopniu będą zagrażać naszej sylwetce, a przede wszystkim zdrowiu. W ten sposób każdego dnia możemy oszczędzić kilkaset nadprogramowych kalorii i po powrocie z urlopu bez stresu stanąć na wadze – tłumaczy dietetyk programu Zarządzanie Kaloriami, mgr Ewa Kurowska.


*1 Badanie zrealizowane przez TNS Polska w dniach 13 – 18 marca 2015 roku, na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku powyżej 15 lat, techniką wywiadów bezpośrednich wspieranych komputerowo (CAPI).

Dopalacze też dla seniorów

papieros

Każde uzależnienie ma wpływ na zdrowie. Ale jedne mu szkodzą, a inne zdecydowanie pomagają. Dopalacze, o których jest ostatnio tak głośno należą do tych pierwszych, ale są też i takie, które należą do tej drugiej grupy. Są legalne, łatwo dostępne i co najważniejsze, w pełni naturalne. Od takich dopalaczy warto się

uzależnić.

Jako jeden z najpopularniejszych i powszechnie stosowanych przez ludzi dopalaczy jest kawa. Zawarta w niej kofeina pobudza krążenie, a tym samym cały organizm. Dla seniorów jej nadmiar jest jednak niewskazany, dlatego kawę, jak i guaranę, która tej kofeiny zawiera jeszcze więcej, lepiej zastąpić zieloną herbatą. Co ciekawe w suszonych liściach wciąż znajduje się sporo kofeiny, ale rozpuszczona w wodzie nie jest już tak szkodliwa. Ponadto w jej skład wchodzą jeszcze teanina, pochodne ksantyny i teofilina, które również odpowiadają za pobudzenie.

Na liście naturalnych dopalaczy znajduje się jeszcze żeń-szeń, który przy okazji dostarczy organizmowi wielu minerałów i aronia. Ta ostatnia oprócz energetycznego kopa, działa jeszcze na zwiększenie odporności, zwalczanie komórek rakowych i regenerację starzejącej się skóry. Po prostu same zalety. Wszystkie produkty z łatwością można znaleźć w sklepach z naturalną żywnością. 

www.ml.pl

 

Ciepła woda zdrowia doda!

Seniorzy w termach

Od kilku lat obserwuje się znaczny wzrost zainteresowania odpoczynkiem w ośrodkach termalnych. Mowa tu o miejscach, które oferują kąpiele w basenach z wodą

geotermalną, a także szeroki wachlarz saun oraz masaży. Wiele z nich ma dostosowaną ofertę specjalnie do potrzeb seniorów. Sprawdź, jakie atrakcje czekają na

Ciebie!

Popularne termy do niedawna lokowane były głównie w górach. Różnica temperatur między wodą w basenach a powietrzem w sezonie jesienno-zimowym była głównym wabikiem na turystów pragnących wypoczynku i relaksu. Obecnie ośrodki termalne spotkać można w całej Polsce; również nad morzem oraz na obrzeżach dużych aglomeracji miejskich.

Wybierając się na wypoczynek do jednego z takich miejsc warto zwrócić uwagę na kilka kwestii, które z pewnością podniosą jakość wypoczynku w termach i pozwolą rozkoszować się w pełni gorącą termalną wodą i relaksującym saunarium.

Upewnij się, że hotel znajduje się blisko dworca/przystanku

Jeśli planujesz swoją podróż autobusem bądź pociągiem, przed podjęciem ostatecznej decyzji sprawdź koniecznie, w jakiej odległości od węzłów komunikacyjnych znajduje się Twój termalny raj. Jeśli o tym zapomnisz, może okazać się, że na miejscu czeka Cię długi marsz (z walizką i pod górkę!) do pensjonatu.

Sprawdź, jakim zapleczem dysponuje wybrany hotel

Dbając na co dzień o swoją zdrową i odpowiednią dla wieku dietę powinieneś zwrócić uwagę na restaurację w termach. Jaki rodzaj kuchni oferuje? Czy istnieje opcja przygotowania potraw bez użycia np. produktów zawierających gluten? Jak często wydawane są posiłki? Te ważne informacje z pewnością okażą się przydatne po całodziennym relaksie w basenach. Mowa tu jednak nie tylko o kuchni. Upewnij się, że pokoje utrzymane są w odpowiadającym Ci standardzie, a baseny termalne to coś więcej niż niecki wypełnione wodą.

Porównaj jakość i temperaturę wód geotermalnych

Nie bez przyczyny mówi się, że najlepsze centra termalne znajdują się w górach. Natura długo i starannie przygotowywała wyjątkowy dar, jakim jest podhalańska woda geotermalna. – Skały, w których krąży woda mają ok. 40 – 50 mln lat (wapienie i zlepieńce eocenu środkowego) i ok. 230 – 245 mln lat (wapienie i dolomity triasu środkowego). Są one zasilane głównie wodą meteoryczną, która wsiąka na stokach Tatr i migruje ku północy – mówi profesor Beata Kempińska z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN. –Dla przykładu: w rejonie Szaflar i Bańskiej wiek wody termalnej określono na podan 10 tys. lat. To sprawia, że pobliskie Termy Szaflary mogą pochwalić się najlepszymi źródłami termalnymi w rejonie – podsumowuje profesor Kempińska.

Sprawdź, jakie dodatkowe atrakcje czekają na Ciebie w pobliżu

Jeśli należysz do grona osób, które lubią spędzać aktywnie swój wolny czas – zaplanuj, jakie miejsca możesz odwiedzić podczas wypoczynku. Mogą to być zarówno muzea, teatr czy ciekawa kawiarnia, jak również trasy turystyczne I ścieżki dla uprawiających nordic walking. Wykorzystaj ten czas maksymalnie na regenerację sił!

Mamy nadzieję, że powyższe rady choć trochę pomogą Wam w wyborze ośrodka termalnego, w którym spędzicie ten wakacyjny czas. Trzymamy kciuki za udany wyjazd! :)

Aleksander Doba - aktywny Senior.

AleksanderDoba 1

68-letni Aleksander Doba to polski podróżnik, kajakarz, zdobywca i odkrywca. Jako pierwszy człowiek w  historii przepłynął samotnie kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent (z Afryki do Ameryki Południowej). Dzięki temu został wybrany Podróżnikiem Roku 2015 według National Geographic. Olo, bo tak na niego

mówią, jest żywą inspiracją. Pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nawet obustronny niedosłuch nie jest w stanie przekreślić jego marzeń.

– Kiedyś byłem szybownikiem, a żeby móc latać trzeba mieć idealny stan zdrowia. Można porównać to do wojskowej kategorii A – najwyższej z możliwych. Miałem sokoli wzrok i doskonały słuch. Z czasem mój zmysł słuchu zaczął szwankować. 20 lat temu zauważyłem, że  przebywając z innymi osobami nie słyszę wszystkiego.  Inni się śmiali, to ja też się śmiałem nie wiedząc do końca z czego – to takie głupie uczucie. Nawet nie zdawałem sobie do końca sprawy z tego jak duży mam ubytek. Wyszło to dopiero na testach, które zrobiłem – tłumaczy Aleksander Doba

Bycie seniorem zwykle kojarzy się z porannymi zakupami na targu, cotygodniowym spacerem do Kościoła czy opieką nad wnukami. Są jednak ludzie, którzy świetnie przełamują stereotypy. W jaki sposób? Pokazując przez swoje pasje, że wiek nie jest żadną przeszkodą, aby w pełni cieszyć się aktywnym życiem.

Wyprawy kajakarskie Doba rozpoczął w 1980 roku, a dziewięć lat później ustanowił rekord Polski na 5125 km przepłyniętych kajakiem w ciągu roku. Sportowe osiągnięcia seniora zapierają dech w piersiach, ale to budzący podziw rejs po Atlantyku przyniósł mu największą sławę.

 Mogę spełniać swoje marzenia i pasje. Szaleć i robić rzeczy, o których innym się nie śniło. Takie rzeczy mogę. Całkiem sporo, jak na emeryta. Dla mnie emerytura jest jak urlop, a nie koniec aktywności…  dodaje DobaAleksander Doba powinien być przykładem dla innych seniorów. Przykładem tego, że wiek nie stanowi żadnych ograniczeń. Jednak żeby być aktywnym trzeba dbać o swoje zmysły. Wykonując na przykład raz w roku test słuchu  w ramach profilaktyki.

Niedosłuch nie musi być to przekreśleniem życia towarzyskiego, zawodowego i społecznego. Podstawą jest zdiagnozowanie ubytku – wtedy można mu zaradzić. Podróżnik mimo obuusznego niedosłuchu prężnie realizuje swoje pasje, działa społecznie na rzecz seniorów, a przede wszystkim, już nie czuje się wykluczony. O mały włos, a nie byłby tu gdzie jest teraz – gdyby nie rozpoznał u siebie problemów ze słuchem, rejs kajakiem po Atlantyku byłby tylko niespełnionym marzeniem. Aparatów używa na co dzień do kontaktu z ludźmi i nie jest to dla niego w żadnym wypadku nic wstydliwego. Sam często podkreśla, że nie zakrywa aparatu, a nawet chwali się nimi i tym, że w końcu dobrze słyszy.

Zdrowie ma znaczenie!

Przykład Aleksandra Doby utwierdza tylko w przekonaniu, jak ważna jest profilaktyka. Sam podróżnik potwierdził, że skusiły go „bezpłatne testy słuchu” i gdyby nie one, to pewnie zmagałby się z niedosłuchem do dzisiaj. Wielu seniorów, dla których niedosłuch to „wyrok” przestaje realizować swoje pasje, a tak naprawdę wystarczy wziąć przykład z tego człowieka, który mimo swojej dolegliwości nie zwalnia, nie przestaje – po prostu cieszy się życiem i robi to, co kocha.

Aleksander Doba zdecydował się wesprzeć  Fundację GEERS Dobry Słuch w rozpowszechnieniu idei profilaktyki słuchu. Dobry słuch to nie tylko możliwość realizacji pasji, ale także dłuższa aktywność zawodowa i społeczna. To dzięki niemu możemy się swobodnie komunikować, to spotkania z przyjaciółmi i rodziną, możliwość opowiadania historii, kawałów, ale także odpowiadanie na zadane pytania i swobodna rozmowa telefoniczna. Warto pamiętać, że bez sprawnych zmysłów nie będziemy w stanie wykonywać czynności, które niegdyś sprawiały nam przyjemność. Testy słuchu można wykonać bezpłatnie, szybko i bez kolejek. Zadbajmy o to, aby także w dojrzałym wieku, za przykładem Pana Aleksandra,  móc cieszyć się z otaczającego nas świata i realizacji  swoich marzeń i pasji.